Wiekowe mury odbudowywanej kolegiaty pw. Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny w Głogowie po raz kolejny w swoich współczesnych dziejach
były świadkami szczególnego wydarzenia. 6 maja o 16.00 w dopiero
co pokrytej dachem świątyni odprawiona została uroczysta Msza św.
z okazji Jubileuszu XXX-lecia Huty Miedzi "Głogów". Liturgii Najświętszej
Ofiary sprawowanej w intencji pracowników huty i ich rodzin przewodniczył
i homilię wygłosił bp Adam Dyczkowski. Współcelebransem był biskup
pomocniczy diecezji legnickiej Stefan Regmunt. W Eucharystii uczestniczyli
także duchowni ziemi głogowskiej na czele z gospodarzem i budowniczym
kolegiaty - ks. prał. Ryszardem Dobrołowiczem. Znakomitą oprawę muzyczną
liturgii zapewnił Chór Chłopięco-Męski "Poznańskie Słowiki" pod dyrekcją
profesora Stefana Stuligrosza.
Wśród obecnych podczas Najświętszej Ofiary byli prezes
Zarządu KGHM Polska Miedź - Marian Krzemiński, dyrektor Huty Miedzi "
Głogów" - Seweryn Pluciński, członkowie Zarządu KGHM, przedstawiciele
lokalnych władz, poczty sztandarowe, hutnicy, mieszkańcy miasta...
Miejsce celebry zostało wybrane nieprzypadkowo, gdyż
Huta "Głogów" jest fundatorem miedzi na dach odbudowywanej kolegiaty.
Podczas Mszy św. przedstawiciele Zarządu KGHM złożyli deklarację
dalszej pomocy: - Wytopimy miedź, a z miedzi sporządzimy spiż. Ze
spiżu zaś dzwon, a dzwon ten niechaj zawiśnie na najwyższej wieży.
A imię nadamy mu Florian.
Po zakończeniu liturgii odbył się w kościele pw. Najświętszej
Maryi Panny Królowej Polski koncert "Poznańskich Słowików". Koncert
ten zorganizowany został jako dar Huty Miedzi "Głogów" z okazji jej
XXX-lecia dla mieszkańców miasta. Na występ profesora Stefana Stuligrosza
i jego "Słowików" przybyło 4 tysiące głogowian. Kunszt poznańskich
artystów wprawił w zachwyt zgromadzoną publiczność, czego najprostszym,
spontanicznym przejawem była owacja gotowana chórowi i jego dyrygentowi
po każdym wykonanym utworze. A to, co można było usłyszeć tego wieczoru
w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, to prawdziwe
klejnoty muzyki sakralnej. Były zatem kompozycje: G.F. Haendla, J.
Różyckiego, W.A. Mozarta, Ch. Gounoda, C. Francka, S. Stuligrosza,
L.O. Mańskiego i A. Grieczaninowa. Na organach grał Mirosław Gałęski.
Niezwykle ważnym aspektem całego koncertu była serdeczna
więź, jaka wytworzyła się pomiędzy słuchaczami a wykonawcami. Bez
wątpienia była to zasługa samego mistrza - profesora Stefana Stuligrosza,
który opowiadając o kolejnych utworach wplatał w to słowa modlitewnej
zadumy, refleksji, wspomnień, ale i anegdoty. To powodowało, że czuło
się z jednej strony atmosferę rodzinnego spotkania, z drugiej zaś
podniosłość i piękno religijnego doświadczenia. Kulminacją tego szczególnego
wymiaru koncertu było wspólne odśpiewanie przez zgromadzonych mieszkańców
miasta razem z chórem Apelu Jasnogórskiego. Potem jeszcze kolejne
minuty aplauzu, kosze i bukiety kwiatów, które po chwili tak prof.
S. Stuligrosz jak i chórzyści rozdali przybyłym na koncert głogowiankom.
Jeszcze obustronne gorące podziękowania... Na bis ponownie zabrzmiało
majestatyczne, genialne Alleluja G.F. Haendla...
Pomóż w rozwoju naszego portalu