Reklama

Święte miejsce

Przepiękny kościół pw. Wniebowzięcia Matki Bożej w Mstowie, świątynia starsza od Klasztoru Jasnogórskiego, dawnym zwyczajem ozdobiona jest wielce pouczającymi napisami, cytatami ze świętych ksiąg. Spacer wokół tej starożytnej świątyni, na marginesie - także twierdzy wojskowej, staje się więc okazją do modlitewnej refleksji nad życiem, przemijaniem i sensem trwania. Jak w tym zgrabnie ułożonym wierszyku z murów kościoła: "Bóg patrzy, czas ucieka, śmierć goni, wieczność czeka". Ilekroć zdarza mi się odwiedzać mstowskie sanktuarium, żałuję, że tu tak cicho i spokojnie, żałuję, że tysiące pątników zmierzających ku Jasnej Górze mija ten wielkiej urody kościół bez należytej uwagi lub nawiedzają go pospiesznie, myślami już będąc w Częstochowie. Szkoda wielka, bo sanktuarium maryjne w Mstowie to świadek dziejów, kościół tchnący szlachetną polskością, której coraz mniej wokół, a nade wszystko świątynia kryjąca słynący łaskami wizerunek Matki Bożej, z niezwykle barwną przeszłością. Trzy lata temu Wizerunek mstowski został ukoronowany koronami papieskimi i od tego czasu w dzień odpustu ponawiany jest przed nim akt zawierzenia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W letni upalny dzień 27 lipca parafia, której gospodarzami są kanonicy laterańscy, noszący odświętne szaty podobne do paulińskich habitów, obchodziła trzecią rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej. Plac przed kościołem przywitał mnie pusty, zastygły w lipcowym upale. Jedynie ciągnący ku świątyni zewsząd ludzie upewniali, że Suma odpustowa zacznie się za chwilę. - Nie ma powodu do radości - powiedział starszy człowiek u bramy kościoła. - Do kościoła się włamali, zniszczyli, ukradli, co cenniejsze rzeczy. Wstyd przed Bogiem i przed ludźmi.
Celebransem uroczystości był redaktor naczelny Niedzieli, ks. inf. Ireneusz Skubiś, który faktu świętokradztwa nie przemilczał, a swoje kazanie poświęcił pojęciu świętości.
Co to jest miejsce święte? - zaczął Kaznodzieja od pytania. - To miejsce, które Bóg wybiera i przyzywa na nie ludzi. Oczywiście, cała ziemia jest święta, bo stworzona przez Boga, bo jest jego własnością. Do istoty Boga należy to, że jest. "Jestem, który jestem" - odpowiadał Bóg Mojżeszowi. Jestem konieczny, w przeciwieństwie do człowieka - człowiek nie jest bytem koniecznym. I dlatego, gdy patrzymy na miejsca święte, jak to, na którym się dziś modlimy, trzeba patrzeć na nie w sposób święty. Są takie wartości w życiu osobistym, rodzinnym czy publicznym, które są dla nas święte. Twoja matka to świętość, twój ojciec to świętość, twoje dzieci to świętość, ojczyzna to świętość. I nie chcesz, nie godzisz się, by ktoś je sponiewierał, deptał, obrażał. Wspominamy mordy dokonywane na Polakach przez Ukraińców 60 lat temu na Wołyniu. Obok potworności samego aktu odbierania życia, na Wołyniu naruszona została godność człowieka jako dziecka Bożego. Bo nawet wtedy, gdy dziecko grzeszy, gdy dokonuje rzeczy strasznych, pozostaje dzieckiem Boga.
- Wiek XX nazwano wiekiem zła. Popłynęło w nim tyle krwi, pojawiło się i doszło do władzy tylu potworów. I została naruszona świętość człowieka. Ateiści podeptali Boga w człowieku, niszczyli przeszłość, kulturę. I co się stało? Co dało życie przeciwko Bogu, z zaprzeczeniem istnienia Boga? Rozchwiała się stara Europa i choć mamy względny spokój, trzeba pamiętać o skali zniszczenia Bożych wartości. Bo nawet w tym miejscu znaleźli się bezbożnicy zdolni do zniszczenia tego, co święte. Nie wolno nam milczeć. Trzeba zło nazwać po imieniu, błagać Boga o litość, a winowajcy niech wiedzą, że pamiętacie. Niech ich ręce, co świętość skalały, ich nogi, co świętość deptały - niech czują ogień piekielny, niech mają świadomość kary, jaka ich czeka. Byłem kilka dni temu w Kaliningradzie, znanym jako Królewiec. Półmilionowe, stare miasto, o pięknej przeszłości, w którym niewiele z tej przeszłości nie zostało. Wszystko zniszczyli ludzie niewierzący w Boga, ateiści, komuniści. I tak było w całym byłym ZSRR. Bezbożnicy wszędzie doprowadzili do zniknięcia wielowiekowej kultury, zaczynając od niszczenia wartości tworzących tę kulturę. A co można myśleć, widząc wytatuowanych, źle ubranych młodych ludzi, pijących, palących, używających narkotyków, leniwych, żądających od świata wszystkiego, nic w zamian nie dając? Co z ich kulturą, ich poczuciem świętości? Dlatego warto dostrzegać dobre przykłady. Szukać ludzi dobrych. Ojciec Święty beatyfikuje i kanonizuje wielu ludzi. Niektórzy mówią - za dużo. Za dużo, gdy co roku 100 tys. chrześcijan ginie za wiarę. Za dużo, gdy świat - w tym ONZ - milczy patrząc na rozmiar tej zbrodni, dokonywanej głównie w krajach muzułmańskich? A przecież to właśnie chrześcijanie najwięcej zrobili dla kultury, w jakiej żyjemy, jaka tworzy Europę.
Musimy naprawić to, co zepsuł wiek XX. Słuchajcie Papieża, który woła o odrodzenie człowieka, o to, że trzeba więcej się modlić, więcej ufać Bożemu Miłosierdziu i być bardziej miłosiernym dla bliźniego, bo to znak rozpoznawczy chrześcijan na całym świecie.
Jako wikariuszowi ds. mediów nie wolno mi przestać przypominać wam, że musimy pogłębiać swoją wiarę, swoją wiedzę religijną. Myślę o czytaniu Pisma Świętego, książek katolickich, prasy katolickiej, słuchaniu katolickiego radia. Bp Ryszard Karpiński pytał kiedyś ludzi, ilu ma w domach telewizory, sprzęt audio wideo. Las rąk. A ilu czyta Niedzielę? I tu klapa, bo podniosło się kilka rąk. Nie chcę tego eksperymentu powtarzać w tym kościele. Zapytałbym, ile osób ma w domu Niedzielę, a ilu Urbanowe Nie lub antyklerykalne Fakty i mity. Jak można uważać się za chrześcijanina i jednocześnie popierać wrogów chrześcijaństwa? A potem przyjść do kościoła jak gdyby nigdy nic! Jeśli chrześcijanie nie wiedzą wiele o nauczaniu Papieża, biskupów, nie wiedzą, co Kościół mówi o wielu sprawach politycznych, społecznych, moralnych - to, jacy z nich chrześcijaninie? Co oni wiedzą o Kościele? Tyle, co wyczyta w Nie i w Faktach i mitach. A katolickie pismo mówi o tym, co święte, o tym, dla czego naprawdę warto żyć, dlaczego aborcja i eutanazja jest złem. Jeśli bolejemy nad upadkiem moralnym, świętokradztwem, obrażaniem Boga - to musimy zdawać sobie sprawę z tego, że my przez swoją niewiedzę, tolerowanie bylejakości wiary do tego zła przykładamy rękę.
Uroczysta Suma odpustowa zgromadziła przedstawicieli wszystkich organizacji katolickich działających przy parafii, a jej przebieg niewątpliwie ubogaciły: godna pochwały za kunszt muzyczny parafialna orkiestra pod dyrekcją Bogdana Pięty i chór prowadzony przez Magdalenę Mirowską. Kto twierdzi, że na prowincji kultura muzyczna umiera, niech przyjedzie do Mstowa.
Proboszcz parafii - ks. Zdzisław Palus, kanonik laterański, dziękując Księdzu Infułatowi za celebrowanie Mszy św., chwalił celność i głębię kazania, prosił wiernych o przemyślenie jego treści i podjęcie próby przemiany swego życia.
Przed parafią stoją wielkie wyzwania. Utrzymanie i odrestaurowanie sędziwej świątyni to zadanie trudne, acz nie niemożliwe do wykonania, o czym świadczą dotychczasowe dokonania jej gospodarzy. A z pomocą Matki Bożej nawet w czasach tak nieprzychylnych sztuce przez wielkie S, a takiej klasy dzieła kryje podczęstochowski klasztor, znajdą się sposoby, by tę perłę architektury i klejnot w koronie archidiecezji częstochowskiej uratować dla przyszłych pokoleń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

2024-05-06 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Co zrobić z trudnymi emocjami? Czy Apostołowie byli wolni od agresji? I co właściwie ma do tego Maryja? Zapraszamy na siódmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej w stawaniu się opanowanym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: 18 i 19 maja kard. Dziwisz odwiedzi diecezję Asti

2024-05-07 13:17

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich

W sobotę 18 maja kard. Stanisław Dziwisz, emerytowany arcybiskup krakowski i były sekretarz osobisty św. Jana Pawła II, będzie w Isola d'Asti z okazji 30. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w diecezji Asti i Isola d'Asti - poinformowała ta leżąca w Piemoncie diecezja północnowłoska.

Jan Paweł II odwiedził ten region 25 i 26 września 1993 roku. Kardynał Dziwisz przybędzie do miejscowości Villa, o godz. 15.30, gdzie powita go tamtejszy proboszcz, ks. Maurizio Giaretti, władze cywilne i wojskowe oraz zespół muzyczny Cotti z Asti. Zwiedzi stałą wystawę fotograficzną w kościele Bractwa św. Michała, a o godz. 17.00 będzie przewodniczył Eucharystii w parafii św. Piotra, koncelebrowanej przez biskupa Marco Prastaro. Na zakończenie, po pozdrowieniu wiernych, uda się do Santo Stefano di Montegrosso z okazji 20. rocznicy wizyty młodzieży z tej wspólnoty u Ojca Świętego w Rzymie. Po chwili modlitwy weźmie udział w zasadzeniu drzewka oliwnego na pamiątkę tego wydarzenia i pozdrowi wiernych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję