Patriotyzm prawdziwy,
taki, jakiego nam potrzeba,
jest czynny, pracowity, wytrwały;
przeciwnościami się nie zraża,
z każdej okoliczności dla dobra ojczyzny korzystać się stara,
gorący w sercu, a przytem spokojny, bo wierzy i ufa Bogu.
Ludwik Górski
Reklama
W Gminnym Ośrodku Kultury w Sterdyni 25 maja br. odbyła się sesja popularnonaukowa poświęcona postaci Ludwika Górskiego, której organizatorem było Towarzystwo Miłośników Ziemi Sterdyńskiej.
Inspirację do jej zorganizowania stanowiła wypowiedź bp. Antoniego Dydycza na spotkaniu z samorządem gminy Sterdyń w czerwcu ubiegłego roku. Ksiądz Biskup podkreślił zasługi L. Górskiego
i zaznaczył, że powinno się więcej mówić na jego temat.
Program sesji obejmował:
1. Rys historyczny epoki, w której żył Ludwik Górski - referat.
2. Życie i działalność Ludwika Górskiego - referat.
3. Ludwik Górski i przesłanie myśli konserwatywnej - prelekcja.
Referaty przygotowała i wygłosiła historyk Joanna Oleszczuk - redaktor Gazety Powiatowej, a prelekcję wygłosił historyk, Robert Kostro - redaktor Kwartalnika Konserwatywnego.
Uczestnicy sesji mogli obejrzeć gazetkę i wystawę dotyczącą Ludwika Górskiego. Pani Joanna dokonała charakterystyki epoki, w której żył i działał L. Górski. Polska
w tym czasie była w niewoli narodowej. Jednak mimo zaborów i obcego panowania świadomość narodowa Polaków była wciąż silna, podtrzymywana w tradycjach, w ruchach
narodowo-wyzwoleńczych oraz dążeniach poetów, pisarzy i myślicieli. Polska bez granic była Polską dzięki ludziom, którzy polskość pielęgnowali. Następnie p. Joanna zapoznała słuchaczy z życiem
i działalnością Ludwika Górskiego. Ubrana w strój nawiązujący do stylu tamtej epoki w swoim wprowadzeniu do referatu mówiła m.in.: "Dzisiejsza uroczystość jest poświęcona
pamięci Ludwika Górskiego, wielkiego Polaka, patrioty, społecznika, filantropa, publicysty, agronoma, ekonomisty, człowieka światłego i prawego, pracowitego i pobożnego".
Życie i działalność Ludwika Górskiego
Ludwik Górski urodził się 1 maja 1818 r. w Końskich w rodzinie ziemiańskiej. Matka Ludwika - Teodora - wywodziła się z rodziny Krępskich, ojciec Franciszek był podpułkownikiem
piechoty, a przed odejściem ze służby wojskowej car mianował go generałem. Celem obycia i usamodzielnienia syna ojciec umieścił Ludwika w dobrach Zamoyskich.
Okazał się on bardzo pomocny w działalności Andrzeja Zamoyskiego i wkrótce stał się jego przyjacielem i doradcą. Pierwsze swe nauki Ludwik pobierał w korpusie
kadetów w Kaliszu, a po zamknięciu korpusu w 1831 r. przeniesiony został do kolegium pijarów na Żoliborzu, zaś po rozwiązaniu tego kolegium - do gimnazjum gubernialnego
w Warszawie. Ukończył je w roku 1837 z pierwszą nagrodą. Śmierć ojca w 1838 r. uniemożliwiła mu podjęcie wyższych studiów. Bowiem na niego, jako najstarszego
z dzieci, spadł obowiązek opieki nad matką i młodszym rodzeństwem. Ludwik objął administrację majątku Wola Pękoszewska w powiecie rawskim. Wiedzę zdobywał kształcąc się
samodzielnie. Ucząc się w ten sposób zdobył znaczną wiedzę ekonomiczną i agronomiczną. w 1844 r. Ludwik poślubił Paulinę hr. Krasińską h. Ślepowron, córkę Józefa
z Radziejowic. Początkowo wraz z żoną zamieszkał w swoim majątku Uleniec w powiecie grójeckim. W kilka lat później, w 1849 r. małżonkowie
przenieśli się do majątku w Sterdyni, odziedziczonego przez Paulinę po rodzinie matki, czyli po Ossolińskich. Był to ogromny majątek, chociaż bardzo zaniedbany. Górski wspaniale nim zarządzał.
W pełni okazał umiejętności prowadzenia gospodarstwa rolnego i talenty administracyjne. Uwolnił majątek z długów i doprowadził gospodarkę do wysokiego poziomu.
Dochodowość z 1 morgi podniósł z 70 kopiejek w roku 1851 do 10 rubli w 1881 r. Wydzielił grunty chłopskie, a nieco później zamienił pańszczyznę
na oczynszowanie i robociznę najemną. Służba folwarczna otrzymywała pensję i ordynarię (część wynagrodzenia płacono w naturze). Ponadto miała przydzielone grunty na ogród
i uprawę kartofli. Po przepracowaniu 10 lat pensję zwiększano o 20%.
Bardzo ważną inwestycją w sterdyńskim majątku było przeprowadzenie melioracji gruntów. Majątek posiadał znaczną powierzchnię mokradeł, zarośli i bagnisk, a jednocześnie
cierpiał na niedostatek łąk. Przeprowadzenie melioracji nie tylko spowodowało osuszenie terenu, ale również podniosło zdrowotność okolicy. Miejscową ludność nękała malaria i febra. Przeprowadzona
na taką skalę melioracja gruntów w dobrach ziemskich była jednym z pierwszych tego rodzaju przedsięwzięć w Królestwie Polskim. W dobrach sterdyńskich wprowadził
system płodozmianu, w miejsce stosowanej wówczas trójpolówki, który spowodował wzrost wydajności plonów. W uprawach wprowadził zwiększone stosowanie obornika. Rozwinął szeroko hodowlę
bydła (zwłaszcza krów mlecznych) i owiec. Dbał o służbę folwarczną. W folwarkach budował nowe zabudowania gospodarcze lub adaptował stare budynki. Dla służby folwarcznej
powstawały domy mieszkalne z odrębnym wejściem dla każdej rodziny. W mieszkaniach składających się z izby i alkierza były dwa otwierane okna. Przy domach budowano
śmietniki, ustępy, a także chlewy dla trzody chlewnej utrzymywanej przez służbę folwarczną. Domy dla służby folwarcznej miały wyższy standard niż włościańskie chaty. Przed domem było miejsce
na mały ogródek. Górski dbał także o warunki zdrowotne służby folwarcznej i włościan. Od 1853 r. w Sterdyni funkcjonował szpital pod wezwaniem św. Pawła Apostoła,
założony i finansowany przez dziedzica. Utrzymywał ponadto, na własny koszt, lekarza i felczera. Szpital posiadał 35 łóżek, początkowo 7 łóżek. Pracownicy folwarczni leczeni byli
za darmo, a dziedziczni właściciele za niewielką opłatą. Przy szpitalu działała apteka, która bezpłatnie wydawała leki dla służby folwarcznej. W roku 1859 na
własny koszt wysłał miejscową kobietę na kurs położnictwa. Po zdobyciu odpowiednich kwalifikacji została ona zatrudniona na jego koszt w Sterdyni. W 1854 r. zbudował gorzelnię
w Paulinowie, przy której powstała dla służby folwarcznej łaźnia z basenem ciepłej i zimnej wody. Górski cenił inicjatywę i mądrość ludu wiejskiego.
Kontakty towarzyskie i polityczne Górskiego w latach 50. XIX w. były rozległe i wykraczały daleko poza granice Królestwa Polskiego. Podczas pobytu w Paryżu
osobiście poznał Adama Mickiewicza. Dobrze znał środowisko emigracyjne z Adamem ks. Czartoryskim na czele. Miał wielu wysoko postawionych przyjaciół we Włoszech, zarówno w kręgach
osobistości świeckich jak i dostojników watykańskich.
Ludwik, wraz ze swą małżonką Pauliną, był inicjatorem i fundatorem kilku świątyń katolickich. Sfinansował odnowienie świątyni w Sterdyni. Na terenie dóbr sterdyńskich
wybudował kościół w Zembrowie oraz kaplicę w Seroczynie. Ponadto pobudował kościół w swoim majątku w Ceranowie. Do Ceranowa sprowadził Siostry Felicjanki, uważał
bowiem, że dobrobyt ludu zależy także od moralnego i duchowego wychowania. W 1878 r. ufundował dużą kaplicę pw. św. Stanisława Kostki w Studzieńcu. Partycypował w kosztach
budowy, a także uczestniczył w racach komitetów budowy kilku warszawskich świątyń. Dotyczy to kościołów: św. Floriana na Pradze, Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim, św. Piotra
i Pawła na Koszykach, św. Augustyna przy ul. Dzielnej.
Ludwik Górski był również publicystą. Przy jego istotnym współudziale powstało pismo Roczniki Gospodarstwa Krajowego. Ponadto opublikował kilka swoich prac. W 1862 r. rozpoczął działalność
w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim, a w późniejszym okresie pełnił w nim funkcję prezesa.
Ludwik Górski zmarł 11 kwietnia 1908 r. w Warszawie, a został pochowany, obok żony, w kościele w Ceranowie.
Pamięć dobrego dziedzica została utrwalona na pamiątkowej tablicy w kościele w Sterdyni, gdzie czytamy o nim: "Mąż wielkiego serca, niestrudzonej pracy, dla podwładnych
sprawiedliwy, pracy rolnej miłośnik. W tej świątyni się modlił o zmiłowanie Boże nad tym krajem".
Ludwik Górski i przesłanie myśli konserwatywnej
Prelekcję na ten temat wygłosił historyk, Robert Kostro - redaktor Kwartalnika Konserwatywnego - autor przedmowy do wydanego w 1991 r. szkicu z roku 1853 Ludwika Górskiego O konserwatorstwie
w Polsce. Wyjaśnił znaczenie pojęcia "konserwatyzm". Mówił między innymi "Najważniejsze według Górskiego i jego myśli konserwatywnej, to zachowanie i rozwijanie tradycji,
rozwijanie sił organicznych narodu, reagowanie na potrzeby społeczne i umacnianie moralności, czyli współpraca z Kościołem. Górski w swoim szkicu z 1853 r.
O konserwatorstwie w Polsce pisał m. in.: «Z trojakich potrzeb narodu i moralnych, umysłowych i fizycznych wypływają trzy główne warunki jego samoistnego
i organicznego życia, temi są: harmonia i zgoda warstw społecznych, naród składających wykształcenie umysłowe usposabiające go do samodzielnego rządzenia sprawami swojemi i dobry
byt mieszkańców; czyli innemi słowami cnota, nauka i bogactwa». Nic dziwnego, że mając taki światopogląd Górski stał się jednym z głównych ideologów pracy organicznej w Królestwie
Polskim. Uważał, że społeczeństwo nie może dobrze funkcjonować, jeśli nie istnieją w nim pewne wartości pozapolityczne, czyli kultura i religia. Nie wystarczy zmienić instytucji
polityki, rządu, żeby było dobrze - trzeba zacząć od właściwego wychowania wpływającego na uformowanie społeczne narodu". Po wysłuchaniu referatów i prelekcji uczestnicy sesji podzielili się
swoimi wiadomościami o Ludwiku Górskim, wybitnej osobie, zasłużonej nie tylko dla ziemi sterdyńskiej, ale również dla kraju. Ciekawe informacje przekazał alumn Marcin Boguszewski.
W zbiorach Janiny Tenderenda znajdują się oryginalne listy Ludwika Górskiego pisane do dr. Adama Jarosińskiego oraz tekst przemówienia dr. Jarosińskiego po przywiezieniu zwłok śp. Ludwika Górskiego
na granicę parafii ceranowskiej. Z powyższymi dokumentami zapoznano zebranych.
Dr. Adam Jarosiński w swoim przemówieniu mówił: "Zmarł bowiem Mąż, zasługi którego na polu społecznem i filantropijnem są znane powszechnie, zmarł człowiek, dobre imię którego
ściśle jest związane z dziejami kilku dziesiątków lat Sterdyni i Ceranowa. (...) Niech wdzięczność serc naszych, niech płacz i żal za Tobą służby, pomiędzy
którą widzi się osiwiałych wieloletnich Twych współpracowników, niech płacz i żal wdów i sierot, których byłeś ojcem i opiekunem, towarzyszą Ci dziś do grobu. (...) Oby
Duch Twój zacny i poczciwy zawsze przebywał pomiędzy nami, aby zachęcał wszystkich do miłości bratniej. Twych zaś następców do naśladowania Ciebie w pracy nad dobrem powszechnem
i w pieczy nad ludem roboczym. (...) Zajmij miejsce w podziemiach wzniesionej przez się świątyni Ceranowskiej u boku «Pani wielkich cnót i miłosierdzia»,
u boku czcigodnej śp. Twej małżonki, a błogosławieństwa wszystkich niech towarzyszą Waszej pamięci na zawsze".
Wypowiedziane słowa potwierdzają wyjątkowość osoby Ludwika Górskiego i jego zalety.
O Ludwiku Górskim pisał ks. E. Borowski w Niedzieli Podlaskiej nr 12/1999 wyrażając sugestię, że powinien zostać otwarty proces informacyjny zmierzający do beatyfikacji tego wielkiego Polaka.
Uczestnicy sesji w pełni popierają tę sugestię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu