Kard. Müller zaznacza, że skandalem jest opublikowanie w mediach prywatnego listu adresowanego do Papieża: tylko Ojciec Święty jest właścicielem adresowanych do niego listów prywatnych i nikt inny – stwierdza. Dodaje, że intencją osób, które postanowiły opublikować ten list jest sianie konfliktów.
Stanowczo oponuje tezom niektórych mediów, jakoby w Kurii Rzymskiej istniał sprzeciw wobec Franciszka, jakoby był otoczony wilkami. Takie określenia uważa za wyjątkowo obraźliwe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zapewnia, że sam podobnie jak wielu innych purpuratów należy do grona lojalnych współpracowników Ojca Świętego, a podawanie w wątpliwość jego i innych posłuszeństwa oraz ofiarnej służby dla Następcy św. Piotra i Kościoła to czyny haniebne. „Nie znam tu nikogo, kto byłby przeciw Papieżowi” – stwierdził niemiecki purpurat kurialny.
Kard. Müller zaznaczył, że dyskusja w auli synodalnej jest szczera i otwarta, a Synod Biskupów od zawsze zastanawiał się nad możliwością udoskonalenia procedur.
Reklama
Odnosząc się do relacji między nauczaniem Kościoła a praktyką duszpasterską wskazuje na konieczność łączenia obydwu tych aspektów, bowiem każdy biskup katolicki, jest nauczycielem wiary, ale także pasterzem owczarni. Prawdy wiary muszą być wyrażane w działaniach duszpasterskich, nie może być konfliktu, nie można przeciwstawiać Dekalogu i miłosierdzia. Ponadto Ewangelia wymaga również przemiany naszego życia.
W odniesieniu do możliwości przyjmowania Komunii św. przez osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach, prefekt Kongregacji Nauki Wiary nie widzi możliwości ogólnego rozporządzenia w tej sprawie, bowiem małżeństwo jest sakramentem, a Kościół nie ma żadnej władzy, aby zmienić swoją dotychczasową praktykę w tym zakresie.
Mianem Vatileaks nazwano w 2012 r. "wyciek" poufnych dokumentów z biurka papieża Benedykta XVI. Za ich skopiowanie i udostępnienie jednemu z włoskich dziennikarzy został aresztowany papieski kamerdyner, Paolo Gabriele.