Reklama

Największa w stolicy

Parafia Nawrócenia Świętego Pawła nie zapowiadała się przed 50 laty na największą w stolicy. Podobnie jak Szaweł z Tarsu nie rokował nadziei na gorliwego ucznia Chrystusa.

Niedziela warszawska 43/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed poświęceniem kościoła

Na 26 października zaplanowano poświęcenie kościoła Nawrócenia św. Pawła. Uroczystość poprzedziły wieloletnie przygotowania. W ostatnim tygodniu parafianie uczestniczyli w misjach prowadzonych przez ojców franciszkanów.
Na co dzień u boku proboszcza pracuje zaledwie trzech wikariuszy. W różnym stopniu wspomaga ich trzech księży rezydentów. Tymczasowo z gościnności korzysta również dwóch innych kapłanów: administrator domu przy Grochowskiej i doktorant UKSW z diecezji podlaskiej. W budynkach parafialnych mieszka też 11 sióstr Kanoniczek Ducha Świętego, z których większość zaangażowana jest w katechezę i inne zadania pastoralne.
- Mamy pod opieką około 13 tys. rodzin. Parafian jest tak wielu, że z kolędą odwiedzamy ich co drugi rok - mówi ks. prał. Adam Szkóp, proboszcz.
Duża różnorodność grup duszpasterskich sprawia, że prawie każdy może wybrać najbardziej odpowiedni dla siebie rodzaj formacji. Żywy Różaniec liczy prawie 200 osób. - Grupa różańcowa jest jak duża rodzina. Modlimy się nawzajem w naszych potrzebach. Nie o egoistyczne spełnienie planów, ale o pokierowanie nimi zgodnie z Bożą wolą - mówi pani Zofia, od 10 lat członkini Żywego Różańca.
Specjalnym duszpasterstwem udało się objąć inteligencję, która uczestniczy w konwersatoriach. Zależnie od tematu, na spotkania przychodzi od 50 do 200 osób. Punktem wyjścia jest Biblia. - Dzięki tym spotkaniom dowiadujemy się jak rozumieć np. przejście wielbłąda przez ucho igielne czy historię wieży Babel - mówią Ewa i Jakub Gaworowie, pracownicy naukowi warszawskich uczelni.
W parafii działa Ruch Rodzin Nazaretańskich. Wspólnota liczy ponad dwudziestu członków, wśród nich część pochodzi spoza parafii. - Musimy czuć się grzesznikami niepoprawnymi, ale kochanymi. Piękno tkwi w tym, że im bardziej czujemy się miłowani, tym bardziej otwieramy się na Boga - mówi pani Barbara, związana ze wspólnotą od kilkunastu lat.
Duszpasterską troską objęte są także osoby pozostające w związkach niesakramentalnych. Spotkania pokazują, jak oni mogą uczestniczyć w życiu Kościoła.
Akcja Katolicka zajmuje się wydawaniem parafialnej gazetki Kontakt. Kwartalnik rozchodzi się w nakładzie 1,2 tys. Członkowie AK pomagają przygotować ołtarze na Boże Ciało, w Dzień Papieski włączają się w akcję zbiórki pieniędzy na stypendia dla zdolnych dzieci z rodzin ubogich.
W parafii mieszka wielu ludzi ubogich i samotnych. Na działalność charytatywną parafia przeznacza ok. 3 tys. zł miesięcznie. W każdy czwartek do punktu charytatywnego zgłasza się ok. 20 osób. Potrzebujący otrzymują odzież i żywność. Tych, którzy nie mogą sami dotrzeć do punktu odwiedza s. Petra, pielęgniarka. 100 chorych w parafii odwiedza także młodzież z parafialnej grupy „Dobrzy Samarytanie - Pomocnicy Ducha Świętego”. Ta prawie 30-osobowa grupa młodzieży gimnazjalnej przygotowuje też świąteczne paczki dla potrzebujących.
W parafii działają liczne grupy służby ołtarza: bielanki, ministranci, schole dziecięca i młodzieżowa oraz TOTUS TUUS. Choć grup jest wiele, to Ksiądz Proboszcz widzi wciąż nowe wyzwania.
- Brakuje jeszcze duszpasterstwa dla młodzieży studiującej - mówi zakłopotany ks. Szkóp.

Reklama

Początki

Grochowską parafię powołał 23 lipca 1948 r. kard. August Hlond. Jako tymczasowe miejsce funkcjonowania parafii wyznaczono kaplicę Braci Albertynów przy ul. Grochowskiej 194/196.
Pierwsze trudności zaczęły się niedługo po erygowaniu parafii. Władze miasta nie zamierzały wydać pozwolenia na budowę nowego kościoła. Natomiast 9 sierpnia Urząd Kwaterunkowy opieczętował pomieszczenia parafialne. O przejęcie lokali parafii zabiegało kuratorium. Ono doprowadziło do usunięcia z budynku albertynów i zlikwidowania prowadzonego przez nich Zakładu Wychowawczego dla chłopców.
W październiku doszło do ugody: kuria jako właściciel budynku odstąpiła władzom państwowym lokale Zakładu Wychowawczego, a parafia mogła użytkować kaplicę i zakrystię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niepokorny proboszcz

Sąsiedztwo Zakładu przysparzało parafii niemało kłopotów. Podopieczni za aprobatą wychowawców przeszkadzali w prowadzeniu nabożeństw. Funkcjonowanie parafii utrudniały także miejscowe władze. Ks. Stanisław Czapski, pierwszy proboszcz, ciągle był karany za rzekome przewinienia. Jedna z pierwszych grzywien w wysokości 50 tys. zł była nałożona za „publiczne zbieranie ofiar w gotówce na potrzeby parafialne bez zezwolenia władz administracyjnych (...) osiągnął sumę wpływów ze zbiórki 18 tys. zł”. W następnych latach grzywnami kończyły się procesje Bożego Ciała. „Kilka dziewczynek w czasie procesji przepasanych było szarfami biało-żółtymi, barwami państwa watykańskiego” - napisano w protokóle z 1951 r. W 1960 r. Prezydium Rady Narodowej skierowało pismo do Kurii domagając się usunięcia ks. Czapskiego z funkcji proboszcza z powodu „złej woli i lekceważenia przepisów państwowych”.

Kościół zamiast majowego pochodu

Kuria nie zrezygnowała ze starań o pozwolenie na budowę kościoła. W 1973 r. proboszczem parafii został ks. Jan Flaziński. Jednym z zadań nowego proboszcza było doprowadzenie do budowy kościoła. Przy parafii zawiązała się grupa mężczyzn, która reprezentowała parafię. Czasami dwukrotnie w ciągu tygodnia panowie chodzili do ministra ds. Wyznań oraz do ówczesnego prezydenta Warszawy. Takich interwencji było prawie 1200. Władze tłumaczyły, że stolicy potrzebne są szkoły i szpitale, a nie kościoły. Powątpiewały też, że kilkuosobowa grupa może reprezentować dążenia parafii. Dlatego w jedną tylko niedzielę po Mszach św. zebrano ponad 13 tys. podpisów pod petycją o budowę kościoła.
Po trzech latach intensywnych starań parafia otrzymała w końcu pozwolenie na budowę. Mógł mieć na to wpływ incydent z wiosny 1976 r. Przedstawiciele parafii oświadczyli prezydentowi miasta, że w pochodzie 1-majowym przed rządową trybunę pójdzie delegacja parafii z krzyżem. 5 kwietnia 1976 r. Urząd Miasta wydał zgodę na budowę.
Projekt kościoła i plebanii przygotowało dwóch architektów Konrad Kucza-Kuczyński i Andrzej Miklaszewski. 19 marca 1978 r. rozpoczęły się pierwsze wykopy. Zaś 27 maja kard. Stefan Wyszyński poświęcił kamień węgielny pod budowę kościoła. W uroczystościach uczestniczyło ponad 20 tys. parafian.
Z końcem 1979 r. stały już mury kościoła, zaś w domu parafialnym zbudowano dwa piętra. W końcu 1983 r. trwały już prace wykończeniowe w części socjalno-dydaktycznej. Życie parafialne przeniosło się do obecnego kościoła przy ul. Kobielskiej 10 z początkiem 1985 r. W uroczystości odpustowe 25 stycznia Prymas Polski kard. Józef Glemp pobłogosławił nowo wybudowaną świątynię. - Kościół wypełniony był wtedy do ostatniego miejsca. Przyszło więcej osób niż na Pasterkę - wspomina ks. Adam Szkóp, obecny proboszcz, a wówczas wikary parafii. Wnętrze kościoła nie było jeszcze w pełni wyposażone. Kaplica Matki Bożej znajdowała się w stanie surowym.
Prace wykończeniowe trwały ponad osiemnaście lat. W ostatnim czasie, z niezwykłym dynamizmem kontynuował je nowy proboszcz ks. prał. Adam Szkóp.

2003-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję