Dlaczego kapelani więzienni są tak potrzebni? Na czym polega ich rola? Czym różni się od pracy w… seminarium? 8 lutego to Święto Służby Więziennej, obchodzącej właśnie swoje 97-lecie istnienia.
W zakładach karnych w Polsce przebywa rocznie około 140 tysięcy osadzonych. Ich dobry powrót do społeczeństwa zależy w pewnej mierze od pracy duszpasterzy. Pracownicy Służby Więziennej podkreślają, że religia jest wielką pomocą w procesie resocjalizacji.
Gościem Tematu Dnia Salve TV był pierwszy Kapelan Naczelny polskiego więziennictwa ks. inf. Jan Sikorski, który swoją posługę zaczynał od wizyty w obozie dla internowanych w Stanie Wojennym w 1980 roku. Ksiądz Sikorski opowiada o początkach własnej więziennej misji podjętej na polecenie księdza prymasa Józefa Glempa i o jej dzisiejszych realiach.
"Więźniowie są często skłóceni ze sobą, z ludźmi i z Panem Bogiem. Trzeba wprowadzić odrobinę prawdy i powiedzieć: A może to ty jesteś temu skłóceniu winny?" - mówi ksiądz Jan.
Podsumowując rozmowę ks Sikorski przywołuje ulubione powiedzenie kapelanów i wolontariuszy Bractw Więziennego "Dzień bez więzienia, to dzień stracony”. Za co tak lubią swoją pracę?
Dnia 31 października w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Zamościu odbyło się spotkanie młodzieży z kapelanem Zakładów Karnych w Zamościu ks. Tomaszem Źwiernikiem i dwoma skazanymi. Organizatorkami były szkolne katechetki: Dorota Pilipczuk i Zofia Nowak. Spotkanie miało charakter prewencyjny i ewangelizacyjny. Więźniowie Marek i Damian podzielili się z młodzieżą swoimi doświadczeniami życiowymi. Opowiedzieli o problemach, z jakimi musieli się zmierzyć, oraz o powodach przebywania w zakładzie karnym. Oto jedna z relacji: W 2006 r. rozbiłem samochód, ponieważ byłem pod wpływem alkoholu. Zabrano mi prawo jazdy. Później zaczęły się problemy z długami, nachodził mnie komornik. Przestałem sobie radzić z emocjami, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Coraz bardziej staczałem się na dno. Dwukrotnie próbowałem odebrać sobie życie. Pewnego dnia wracając, z pracy wstąpiłem na melinę. Gdy się obudziłem okazało się, że jedna z osób nie żyje i zostałem oskarżony o morderstwo. Skazano mnie na 15 lat więzienia. Trafiłem do aresztu w Sierpcach. Wysłano mnie na terapię, ponieważ byłem osobą uzależnioną od alkoholu. Dano mi wybór Zamość albo Radom. Wybrałem Zamość i uważałem, że to nie przypadek. Na terapii poznałem ks. Tomasza, rozmowa i zajęcia z nim bardzo mi pomogły. Mogłem przewartościować wiele rzeczy i zastanowić się nad własnym życiem. Może dzięki mojemu świadectwu ktoś dostrzeże swoje błędy, może przed czymś go uchronię, bo szkoda marnować młodych lat na alkohol, narkotyki i inne używki. Wiele osób kończy tak jak ja w kryminale. Dlatego wystrzegajcie się wszystkiego, co niesie za sobą tak negatywne skutki i nie mijajcie się z Bogiem!
12 sierpnia w godzinach porannych odszedł do Domu Ojca ks. Jan Czekalski – proboszcz
parafii Matki Boskiej Fatimskiej w Łodzi.
Ostatnie miesiące ziemskiej wędrówki Księdza Jana niesamowicie zjednoczyły
parafian, rodzinę i przyjaciół kapłana.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.