Reklama

Wiadomości

Minaret w promocji

[ TEMATY ]

komentarz

Archiwum Minieurolandu w Kłodzku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wiemy, czy Złoty Pociąg wypełniony złotem III Rzeszy, lub podobnymi skarbami, znajduje się pod ziemią koło Wałbrzycha. Wiemy natomiast, że ogłoszenie o znalezisku wspomogło tamtejsze hotele, restauracje i sklepy, z których korzystali dziennikarze, poszukiwacze i miłośnicy sensacji nie tylko z Polski i Europy, a spółka PKP Intercity przekuwała gorączkę złota na promocję pociągów ekspresowych, które jeżdżą nieco szybciej niż pospieszne, szybsze niż osobowe.

Nie znamy prawdziwych intencji starosty drawskiego, który zamieścił ogłoszenie z ofertą kilku tysięcy zł nagrody za odnalezienie i wydobycie „łodzi podwodnej z okresu II Wojny Światowej lub wcześniejszego”, zatopionej… w jeziorze Drawsko. Jakieś prawdopodobieństwo, że po jednym z najgłębszych jezior w Polsce, pływały łodzie podwodne jest: mogły być to miniaturowe U-booty typu Seehund, produkowane na Pomorzu, a korzystać mogli z nich w celach szkoleniowych członkowie Hitlerjugend i Kriegsmarine, które w latach 40. w pobliskim Czaplinku miały bazę wodną. Jakieś prawdopodobieństwo jest, ale szansa, że zatopione U-booty to tylko działania promocyjne starosty jest znacznie większa. Ogłoszenie i obietnica nagrody kosztowały go grosze. W dodatku nie zaprzecza, że chciałby dzięki podwodnej żegludze wypromować okolicę i ściągnąć turystów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znamy za to intencje poznańskiego radnego, który zaproponował, by komin Starej Gazowni zamienił się w minaret. Przy czym, jak napisał w interpelacji, nie miałby to być minaret prawdziwy, a jedynie obiekt architektoniczny w jego kształcie. Minaret-nie minaret miałby szansę „na zaistnienie w przewodnikach turystycznych” i na bycie „atrakcją turystyczną i dumą Poznania”. Takie propozycje słabo wpisują się w obecne europejskie tendencje obawy itp., nic dziwnego, że odpowiedzi na interpelację radny na razie nie otrzymał, został za to zawieszony na pół roku w prawach członka klubu radnych. Pół roku szybko zleci, a czego nie robi się dla promocji? I miasta, i „swojej osoby”, czyli samego siebie.

2016-02-14 09:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa zakazana

[ TEMATY ]

komentarz

grzech

geralt/pixabay.com

Mało kto pamięta, że Kościół już dziesięć lat temu krytycznie wypowiadał się na temat modlitw o uzdrowienie międzypokoleniowe i że wydany właśnie przez Episkopat zakaz ich odprawiania stanowi pośrednio konsekwencję nieprzestrzegania tamtych wytycznych.

W 2004 roku bowiem komisja teologiczna przy Krajowym Zespole Koordynatorów w Odnowie w Duchu Świętym negatywnie wypowiedziała się na temat głównej publikacji, która stanowiła inspirację dla tego typu praktyk. Chodziło o książkę o. Roberta DeGrandisa pt. „Uzdrowienie międzypokoleniowe”. Mimo to w kościołach w Polsce zaczęto podejmować modlitwy o uzdrowienie międzypokoleniowe. Miało to miejsce przeważnie w grupach charyzmatycznych. Skala zjawiska rozszerzała się do tego stopnia, że teraz zareagował Episkopat. Dlaczego tak ostro? Skąd tak kategoryczny zakaz modlitw i Mszy o uzdrowienie międzypokoleniowe? Ano, to bardzo logiczne. Grzech bowiem zawsze stanowi czyn indywidualny. I nie ma odpowiedzialności pokoleniowej za popełniony czyn, tak dobry, jak i zły. Stąd biskupi przypomnieli, że nie istnieje coś takiego, jak reinkarnacja grzechu, czyli przechodzenie grzechu na kolejne pokolenia. Propagowanie modlitwy o tzw. uzdrowienie międzypokoleniowe zaś prowadzi do niebezpieczeństw w życiu duchowym, do przerzucania odpowiedzialności za swój grzech na poprzednie pokolenia i zwalnia z odpowiedzialności za zło (więcej na ten temat w najnowszej edycji warszawskiej „Niedzieli”, w wywiadzie, który przeprowadziłam z ks. dr. Mirosławem Cholewą).

CZYTAJ DALEJ

Święta Miss - Gemma Galgani

Niedziela Ogólnopolska 18/2003

[ TEMATY ]

święci

wikipedia.org

CZYTAJ DALEJ

Piłkarski PP - triumf Wisły Kraków

2024-05-02 18:56

[ TEMATY ]

piłka nożna

Puchar Polski

PAP/Marcin Bielecki

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Zawodnicy Wisły Kraków cieszą się z gola podczas finałowego meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Pogonią Szczecin

Piłkarze Wisły Kraków po raz piąty w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na PGE Narodowym w Warszawie pokonali Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce. Wcześniej "Biała Gwiazda" zdobyła to trofeum w latach 1926, 1967, 2002 i 2003.

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:2 po dogr. (1:1, 0:0).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję