Z Katarzyną Maciejewską - prezes Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej im. dr. Adama Bilika przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie - rozmawia Piotr Lorenc
Piotr Lorenc: - Kiedy i w jaki sposób doszło do powołania Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Katarzyna Maciejewska: - Po erygowaniu 14 października 1995 r. przez bp. Adama Śmigielskiego Akcji Katolickiej w diecezji, 25-osobowy Zespół Synodalny działający od marca 1994 r. przy naszej parafii przekształcił się w Parafialny Oddział Akcji Katolickiej. Jesteśmy więc najstarszym, albo jednym z najstarszych oddziałów Akcji Katolickiej w diecezji. Już 26 listopada 1995 r. mieliśmy swój Oddział. Inicjatorem tego przekształcenia i opiekunem Oddziału został ówczesny proboszcz ks. Kazimierz Szwarlik, obecnie rezydent. Natomiast asystentem obecny proboszcz, wtedy jeszcze wikariusz, ks. Andrzej Stępień. Spotkania formacyjne odbywały się w drugie niedziele miesiąca, a modlitewne w czwarte środy miesiąca. Aktualnie zebrania mamy raz na dwa miesiące w poniedziałki. Jeśli zachodzi potrzeba, spotykamy się częściej.
- Jako jedyny w diecezji POAK ma swoje imię. Jak to się stało? Kogo imię nosi i kim ta postać była, że tak została wyróżniona?
Reklama
- Gdy oddział powstał, niewielu z nas wiedziało, że na miejscowym cmentarzu spoczywa śp. dr Adam Kazimierz Bilik, lekarz zagłębiowski nazywany „Albertem Zagłębia, lekarzem ubogich i przyjacielem robotników”. Był zarazem cenionym prezesem przedwojennej Akcji Katolickiej Diecezji Częstochowskiej, do której należało wówczas Zagłębie Dąbrowskie. Pomysłodawcą tego, aby Oddział nosił imię Adama Bilika była nieżyjąca już nasza członkini Maria Dąbrowska. Znała ona dobrze doktora i jego rodzinę. Jego dzieci były jej przyjaciółmi. Osoby, które go pamiętają, opowiadają, że nie tylko leczył, ale także pomagał materialnie swoim pacjentom. Potwierdza to również książka z 1947 r. poświęcona Adamowi Bilikowi pt. Sylwetka nowoczesnego katolika. Od 1996 r. w nazwie Oddziału pojawiło się nazwisko tego niezwykłego człowieka. Imię to nadał Oddziałowi Biskup Sosnowiecki. Obecna była przy tym także Stanisława Bilik, żona doktora. Warto dodać, że utrzymujemy stały kontakt z Andrzejem Bilikiem, jedynym żyjącym dzieckiem doktora.
- Taki patron do czegoś zobowiązuje...
- Jako prezeska mam tego świadomość, podobnie jak pozostali członkowie Oddziału. Dlatego też dużą wagę przywiązujemy do działalności charytatywnej. Od ponad pięciu lat organizujemy wśród parafian przedświąteczne zbiórki żywności dla biednych. Na początku roku szkolnego robimy wyprawki szkolne dla dzieci z ubogich rodzin. Podobnie jak Bilik, wychodzimy z pomocną ręką do biednych. Osobiście zanosimy im paczki wraz z życzeniami świątecznymi.
- Na czym jeszcze polega działalność członków POAK w parafii?
Reklama
- Zajmujemy się przygotowywaniem okolicznościowych nabożeństw i spotkań z okazji świąt oraz wystaw poświęconych m.in.: papieżowi, księżom pracującym w naszej parafii, świętym i błogosławionym. Jeden z naszych byłych prefektów - Ludwik Roch Gietyngier znalazł się w gronie 108 Męczenników II wojny światowej, których Jan Paweł II wyniósł do godności błogosławionych. Jemu też poświęciliśmy jedną z wystaw. Mieliśmy także wystawę ikon, obrazów, rysunków i rzeźb miejscowych artystów. Dochód uzyskany z ich sprzedaży Akcja Katolicka przekazała na wyjazd wakacyjny dzieci ze świetlicy środowiskowej działającej przy parafii. Nasze członkinie: Felicja Góra, Barbara Gajda i Elżbieta Łyszczarz prowadzą Bibliotekę i Czytelnię Parafialną. W niedziele i środy można z nich korzystać. Księgozbiór jest bardzo bogaty. Już nie starcza miejsca na nowe pozycje. W latach 90. współredagowaliśmy gazetkę Życie Parafialne. Organizujemy zabawy andrzejkowe z loterią fantową dla dzieci z Będzina. W 2001 r. w Szpitalu Powiatowym w Będzinie na zaproszenie przewodniczącego będzińskiego koła Polskiego Towarzystwa Lekarskiego członkowie naszej Akcji przygotowali prelekcję na temat Adama Bilika. Organizowaliśmy też dla parafian pielgrzymki do miejsc kultu religijnego. Staramy się w zależności od potrzeb i okoliczności pomagać w parafii oraz inicjować pewne przedsięwzięcia.
- Czy angażujecie się na szczeblu diecezji?
- Ostatnio uczestniczyliśmy w organizowanej przez diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej i Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego konferencji naukowej. Odpowiadamy na zaproszenia Instytutu i włączamy się we wszelkie jego przedsięwzięcia, choćby takie jak akcja „Pomagamy dźwigać krzyż bezrobocia”, do której wezwał nas Ksiądz Biskup.
- Ilu członków jest w oddziale i jak pozyskujecie nowych?
- Liczba członków Akcji zmienia się. Najwięcej było nas 30. Obecnie razem z sympatykami jest nas ok. 20. Poważnym problemem jest fakt, że brakuje nam młodych ludzi. W naszych szeregach większość stanowią osoby starsze i chore. Kilku już pożegnaliśmy na zawsze... Mam jednak nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy dołączą do nas nowi ludzie. I o to modlimy się.
- Dziękuję za rozmowę.