Reklama

Czekając na Mesjasza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adwent jest okresem w roku liturgicznym, kiedy mamy szczególną okazję ujrzenia tego, że nasze życie i świat, w którym ono przebiega, domagają się wkroczenia w nie Boga. Człowiek i kosmos to rzeczywistości oczekujące na nadejście swojego Stwórcy i Zbawiciela. My, chrześcijanie, mamy to szczęście, że już znamy Tego, który jest tym Przychodzącym - to Jezus Chrystus. Ten krótki, poprzedzający święta Bożego Narodzenia, okres przypomina, że nasze życie oraz historia i natura mają oprócz wszystkich innych również wymiar oczekiwania na przyjście Chrystusa. Taki jest sens Adwentu z punktu widzenia chrześcijan.
Również w judaizmie obecna jest myśl o przyjściu Mesjasza. Według autorów Nowego Testamentu to w Jezusie z Nazaretu zostały spełnione mesjańskie nadzieje Izraela. Dlatego nosi on tytuł Chrystusa, czyli Mesjasza. Jednak większość Żydów nie uznała tego poglądu i pozostała w oczekiwaniu na Tego, który całkowicie wypełni ich nadzieje. Dzisiaj, w dobie dialogu międzyreligijnego, dość popularny stał się pogląd, że chrześcijanie i Żydzi oczekują na Mesjasza, tylko że my już Go znamy, a Żydzi jeszcze nie. Pogląd ten jest prawdziwy, pod warunkiem, że jest on przez nas rozumiany.

Status idei mesjańskiej w chrześcijaństwie i w judaizmie

W teologii chrześcijańskiej nauka o Mesjaszu przybrała formę chrystologii, czyli nauki zajmującej się osobą Jezusa Chrystusa. Ta dziedzina stała się samym centrum chrześcijańskiego nauczania, będąc przedmiotem rozważań pierwszych soborów powszechnych. Różne poglądy na temat tożsamości Jezusa były przyczyną powstawania pierwszych herezji i podziałów w Kościele. Chrześcijańska nauka o Mesjaszu jest nauką o Kimś, Kto ma bardzo konkretne rysy Jezusa z Nazaretu, który był postacią historyczną. W świetle życia Jezusa są w Kościele interpretowane mesjańskie nadzieje zawarte w pismach Starego Testamentu. Poznanie Jezusa i zobowiązanie z tego poznania wynikające jest jednym z podstawowych zadań chrześcijanina.
W judaizmie idea mesjańska ma całkiem inny status. Ani osoba Mesjasza, ani nadzieja i oczekiwanie na Jego przyjście nie stanowią centralnych idei w religii Żydów. Cóż to znaczy? Znaczy to, że o ile nie do pomyślenia jest chrześcijanin niezainteresowany Chrystusem, o tyle można sobie wyobrazić religijnego Żyda, który nie bardzo interesuje się kwestią przyjścia Mesjasza. To miejsce, które w chrześcijaństwie zajmuje refleksja nad Chrystusem - w judaizmie zajmuje Tora i refleksja nad Torą. Tak jak Chrystus, jako Objawienie Boga i Jego wymagań w stosunku do nas, stoi w centrum życia chrześcijańskiego, tak Tora i spełnianie jej nakazów (micwot) stanowi centrum życia żydowskiego.

Różnica w pojmowaniu świata

Z tym, co zostało powiedziane wyżej, wiąże się następna różnica między chrześcijanami i wyznawcami judaizmu. Jedni i drudzy spoglądają na historię jako na dialog między Bogiem i człowiekiem. Ani chrześcijaństwo, ani judaizm nie godzą się na wiarę w Boga, który nie interweniuje w historię swoich stworzeń. Dla chrześcijanina to zaangażowanie Boga osiągnęło swoje apogeum w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Dla nas jest to wydarzenie, dzięki któremu zostaliśmy zbawieni. Zasadnicza różnica między chrześcijaństwem i judaizmem polega na tym, że według judaizmu świat jest jeszcze nieodkupiony, niezbawiony. O ile w chrześcijaństwie zbawienie ma wymiar bardzo osobisty, jest kwestią naszego osobistego nawrócenia i przemiany serca, to w judaizmie odkupienie ma charakter społeczny, wręcz polityczny. Na entuzjazm chrześcijańskiego neofity Żyd odpowiada, że znakiem odkupienia będzie to, że żaden naród nie będzie uciskany przez inne narody, nie będzie wojen, niesprawiedliwości społecznej, przestępstw, głodu, cierpienia. Dla Żydów szczególnym znakiem tego, że nie można uznać, że odkupienie już się dokonało, jest Szoah, zagłada, jaka dotknęła Żydów podczas ostatniej wojny światowej. Dopóki te zjawiska istnieją, Żydzi nie mogą uznać, że odkupienie już się dokonało. Żydowska myśl religijna idzie jeszcze dalej. Skoro dobry Bóg angażuje się w historię świata, a ten świat wciąż pozostaje tak bardzo niedoskonały, to nie tylko on potrzebuje odkupienia, ale również potrzebuje odkupienia Boża w nim obecność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: dojrzałość to mądrość życiowa

2024-05-06 07:53

[ TEMATY ]

maturzyści

Bp Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą –
mówił bp Krzysztof Włodarczyk

„Dojrzałość to mądrość życiowa, dzięki której mogę dokonywać wyborów zgodnych z Bożym planem” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, błogosławiąc maturzystom z diecezji bydgoskiej.

Msza św. w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy była miejscem modlitwy dla zdających w tym roku egzamin dojrzałości. - Matura z pewnością jest jednym z tych momentów, o których mówimy, że są najważniejszymi w naszym życiu, ale czy na pewno? Powiem przekornie: Pan Jezus nie mówi o tym egzaminie nic - mówił ks. Henryk Stippa, który przewodniczył modlitwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję