To miejsce ubóstwa, ale i miejsce radości z odnalezienia sensu życia i swej godności. To miejsce akceptacji i miłości. W „Betlejem” pragniemy zająć się dziećmi, dając im propozycje zabaw i spędzenia wolnego czasu, a także wspierając je w nauce. Pragniemy naszym wychowankom pomóc w odkrywaniu ich godności, tego, co jest w nich i piękne i słabe, doprowadzając do Jezusa Eucharystycznego – wyjaśniają siostry, które bez względu na zmieniający się przez ostatnie ćwierćwiecze świat wciąż starają się dawać potrzebującym dzieciom to, co najważniejsze: miłość, uwagę, cierpliwość i wsparcie.
– Za nami piękny wakacyjny wyjazd do Rytra, podczas którego nasi podopieczni wypoczywali, dzięki pomocy naszych przyjaciół i dobroczyńców. Obok typowej rekreacji zadbałyśmy również o to, by nawet w wakacje dzieciaki mogły uczestniczyć w pożytecznych zajęciach rozwijających ich umiejętności społeczne: radzenie sobie w sytuacjach kryzysowych, problemach rówieśniczych, indywidualnych problemach emocjonalnych, z jakimi stykają się na co dzień, a które nierzadko przerastają nawet dorosłych – tłumaczy s. Łukasza Kasprzyk, opiekunka wolbromskiej ochronki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zgodnie z zapisami statutowymi „Betlejem” pełni zadania świetlicy środowiskowej z elementami placówki profilaktyczno-wychowawczej. Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego ochronka weszła w tryb codziennej pracy wspierającej uczniów. Siostry wraz z wolontariuszami będą pomagały dzieciom odrabiać lekcje i wyrównywać ich szanse edukacyjne, będą organizowały interesujące zajęcia rozwijające zainteresowania i talenty, a także wspierały prawidłowy rozwój psychiczny podopiecznych, we współpracy z fachowcami z różnych dziedzin. Placówka, ceniąca sobie nade wszystko tradycyjne wartości i szacunek dla każdego człowieka, jest cennym oparciem dla rodzin w różnych trudnościach, a efekt wieloletniej pracy w środowisku jest naprawdę widoczny.
– Nasi kolejni podopieczni na przestrzeni lat zmieniają się, tak jak zmienia się życie wokół nas – mamy coraz więcej technologicznych udogodnień, wspierają nas urządzenia i postęp w każdej dziedzinie, wciąż jednak nikt nie wynalazł skutecznego sposobu na różnego rodzaju „biedę” i nie zawsze chodzi tylko o potrzeby materialne. Obserwujemy, że samotność, agresja, wyobcowanie, brak umiejętności, a nawet potrzeby współżycia społecznego pogłębiają się w naszym społeczeństwie i to są nasze nowe wyzwania, obok zaspokajania bieżących potrzeb materialnych i duchowych naszych podopiecznych – wyjaśniają opiekunowie pracujący z dziećmi w ochronce.
– Staramy się zapewnić naszym dzieciakom i ich rodzicom najlepszą pomoc, ale nie zrobiłybyśmy wiele bez stałej współpracy ze strony władz gminy, sponsorów, wolontariuszy – fachowców z różnych dziedzin, którzy są z nami od lat. Przydaje się każde wsparcie – zarówno poświęcony dzieciom czas, pomoc finansowa, jak i zaangażowanie merytoryczne. Za wszystko z serca dziękujemy, polecając modlitwie wszystkich przyjaciół ochronki – zapewniają siostry.