Reklama

Polska

Kard. Marx na Jasnej Górze: przekazujmy pojednanie dalej

Pojednanie jest darem, którego nie możemy zatrzymywać tylko dla siebie, lecz musimy go przekazywać dalej – powiedział dziś na Jasnej Górze kard. Reinhard Marx. Przewodniczący episkopatu Niemiec uczestniczy w obchodach 50. rocznicy wymiany listów pomiędzy biskupami polskimi i niemieckimi.

[ TEMATY ]

kardynał

Jasna Góra

Marian Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść przemówienia kard. Reinharda Marxa:

Drodzy Współbracia w biskupstwie,

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szanowni Panie i Panowie!

Rad jestem, że spotykamy się dzisiaj w Częstochowie, aby świętować 50-lecie wymiany listów. Nasi poprzednicy, biskupi polscy i niemieccy, w 1965 roku, w samym środku zimnej wojny, dali wyraźny przykład gotowości do pojednania. Tym samym przyczynili się do tego, aby tak narody jak i nasze państwa znalazły nowe drogi współistnienia. Jedynie dwadzieścia la po zakończeniu drugiej wojny światowej był to czyn historyczny, a nie tylko wynik politycznych kalkulacji czy wyrównania interesów. Był to – jak czytamy w oświadczeniu, które wkrótce Arcybiskup Gądecki i ja podpiszemy – akt „prorockiego realizmu”.

Reklama

Wymiana listów była znakiem chrześcijańskim o głębokim znaczeniu. Dzięki wierze wiemy bowiem, że wraz z Bogiem istnieją możliwości historii, których nie rozeznają ci, co pozostają w sidłach ludzkiej racjonalności. Jakże byłoby możliwe nowe współistnienie ponad bezdenną przepaścią winy bez miłości Bożej? Wiara chrześcijańska nie zakłada tego, że czas leczy rany i wina kiedyś się w końcu zatrze. Krzyż jest znakiem tego, że winę i jej ciężar traktuje się poważnie, a Bóg musi posunąć się do ostateczności, aby wina nie doprowadziła do trwałego podziału. W tym duchu nasi poprzednicy, biskupi z Polski i z Niemiec, odważyli się na akt przebaczenia nie pokładając ufności w sobie samych i we własnych siłach, ale w Krzyżu Chrystusowym. Pisząc list do biskupów niemieckich, w którym przebaczali i prosili o przebaczenie, polscy biskupi polegali na Bożej gotowości do przebaczenia.

Dla Niemców był to niezasłużony dar po tym, przez co naród polski przeszedł podczas niemieckiej okupacji w czasie drugiej wojny światowej. Dlatego wiele osób uważa, że odpowiedź niemieckich biskupów nie dorównała historycznej sile polskiego pisma, że była zbyt zdystansowana i szorstka. Całkowicie rozumiem tę krytykę. Jednak dla historycznego procesu, dla owocności wymiany listów, tego rodzaju nierówności nie były najważniejsze. Jestem pewien, iż najważniejsze było to, że obie strony dotrzymały tego, co poprzez swój historyczny gest obiecały. Aby użyć słów niemieckiego listu: nie pozwolić, aby nasze ręce zostały kiedykolwiek rozdzielone! Obietnicy tej dotrzymali nie tylko biskupi z obu naszych krajów, ale również cały Kościół w Polsce i w Niemczech. Zarówno w trudnych czasach aż do 1990 roku, jak i też później, kiedy Polacy i Niemcy mogli spotykać się w warunkach wolnościowych.

We wspólnym oświadczeniu, które dzisiaj opublikujemy, znajduje się zdanie: „Wspólne spojrzenie może i musi się dzisiaj kierować na sprawy teraźniejszości i przyszłości, bowiem nasi poprzednicy nie cofnęli się przed spojrzeniem na obciążającą i rozdzielającą nas przeszłość”. Jestem autentycznie przekonany o tym, że minęlibyśmy się z historycznym zadaniem, gdybyśmy świętowali wspaniałą inicjatywę biskupów sprzed pięćdziesięciu lat, nic przy tym nie wnosząc do współczesnej Europy.

Reklama

Nie ma wątpliwości co do tego, że Europa znajduje się w trudnym położeniu. Przed Unią Europejską i przed całym kontynentem stoi wiele problemów, wiele wyzwań. Czy Unia Europejska jest przygotowana do tego, aby przetrwać w dramatycznie zmieniającym się świecie i aby angażować się na rzecz pokoju i pomyślności również poza własnymi granicami? Jak radzimy sobie z kryzysem na Ukrainie, z wymuszonym oderwaniem Krymu, z przedłużającą się przemocą na południu i wschodzie tego kraju? Jest to bowiem kryzys, który na dłuższą metę grozi zniweczeniem wszelkiego pomyślnego rozwoju i który na europejskim kontynencie stworzył ognisko niestabilności. Jak możemy przyczyniać się do tego, aby dopiero co wygaszone ale nierozwiązane konflikty na Bałkanach nie uległy ponownej eskalacji, a w ich miejsce przyszło pojednanie, współpraca i pokój? Czego wymaga od nas dramat setek tysięcy uchodźców, którzy wyruszyli z Bliskiego Wschodu do Europy, uciekając przed terrorem i wojną panującymi w ich ojczyźnie? Co możemy także zrobić dla chrześcijan, którym w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu grozi wpadnięcie pod koła aktualnych konfliktów?

Od pewnego czasu ma się wrażenie, że w całej Europie przybierają na sile tendencje nacjonalizmu, egoizmu, myślenia o sobie. Wielu uważa, że problemy własnego państwa można łatwiej rozwiązać, jeśli będzie się koncentrować na sobie. Solidarność zdaje się być coraz bardziej znikomym zasobem. Jestem przekonany: To jest zła droga. Polityka pod hasłem „Każdy jest sobie samemu bliźnim” prowadzi do tego, że na końcu wszyscy przegrywają. Europejskie narody mogą rozwiązać wielkie problemy naszych czasów tylko wspólnie.

Tutaj leży wyzwanie także dla Kościoła. Nie powinniśmy stać z boku europejskiej debaty, ale możemy odgrywać w niej znaczącą rolę. Musimy dawać mocne świadectwo naszych wartości i starać się o to, aby wielkie, duchowe i moralne dziedzictwo chrześcijaństwa pozostało nadal wiążące dla naszego kontynentu. Oznacza to również, aby wspólny głos Kościoła był słyszalny w całej Europie.

Przed Kościołem w Polsce i w Niemczech stoi w związku z tym szczególne zadanie. Dane nam było przeżyć doświadczenie pojednania, a jest to dar, którego nie możemy zatrzymywać tylko dla siebie, ile musimy go przekazywać dalej. Dlatego nasze Konferencje Episkopatów porozumiały się co do tego, aby zintensyfikować rozmowy z Kościołami w różnych częściach Europy, które cierpią wskutek braku pokoju i pojednania. Myślimy tu szczególnie o Bośni i Hercegowinie oraz innych regionach byłej Jugosławii. Mamy również na myśli sytuację w obszarach byłego Związku Radzieckiego. Polscy i niemieccy biskupi nie są w stanie podjąć politycznych inicjatyw pokojowych. Możemy jednak inicjować konkretne projekty, które będą wspierały Kościoły z europejskich regionów objętych konfliktami, promując pojednanie i sprawiedliwy pokój. Takie jest zadanie, do którego zobowiązują się nasze Episkopaty w pięćdziesiąt lat po historycznej wymianie listów. Ma być to wkładem w Europę, która ma się stawać coraz bardziej przestrzenią pokoju, wolności i sprawiedliwości – Europą, w której szanowana jest godność każdego człowieka, a przez to dawane jest świadectwo o jej chrześcijańskim charakterze; Europą, która nie postrzega siebie jako twierdzy, ale jako „przyczynek dla lepszego świata” (Jean Monet)!

2015-11-22 19:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kard. Simoniego: dziel się Dobrą Nowiną w Medziugoriu

[ TEMATY ]

kardynał

Franciszek

Medjugorie

Włodzimierz Rędzioch

„Jedź do Medziugoria. Dziel się Dobrą Nowiną” - takie słowa usłyszał od Franciszka kard. Ernest Simoni, po tym, jak poprosił papieża o pozwolenie na wyjazd do miejsca domniemanych objawień Matki Bożej w Bośni-Hercegowinie. 3 sierpnia sędziwy albański purpurat odprawił tam Mszę św. dla 50 tys. uczestników festiwalu młodych.

W homilii wyznał, że jeszcze jako ksiądz bardzo pragnął odwiedzić Medziugorie i odprawić tu Mszę. Dlatego jest bardzo szczęśliwy z zaproszenia do głoszenia tam Dobrej Nowiny. Czuje, że „niebo jest otwarte nad tym miejscem i zstępują na nie aniołowie, ponieważ radują się z wami na tym wielkim spotkaniu, gdyż jesteście na nim razem z Panem. To wielka radość dla nas, że uczestniczymy w nim razem w obecności żywego Jezusa Chrystusa” - mówił do młodzieży.
CZYTAJ DALEJ

Jaskinia Słowa (26 Niedziela Zwykła)

2025-09-27 09:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Henryk Newman zostanie ogłoszony Doktorem Kościoła

2025-09-28 12:14

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

św. Jan Henryk Newman

Vatican Media

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

1 listopada Leon XIV nada św. Janowi Henrykowi Newmanowi tytuł Doktora Kościoła. Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”, jaką odmówił po Mszy św. dla uczestników Jubileuszu Katechetów na Placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty wyjaśnił, że Newman „w decydujący sposób przyczynił się do odnowy teologii i do zrozumienia doktryny chrześcijańskiej w jej rozwoju”.

Serdecznie pozdrawiam was wszystkich, którzy uczestniczyliście w tej jubileuszowej celebracji, przeznaczonej dla katechetów i katechistów, w szczególności tych, którzy dzisiaj zostali ustanowieni dla tej posługi. Wraz z wami pragnę przesłać serdeczne życzenia dobrej posługi katechetom, katechetkom oraz katechistkom i katechistom całego Kościoła, rozsianego po świecie! Dziękuję wam za waszą posługę dla Kościoła. Módlmy się za nich, w szczególności za tych, którzy pracują w bardzo trudnych warunkach. Niech Bóg błogosławi was wszystkich!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję