Aula synodalna była świadkiem ostrej debaty. Mówi o tym w wywiadzie dla Radia Watykańskiego francuski biskup misyjny Henri Coudray SJ. Przyznaje on, że tekst dokumentu końcowego jest bardzo wygładzony.
W tym sensie nosi on na sobie piętno konfrontacji, która miała miejsce w czasie procesu synodalnego, oraz zabiegów o pacyfikację nastrojów. Bp Coudray przypuszcza, że tekst ten może budzić rozczarowanie rozwodników żyjących w nowym związku. Nie wspomina się bowiem o nich we wprowadzeniu. W końcowej jednak części otwiera się przed nimi drzwi, co daje uzasadnione nadzieje na zmiany.
„Drzwi zostały otwarte, co spotkało się z resztą ze sprzeciwem – powiedział bp Coudray. – Osoby w sytuacji nieregularnej mogą być zawiedzione, ale muszą pamiętać, że drzwi zostały otwarte. Czytając paragrafy 83 i kolejne, widzimy to wyraźnie. Jeśli punkty te nie zostaną zmienione, to Papież Franciszek na pewno tych drzwi nie zamknie. I doprowadzi to do prawdziwego otwarcia w postaci decyzji o charakterze teologicznymi i duszpasterskim. Było to kontestowane w auli. Jedna z eminencji, kardynał będący rzecznikiem konserwatystów, apelował jeszcze, aby temu dokumentowi towarzyszył jasny dokument magisterium, który przypomni doktrynę, a także relację między sumieniem i obiektywnym nauczaniem moralnym”.
Informacja, że cały episkopat Polski jest poważnie zaangażowany w obronę tradycyjnego nauczania Kościoła dotyczącego seksualności, małżeństwa i rodziny skierowała dyskusję Synodu poza świat teorii i teologii – powiedział w wywiadzie zamieszczonym na łamach portalu „The Catholic Herald” kard. George Pell. 73-letni prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych jest członkiem Rady Kardynałów i należy do najbliższych współpracowników Papieża Franciszka.
Pytany czym obecny Synod różni się od poprzednich, australijski purpurat kurialny podkreśla, że jest w nim wiele rzeczy nowych i dobrych. Przypomina zarazem, iż media mają skłonność do wielkiego spłycania tematów. Na przykład podczas Synodu w 1990 roku poświęconego kapłaństwu oraz formacji do kapłaństwa media poruszały głównie kwestię celibatu. Dodaje, że było tak być może dlatego, że wielu dziennikarzy mówiących o tej kwestii było księżmi, którzy porzucili kapłaństwo.
Berthold Werner, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Common
Klasztor św. Katarzyny na półwyspie Synaj
Mnisi z prawosławnego klasztoru św. Katarzyny na półwyspie Synaj postanowili zamknąć obiekt dla zwiedzających na znak sprzeciwu wobec orzeczenia sądu w Ismailij z 28 maja br., który uznał ten obszar za własność państwową, przyznając Kościołowi jedynie prawo do użytkowania go. Mimo różnych zapewnień ze strony egipskich władz, zapewniających, że wyrok sądu niewiele zmieni w statusie klasztoru, decyzja ta bardzo zaniepokoiła światowe prawosławie, które widzi w tym „niebezpieczny precedens”.
Swe obawy wyraziły dotychczas m.in. patriarchaty Konstantynopola, Jerozolimy i Aleksandrii, Kościoły Grecji i Cypru oraz Grecki Związek Teologów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.