Z herbem Myszkowskich
Reklama
Ta pińczowska parafia ma rodowód średniowieczny. Pierwsza wzmianka źródłowa o kościele w Wierciszewie - dzisiejszej dzielnicy Pińczowa, pochodzi z 1326 r. Murowany
kościół w Pińczowie zbudował w latach 30. XV wieku Jan Oleśnicki - biskup krakowski. W 1443 r. w Pińczowie powstał klasztor Paulinów. Zakon sprowadził
do miasta także bp Oleśnicki. Wtedy to kościół w Wierciszewie został wcielony do nowego klasztoru.
Kiedy w Polsce działały silne ośrodki reformacji, kościół w Pińczowie przejęli protestanci. Po jego odzyskaniu i remoncie konsekrowano go w 1656 r.
W 1819 r. w Pińczowie skasowano klasztor Paulinów. Opuszczone majątki zakonu przejęły wówczas władze Królestwa Polskiego. Pozostali na miejscu zakonnicy obsługiwali parafię jako kapłani
diecezjalni.
Kościół w Pińczowie, kilkakrotnie przebudowywany, stanowi piękny przykład barokowej architektury z pozostałościami gotyku i renesansu. Trójnawowa bazylikowa świątynia
ma ołtarz główny w stylu regencji, pochodzący z 1744 r. Dziewięć ołtarzy bocznych powstało jeszcze przed 1748 r. W kościele zgromadzone są epitafia z XVIII
i XIX w. Bogate zdobnictwo i wiele skarbów świątynia zawdzięcza rodowi Myszkowskich, z którego wywodził się Piotr Myszkowski - podkanclerzy koronny i biskup
krakowski. Wykupił on Pińczów w 1580 r., a jego spadkobiercy wybudowali w mieście wspaniałą i wystawną rezydencję.
W 1593 r. margrabia Zygmunt ufundował w mieście szkołę parafialną, a opiekę nad nią powierzył klasztorowi. Rodzina Myszkowskich była hojna dla Paulinów. Ordynat Franciszek
Myszkowski przeznaczył na klasztor sumę 3 tys., a ołtarz główny polecił wyzłocić. Pochowano go w podziemiach świątyni.
Przybliżyć świętych
Dziś parafia św. Jana w Pińczowie liczy ok. 3,5 tys. wiernych. Jej proboszczem jest ks. dziekan Józef Zdradzisz. W duszpasterskiej pracy pomagają mu: ks. Waldemar Pawlik, ks. Jacek
Kopeć, jak i przebywający w parafii jako rezydent ks. inf. Tadeusz Marchaj.
Kalendarz parafialny jest mocno napięty. Rys duszpasterstwa wyznaczają Święci - ich życie, dzieła i postawę starają się przybliżyć duszpasterze jak najszerszemu gronu wiernych. Może
to brzmieć nieprawdopodobnie, ale to prawda - po pińczowskich brukach, przechadzali się Święci. Św. Brat Albert Chmielowski walczył pod Grochowiskami w powstańczej bitwie, św. Józef Pawłowski,
jak również św. Józef Sebastian Pelczar, chodzili tu do szkoły. Mieszkająca w Zabawie św. Karolina Kózkówna także jest związana z pińczowską ziemią. Każde wspomnienie tych świętych
jest więc tu obchodzone bardzo uroczyście. W kościele organizowane są w tych dniach rekolekcje z konferencjami dla dorosłych i młodzieży. Najczęściej też zapraszani
są goście z zewnątrz: bracia albertyni z Ojcowa, siostry sercanki z Krakowa. Wydarzeniom tym towarzyszą wystawy, nierzadko prezentacje teatralne przygotowane przez młodzież.
Takie przedsięwzięcia mają przełożyć się na konkretne postawy wiernych - przybliżenie życia Świętych, budowanie dobra i otwartości na potrzeby bliźnich.
W sierpniu tego roku w parafii został powołany Parafialny Zespół Caritas, którego prezesem jest Czesław Rogala. Pełni on również funkcję Nadzwyczajnego Szafarza Eucharystii.
- Na razie działamy na zasadzie Janosika, biorąc od zamożniejszych wiernych odzież i obuwie - potrzebne często wielodzietnym rodzinom. Ale szczegółowy program zostanie opracowany
już na początku 2004 r. - zapewnia ks. Zdradzisz.
Od maja do października w każdą pierwszą sobotę miesiąca w parafii obchodzone jest nabożeństwo fatimskie. W Wielki Piątek wierni licznie biorą udział w nabożeństwie
Drogi Krzyżowej ulicami miasta. W Niedzielę Palmową idą z palmami w procesji z kościoła na Górę Zamkową.
Troską duszpasterską objęci są chorzy. Cztery razy w roku odprawiane są dla nich Msze św. w różnych miejscowościach należących do parafii. W Światowy Dzień Chorego
organizowana jest dla chorych Msza św. i spowiedź.
W parafii żywe są tradycje patriotyczne. W uroczystościach patriotycznych biorą zawsze udział przedstawiciele władz samorządowych, miejskich, przedstawiciele policji oraz dyrekcje pińczowskich
szkół. Wynika to również z ich dużego zaangażowania w życie parafii.
O pińczowską „małą Ojczyznę” troszczą się wszyscy. Szczególnie celebruje się tu rocznicę uchwalenia praw miejskich - 28 lutego. Pamięta się tutaj o znanych Polakach. A w Pińczowie
gościły znamienite postaci - również głowy państwa: król Jan III Sobieski, król August II Mocny, Marszałek Józef Piłsudski, ks. Hugo Kołłątaj, Adolf Dygasiński i wielu, wielu innych.
Choćby niedawno, bo 7 grudnia br. odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci ojca Augustyna Kordeckiego - paulina, obrońcy Jasnej Góry, który od 1655 r. był tu przeorem klasztoru.
- Chlubą parafii jest chór, który powstał w 1996 r. Należą do niego przedstawiciele miejscowej inteligencji, którzy lubią spędzać czas na próbach - mówi Ksiądz Proboszcz.
- Chórzyści często biorą udział w wyjazdach gościnnych. Ostatnio brali udział w „Spotkaniu cecyliańskim”. Uroczyście obchodzona jest Barbórka. Każdego roku w tym
dniu górnicy trzech pińczowskich kopalni: w Stawianach, Gackach, Pińczowskich Zakładach Kamienia Budowlanego licznie biorą udział w uroczystościach w kościele. W tym
roku ks. Zdradzisz dokonał poświęcenia figury św. Barbary dla zakładu w Stawianach.
Więzienna posługa
Na co dzień Ksiądz Dziekan jest kapelanem w Zakładzie Karnym w Pińczowie. Swoją posługę pełni wśród więźniów już od ośmiu lat. Jak co roku, tak i teraz przed świętami
Bożego Narodzenia Ksiądz Kapelan przygotował dla więźniów opłatek wraz życzeniami i modlitwą. W prace przygotowawcze zawsze angażuje się młodzież z miejscowego Liceum.
Opłatki roznoszą członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. W parafii istnieje też Bractwo Więzienne. Jego członkowie odwiedzają więźniów, pomagają katechetom w przygotowaniu
skazanych do sakramentu bierzmowania, którego udziela więźniom ks. inf. Tadeusz Marchaj, czy I Komunii św. W zasadzie wszystkie stowarzyszenia i przedsięwzięcia duszpasterskie
mają swoje odbicie w działaniach duszpasterskich prowadzonych na terenie Zakładu Karnego. - Nie chcemy izolować tego miejsca ani tych ludzi - mówi Ksiądz Dziekan.
Pomysłów na duszpasterską działalność i ożywianie wspólnoty Proboszczowi nie brakuje. - Podstawowym celem naszych działań jest to, aby wszyscy sobie wzajemnie pomagali i abyśmy
przez życie mogli zrobić coś dobrego - wyjaśnia Ksiądz Proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu