Reklama

Edukacja

Czy jesteśmy przygotowani na odkrycie pozaziemskiej cywilizacji?

„Czy jesteśmy przygotowani na możliwe przecież, zupełnie przekonywujące odkrycie pozaziemskiej cywilizacji?” - pytał w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Bydgoskiej prof. Marek Abramowicz. Astrofizyk, który gościł na zaproszenie biskupa ordynariusza Jana Tyrawy, mówił na temat aspektów astronomicznych, filozoficznych oraz teologicznych życia poza Ziemią. Jak zauważył, nie ma dowodów na to, że życie poza Ziemią istnieje. Jednak wciąż są odkrywane planety bardzo podobne do Ziemi.

[ TEMATY ]

nauka

NASA/JPL-Caltech/R. Hurt / Foter.com / Public domain

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Abramowicz przypomniał, że 7 marca 2009 roku został wystrzelony przez NASA na okołosłoneczną orbitę satelita Kepler, którego zadaniem było wykrywanie planet poza Układem Słonecznym. Mimo poważnej awarii, która w 2013 roku przerwała jego misję, Kepler wypełnił swoje zadanie znakomicie. Astrofizyk zauważył, że pośród 190 tysięcy obserwowanych przez satelitę gwiazd wykrył aż 11 tysięcy takich, które najprawdopodobniej mają własne układy planetarne.

Gość spotkania powiedział, że w analizę danych z Keplera zaangażowani są astronomowie amatorzy. Kepler odkrył, że więcej niż 30 procent gwiazd podobnych do naszego Słońca ma wokół siebie planety, oraz że 5 procent ze wszystkich odkrytych planet ma rozmiary i masę podobną do ziemskich. Oznacza to, iż w naszej galaktyce jest wiele miejsc, w których warunki są bardzo zbliżone do tych, jakie znamy na Ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nauka - według profesora - nie potrafi „jeszcze” wyjaśnić, jak z materii nieożywionej powstaje życie. Ujął on stwierdzenie „jeszcze” w cudzysłów, gdyż sam nie jest pewien tego słowa. Jeśli bowiem pojawienie się na Ziemi życia było cudem, alegorycznie opisanym w księdze Genesis, nauka nigdy nie wyjaśni tego faktu. Ale jeśli życie pojawiło się jako nieuchronna konsekwencja panujących warunków fizyko-chemicznych, to powinno się pojawić naturalnie także na innych planetach, takich samych jak Ziemia.

Pytany, czy pojawią się na tych planetach także istoty takie jak my, obdarzone świadomością i inteligencją, prof. Abramowicz powiedział, że tego nie wie nikt. - Ale nie jest wykluczone, że pozaziemskich Obcych kiedyś odkryjemy. Na przykład, znajdując przekonywujące ślady ich technologicznej działalności. Na razie takich śladów nie znaleźliśmy - zaznaczył.

O tym, jak bardzo świat nauki czeka na odkrycie Obcych, świadczy - według profesora - choćby konsternacja wywołana niezwykłymi wynikami obserwacji gwiazdy KIC 8462852, położonej 1480 lat świetlnych od Ziemi. Zmienność jej blasku, zarejestrowana przez teleskop Keplera i zauważona przez analizujących dane astronomów amatorów, wykazuje nieperiodyczne, głębokie (do 20 procent) pociemnienia. Są one niepodobne do niczego do tej pory obserwowanego.

Reklama

Profesor Marek Abramowicz podkreślił, że dziś wielu astronomów sądzi, że fenomen KIC 8462852 da się wytłumaczyć istnieniem pewnych specjalnych rojów komet. Jednak nie wszyscy z tym wyjaśnieniem się zgadzają, wskazując na jego słabe punkty. Stąd KIC 8462852 pozostaje do pewnego stopnia zagadką.

- Dlatego zadaję pytanie: czy jesteśmy przygotowani na możliwe przecież, zupełnie przekonywujące odkrycie pozaziemskiej cywilizacji? Czytamy książki popularnonaukowe, wielu widziało „Gwiezdne Wojny”. W kulturze popularnej pozaziemscy Obcy są od dawna obecni, przyswojeni i zaakceptowani jako pewna egzystencjalna możliwość. Ale czy jesteśmy naprawdę w stanie zmierzyć się z moralnymi i teologicznymi pytaniami o Obcych? - pytał.

Astrofizyk przyznał, że nie potrafi na takie pytanie odpowiedzieć. - Czy Obcy mają duszę? Czy ciąży nad nimi grzech pierworodny wymagający odkupienia? Czy mogą być zbawieni i czy zmartwychwstaną ich ciała, zupełnie niepodobne do naszych? Czy są wśród nich inne narody wybrane, z którymi Bóg zawarł inne Przymierza? Czy ich aniołowie to są ci sami aniołowie, co nasi? A jeśli przyjdą do nas - niezrozumiale Obcy, z innymi modlitwami, z innymi zwyczajami, we wszystkim przerażająco Inni - czy będziemy w nich widzieli bliźnich, braci, dzieci naszego Boga, czy będziemy ich miłować jak siebie samych? - pytał na naukowiec na zakończenie.

Marek Abramowicz jest profesorem i kierownikiem Katedry Astrofizyki na Uniwersytecie w Göteborgu. Jest autorem przeszło dwustu prac naukowych z zakresu ogólnej teorii względności, astrofizyki wysokich energii, teorii czarnych dziur.

2016-01-16 08:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzisiejsze zagrożenia etosu pracownika nauki

Zastanówmy się nad pytaniem, co zagraża dziś w Polsce etosowi nauczyciela akademickiego? Pierwszym z nich jest sprzeniewierzanie się powołaniu do służenia prawdzie, która to służba jest zarazem służbą człowiekowi i narodowi. Jako biskup, będąc także nauczycielem akademickim od niemal czterdziestu lat, muszę niestety powiedzieć i to, że mamy dzisiaj pewien żal do ludzi nauki, do polskiej inteligencji, że za mało kierują się w swojej działalności naukowo-dydaktycznej wartością prawdy, wartością dobra wspólnego narodu, a ulegają czasem poprawności politycznej, że ulegają upolitycznieniu, zapominając o tym, że nauka, tak jak etyka, sztuka i religia powinny być zawsze apolityczne. Jeśli nie służą prawdzie i dobru, jeśli nie stoją po stronie godności człowieka, jeśli nie chronią jego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, to sprzeniewierzają się swemu powołaniu. Obrona człowieka, jego godności, jego prawa do prawdy, do sprawiedliwości, do godnego życia, jest nie tylko zadaniem Kościoła, ale także, a może przede wszystkim ludzi nauki i kultury.
Kiedyś w Stanach Zjednoczonych sporządzono ranking najważniejszych zagrożeń nauki. Na pierwszym miejscu było zwyczajne kłamstwo, na drugim fałszywa interpretacja przy pełnej świadomości tego, co się robi, a dopiero potem plagiat.
Można podejrzewać, że zagrożenie to łączy się ściśle i jest – być może – konsekwencją zagrożenia płynącego ze strony pieniędzy (a raczej z ich braku). W tym z pewnością tkwi źródło pokusy chałtury, plagiatów, ucieczki od tematów ważnych na rzecz finansowo atrakcyjnych, ucieczki w ogóle od nauki i profesorowania. Warunki finansowe w innych sektorach życia do tego zachęcają. Wiemy, ilu ludzi wykształconych, dobrze przygotowanych w nauce, wycofało się w naszym kraju z pola nauki. Przeszli do innych, lepiej płatnych zawodów. Wielu też wyjechało za granicę i poszukali sobie innej, lepiej płatnej pracy.
Innym jeszcze zagrożeniem dla ludzi nauki jest pokusa kariery czy taniej sławy, popularności. Na drodze do niej popełnia się niekiedy wiele nieuczciwości wobec innych. Mają tu miejsce: kradzieże pomysłów i wyników, „ubijanie”, „unieszkodliwianie” naukowych przeciwników, pisanie recenzji „we własnym gronie”, także wykorzystywanie studentów dla poprawiania swojej reputacji czy wspinania się po szczeblach naukowej „kariery”...
Wypraszajmy na progu nowego roku akademickiego Boże błogosławieństwo dla wszystkich uczelni, które funkcjonują w naszej diecezji, w całej Polsce. Módlmy się o światło i moc Ducha Świętego dla kadry naukowej, dla profesorów, adiunktów, asystentów, dla pracowników administracji i dla studentów. Niech zaczynający się rok akademicki będzie rokiem wzrostu nie tylko w wiedzę, ale niech przyczyni się do wzrostu naszego człowieczeństwa, do naszego wzrostu osobowego, byśmy mocą prawdy, dobra i piękna czynili świat lepszym dla wszystkich.

CZYTAJ DALEJ

Święty Atanazy z Aleksandrii

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 4-5

[ TEMATY ]

święty

www.fundacjamaximilianum.pl

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Piłkarski PP - triumf Wisły Kraków

2024-05-02 18:56

[ TEMATY ]

piłka nożna

Puchar Polski

PAP/Marcin Bielecki

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Piłkarze Wisły Kraków po raz piąty w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na PGE Narodowym w Warszawie pokonali Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce. Wcześniej "Biała Gwiazda" zdobyła to trofeum w latach 1926, 1967, 2002 i 2003.

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:2 po dogr. (1:1, 0:0).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję