Prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach z okazji 185. rocznicy Powstania Listopadowego, które odbyły się na terenie Belwederu. Prezydent złożył z tej okazji życzenia podchorążym zwracając uwagą na znaczenie służby, jaką pełnią żołnierze Wojska Polskiego.
Szanowni Panowie Ministrowie, przede wszystkim Panie Ministrze Obrony Narodowej, panie Ministrze Spraw Zagranicznych, Szanowni Panowie Generałowie, Magnificencje Rektorzy, Szanowni Panowie i Panie Oficerowie, Szanowni Panowie i Panie Podchorążowie! Witam serdecznie w Belwederze i pod Belwederem w tym pięknym dniu w 185. rocznicę Powstania Listopadowego – jednego z trzech wielkich powstań polskich, które choć nie zakończyły się zwycięstwem, to prowadziły nas do niepodległości, którą Polska odzyskała w 1918 roku. Marszałek Józef Piłsudski, wódz naczelny, powiedział piękne słowa: „Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska”. Dziś spotykamy się właśnie dlatego, żeby uczcić z jednej strony pamięć tych, którzy zostali zwyciężeni, ale nie ulegli, a z drugiej strony, by kontynuować wielką i piękną tradycję, która narodziła się w II RP – tradycję spotkań prezydenta RP tu w Belwederze, żeby pokazać jedność i łączność najwyższego przedstawiciela RP z przyszłymi oficerami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Można dyskutować, kiedy rozpoczęło się powstanie, czy wtedy kiedy Piotr Wysocki wkroczył do szkoły oficerskiej wzywając do powstania czy też chwilę później tu w Belwederze, kiedy doszło do ataku, by odbić Belweder i przepędzić stąd namiestnika carskiego – udało się to. Belweder został opanowany, to był wielki symbol wypędzenia obcej władzy. Aby uczcić ten moment 29 listopada 1918 roku polscy młodzi podchorążowie wprowadzili tu Naczelnika Państwa i Wodza Naczelnego Józefa Piłsudskiego. Właśnie dlatego dziś się tu spotykamy. Ta tradycja była kontynuowana przez kolejnych prezydentów wolnej i niepodległej RP. Tradycja została przerwana w czasach komunistycznego zniewolenia, tradycja, którą starano się zadeptać. Po to, żeby usunąć pamięć o prawdziwym obliczu wolnego Wojska Polskiego, prawdziwych obrońców Ojczyzny. Na szczęście udało się to zmienić. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do odtworzenia tego wielkiego święta. Dziś państwo podchorążowie znów są z nami, są z nami dowódcy i najwyżsi przedstawiciele polskiego wojska — mówił prezydent.
Dziękuję za tę obecność, ona wiele mówi o tym, co to oznacza strzec bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i jej obywateli. Ta obecność podchorążych Straży Pożarnej pokazuje, że nie chodzi tylko o bezpieczeństwo militarne, ale również codzienne bezpieczeństwo naszych obywateli — dodał Andrzej Duda.
Zwierzchnik sił zbrojnych podkreślił, że wspólnie z szefem MON będzie dbał o wzmacnianie siły militarnej Polski.
Niezwykle cieszę się, że możemy się tu spotkać, że stoicie z dumą w pięknych polskich mundurach. (…) Wierzę i jestem głęboko przekonany, że to właśnie wy, młode pokolenia żołnierzy, wychowywani w wolnej Polsce niesiecie piękne tradycje wojska – tradycje Honoru i Ojczyzny, dla których polski żołnierz nie szczędził krwi, odwagi, męstwa, nie tylko kiedy tu trzeba było bronić Ojczyzny, ale także poza granicami, gdy przeciwnik napadł na Polskę i znowu ją rozszarpał. (…) Ta tradycja nas zobowiązuje. Dziękuję za to. Prezydent RP również jest tą tradycją przejęty, chcę być tu z wami i razem z ministrem obrony narodowej jestem gotów prowadzić sprawy obrony Rzeczypospolitej w jak najlepszym kierunku. Ten najlepszy kierunek, to wzmacnianie potencjału państwa, dążenie do silnego państwa. (…) Jeśli chodzi o polskie wojsko, to przede wszystkim budowanie jego potencjału i jeżeli chodzi o wyszkolenie i wyposażenie, które obok bezpieczeństwa ma służyć poprawieniu zdolności bojowej. Chcę powiedzieć, że plan naprawy polskiej armii jest kontynuowany i ta naprawa zostanie dokończona. To co zostało zrobione dobrze, będzie kontynuowane, co było robione źle – zostanie naprawione, uczciwie dla Rzeczypospolitej, dla społeczeństwa i dla was – żołnierze. To niezwykle ważne, bo żebyśmy tworzyli prawdziwą wspólnotę, by stawać w obronie Rzeczypospolitej musicie czuć, że Rzeczpospolita dba o was. Ja was zapewniam że jako prezydent Rzeczypospolitej będę miał to cały czas na względzie. Chciałem wam dzisiaj złożyć jak najserdeczniejsze życzenia! — powiedział Duda.
Dziękuje magnificencjom panom rektorom za opiekę nad podchorążymi, za ten trud, który wkładają w wychowanie młodego polskiego wojska, w przygotowanie Państwa do tego, żebyście jak najlepiej mogli dowodzić swoimi podopiecznymi, gdy obejmiecie dowództwo. Korzystając z tego wielkiego dnia chciałem złożyć jak najserdeczniejsze życzenia Magnificencji Panu Rektorowi gen. Mariuszowi Wiatrowi — powiedział na koniec prezydent.