Reklama

Wielki Post

Bp Ryś: Wielki Post nie jest po to, by się nakręcać sentymentalnie

We wtorek wieczorem zakończyły się trzydniowe akademickie rekolekcje wielkopostne „Więcej niż Jonasz”, które w kościele św. Marka w Krakowie poprowadził biskup krakowski Grzegorz Ryś. „Wielki Post nie jest po to, żeby się nakręcać sentymentalnie. Jest po to, by zmierzyć się ze słowami, z którymi Jezus szedł na górę Tabor – ze słowami o krzyżu dla Niego i Jego uczniów” – mówił do zgromadzonych hierarcha.

[ TEMATY ]

Wielki Post

Łukasz Głowacki

Krzyż na Bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie

Krzyż na Bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas pierwszego dnia rekolekcji bp Ryś podkreślił, że Jezus wchodzi na górę przemienienia, by się modlić, przemodlić wezwanie na krzyż, wejść z tym słowem Boga w kontemplację. „To jest także nasza perspektywa (…) Droga do Triduum Sacrum, z elementem podejścia do Krzyża św. po to, bo go pocałować” – ukazał. Dodał, że w tym pocałunku są dwa wymiary – uczczenie Chrystusa Ukrzyżowanego oraz decyzja podjęcia własnego krzyża.

Kaznodzieja powiedział, że ludzie różnie reagują na krzyż – wzruszeniem ramionami, znieczulicą lub z doświadczeniem krzyża wchodzą w modlitwę. „Zobaczcie, że Chrystus się nie zawodzi, gdyż sam Bóg wychodzi Mu na spotkanie. Jest ono tak intensywne, że się odbija mu na twarzy i ubraniu” – opisał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stwierdził, że Bóg odpowiada Jezusowi poprzez słowa Mojżesza i Eliasza, które stają się żyjącą rzeczywistością. „To jest doświadczenie słowa, które nie jest tylko pismem zapisanym kiedyś, ileś wieków wcześniej. To nie jest doświadczenie książki, tekstu. To jest doświadczenie żywego słowa, które odnosi się do Niego tu i teraz!” – podkreślił.

Biskup uznał, że słowa Eliasza i Mojżesza przypominają Chrystusowi słowo o wyjściu, które będzie dopełnione w Jerozolimie. „On jest jak nowy Mojżesz, który prowadzi lud Boga z niewoli do wolności. Wszystko to, co robił wcześniej służy temu wyjściu. Ale to się musi dopełnić przez krzyż w Jerozolimie” – mówił.

„O to właśnie chodzi – słowo objaśnia nam sytuację krzyża. I takie jest działanie Pana Boga, na które się możemy otworzyć na modlitwie” – kontynuował. Hierarcha dodał, że Pan Bóg jednak nie tylko tłumaczy, ale też zapewnia Jezusa o swojej miłości, dodaje Mu odwagi do wejścia na Golgotę. Uwrażliwiał, że taką postawę powinien przyjmować też Kościół – towarzyszyć człowiekowi w relacji miłości, takiej relacji, na której on będzie się mógł oprzeć w każdym wymiarze krzyża.

Reklama

Drugiego dnia nauczania bp Ryś odwołał się do Księgi Jonasza, którą nazwał prowokującą księgą o miłosierdziu Boga, okazującym się zbyt wielkim wyzwaniem dla tych, którzy go znają. „To jest księga o miłosierdziu, które natrafia na opór, zwłaszcza u tych, którzy mają wiedzę o miłości miłosiernej Boga” – stwierdził.

Zaznaczył, że przepowiadanie Jonasza to jest uroczyste głoszenie wydarzenia, od którego zależy życie i śmierć. „To przepowiadanie nie jest grzeczne. Ono jest zasadnicze. To nie jest katecheza ani spokojny wykład (…) W kerygmacie głoszonym Jonasza chodzi o nawrócenie – to ma być wydarzenie zmierzające do nawrócenia” – mówił.

„Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa można przyjąć tylko we wierze. Tylko kiedy jestem wierzący, mogę się otworzyć tą wiarą na Chrystusa, który umarł, zmartwychwstał i żyje. To jest spotkanie, które dokonuje się w wierze. Wiara rodzi się ze słuchania – jest odpowiedzią na słowa Boga” – powiedział. Zwrócił uwagę, że Niniwa nawraca się na przepowiadanie Jonasza, a nie na znak dotyczący ryby.

„Co jest dla nas argumentem w naszej wierze. Ile w nas jest otwarcia na słowo Boże, zaufania jemu, a ile takiego szukania dowodów? Czasem z cudów, a czasem z cudowności – ile niepotrzebnych gonitw? Wszystko, byle się nie zmierzyć ze słowem” – pytał.

Hierarcha zastanawiał się dlaczego mieszkańcy Niniwy posłuchali Jonasza. „Posłuchali go dlatego, że był dla nich znakiem. Jonasz przynosi przepowiadanie, a jednocześnie sam jest znakiem tego, co mówi. Samo jego przyjście do Niniwy było niewyobrażalnym znakiem” – powiedział. Dodał, że Księga Jonasza wskazuje, że Bóg kocha wrogów danego człowieka i co więcej chce ich kochać przez niego samego.

W ostatni dzień rekolekcji biskup krakowski przedstawił ewangeliczne porównanie Jonasza z Jezusem. „Kontrast jest tam między tymi, którzy są w narodzie wybranym, otrzymują łaskę po łasce i stawiają jej absolutny opór, a tymi, którzy nie byli w narodzie wybranym, mieliby prawo nie słuchać, a jednak posłuchali” – wyjaśnił.

Reklama

Przywołując postacie Nikodema, Samarytanki oraz dworzanina królewskiego prelegent wskazał, że taka sekwencja ewangeliczna ma lud Boży wybić z dobrego samopoczucia, wskazując na trudność nawrócenia tych, którzy są blisko. „To jest coś nad czym nie wolno przejść tak po prostu. Bo widać, że jest niesłychana miara łaski, ale jest także miara oporu po stronie tych, którzy powinni na nią być najbardziej otwarci” – ocenił.

Biskup wskazał, że ludzie z Niniwy się co prawda nawrócili, ale Jonasz jest od początku do końca oporny, aż popada w depresję. „Głosił słowo i stało się to, czego się bał, że się stanie. Cała Niniwa się nawróciła. I on widzi jak to słowo owocuje. Jak jego misja okazała się skuteczna i on nie widzi dla siebie miejsca w takim świecie, w którym Bóg kocha Niniwitów. I uratował ich przez niego. Jest zgorszony swoim Bogiem, jest na niego wściekły” – opisał.

Hierarcha podkreślił, że wierni często dochodzą do postawy, że chcą dyktować Bogu jaki ma być – zwłaszcza kogo wolno Mu kochać i kto może być w Jego Kościele. „Czy Pan Bóg jest was w stanie wyrwać poza wasze granice pobożnego myślenia?” – spytał prowokacyjnie. Uwypuklił, że to Jezus najbardziej przekracza te granice swoim zachowaniem i nauczeniem. Pytał także czy zgromadzeni pozwolą Chrystusowi przekroczyć ramy własnego myślenia.

„Poddacie się Jezusowi czy nie? Wtedy, kiedy On nas wzywa do rzeczy, które się wydają niemożliwe, pod prąd wszystkiemu. To wszystko można zamknąć jednym pytaniem: ‘Chcecie?’ Nie czytajcie Księgi Jonasza z pytaniem: ‘Czy potrafię?’ Bo przecież nie potrafimy. Przed Bogiem trzeba sobie zadać pytanie: ‘Czy chcesz?’ Bo jeśli chcesz, to ci się stanie” – zakończył hierarcha.

2016-02-24 09:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Popielec w Betlejem

Środa Popielcowa to dzień, który rozpoczyna okres Wielkiego Postu, czyli czterdziestodniowej pokuty. Uroczystość ta ma nas pobudzić do podjęcia drogi osobistej odnowy i nawrócenia.

Pasterz Kościoła sosnowieckiego bp Grzegorz Kaszak rozpoczął Wielki Post Mszą św. w Betlejem. Nie takim Betlejem z Ziemi Świętej, ale we wspólnocie ludzi skupionych wokół domu przy ul. Długiej 16 w Jaworznie: bezdomnych, ubogich, po prostu potrzebujących pomocy. Wspólnotę od ponad 20 lat prowadzi ks. kan. Mirosław Tosza. – Jesteśmy zaszczyceni, że Ekscelencja zechciał do nas przyjechać i wspólnie z nami rozpocząć Wielki Post. To pierwszy raz w historii naszej wspólnoty, gdy Popielec przeżywamy razem z księdzem biskupem. Z pewnością będzie to dla nas impulsem, by jeszcze solidniej wziąć się za siebie – powiedział ks. Tosza.

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Katoliccy duszpasterze obcokrajowców: w ostatnich miesiącach wzrosła w Polsce liczba uczestników Mszy św.

2024-05-09 09:15

[ TEMATY ]

obcokrajowcy

Karol Porwich/Niedziela

Migracja jest jednym z najpoważniejszych wyzwań duszpasterskich Kościoła katolickiego w Polsce - oceniano podczas spotkaniu duszpasterzy obcokrajowców, które obradowało w siedzibie KEP w Warszawie. Zwrócono uwagę, że w ciągu ostatnich miesięcy wzrosła liczby uczestników Mszy św. i innych inicjatyw.

W spotkaniu duszpasterzy obcokrajowców, które odbyło się w Warszawie wzięło udział 30 przedstawicieli reprezentujących 28 różnych ośrodków i rektoratów dla migrantów rozsianych po całej Polsce. Obradom przewodniczył bp. Krzysztofa Zadarki - poinformowało biuro prasowe Episkopatu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję