Reklama

Polska

Beata Kempa o przygotowaniach do pielgrzymki papieża na Jasnej Górze

Przygotowania do pielgrzymki papieża Franciszka na Jasnej Górze są perfekcyjne – taką opinię wyraziła Beata Kempa. Szefowa Kancelarii Premiera i zespołu rządowego ds. przygotowania i organizacji wizyty Ojca Świętego w Polsce, zapewniła, że wszyscy mogą czuć się bezpieczni.

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Franciszek w Polsce

Marian Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W narodowym dziękczynieniu za chrzest Polski pod przewodnictwem papieża Franciszka 28 lipca wezmą udział biskupi i kapłani, para prezydencka, premier Polski, Zgromadzenie Narodowe i setki tysięcy wiernych.

- To będzie wielkie świętowanie Polaków, w odróżnieniu do uroczystości sprzed 50 lat, wezmą w nim udział również władze państwowe – przypomniała szefowa gabinetu premiera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„To jest bardzo ważny znak, bo wtedy podczas obchodów milenijnych, to władza nie pozwoliła Polakom świętować. Możemy sobie tylko wyobrazić, co czuły nasze polskie serca, kiedy papież Paweł VI nie mógł tu przybyć. Co czuł Prymas Wyszyńskich. To była wielka ofiara” - stwierdziła Beata Kempa.

Podkreśliła, że „dzisiaj po 50 latach będziemy mogli w pełni, z radością władzy, świętować i to jest bardzo ważne”. - Władza dokłada wszelkich starań, by to świętowanie było jak najbardziej godne i jak najbardziej bezpieczne – zapewniła minister.

Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zaznaczyła, że strona rządowa jest pod wielkim wrażeniem pracy, jaka przed przyjazdem papieża już została wykonana na Jasnej Górze i w archidiecezji częstochowskiej.

– To wielki ukłon w stronę kościoła, komitetu organizacyjnego, abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego a przede wszystkim ojców paulinów, którzy wykonali ogrom pracy i zrobili to perfekcyjnie – powiedziała szefowa zespołu rządowego ds. przygotowania i organizacji wizyty Ojca Świętego w Polsce.

- Myślę, że dzisiaj można naprawdę zaprosić wszystkich tutaj do Częstochowy, a z tego co wiem wybiera się wiele osób, szczególnie są to osoby mojego pokolenia, które pamiętają lata, kiedy przyjeżdżał tutaj Jan Paweł II, kiedy wszyscy razem modliliśmy się wspólnie, cieszyliśmy się, przeżywaliśmy obecność naszego Ojca Świętego Jana Pawła II tutaj, w Częstochowie – zauważyła minister.

Na Jasnej Górze przygotowania do pielgrzymki papieża Franciszka wkraczają już w ostatni etap. Swoista próba odbyła się w niedzielę 10 lipca podczas Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, kiedy to na placu jasnogórskim zgromadziło się 100 tys. osób. Gotowe są podia dla gości specjalnych i dziennikarzy, wymienione zostało nagłośnienie i oświetlenie.

Reklama

Na Jasnej Górze wielokrotnie przeprowadzane były i nadal są ćwiczenia służb: straży pożarnej, policji, straży jasnogórskiej. Na parkingu przed Domem Pielgrzyma lądował helikopter. To tam przyleci z Krakowa helikopterem papież Franciszek.

Stanisław Słyż, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Ochrony Ludności i Spraw Obronnych w Częstochowie podkreśla, że trwają intensywne, wielopłaszczyznowe przygotowania, by podczas lipcowej pielgrzymki Ojca Świętego na Jasną Górę w pełni zapewnić bezpieczeństwo papieżowi, wiernym zgromadzonym na uroczystości i mieszkańcom Częstochowy. - To jest zabezpieczenie komunalne, medyczne, oczywiście przede wszystkim bezpieczeństwo ludzi, którzy będą przybywali do naszego miasta - informuje płk Słyż, który uczestniczył w zabezpieczaniu wszystkich papieskich pielgrzymek od 1979 r.

W związku z wizytą na Jasnej Górze papieża Franciszka w mieście zostanie wprowadzona tymczasowa organizacja ruchu. Służby porządkowe wybrały również lokalizację parkingów, które pomieszczą prawie 2,4 tys. samochodów i ponad 2,8 tys. autokarów z pielgrzymami.

W dniach obowiązywania tymczasowej organizacji ruchu, z uwagi na wytyczne policji, nie będzie możliwe parkowanie samochodów w ciągu III Alei Najświętszej Maryi Panny, a także w promieniu 50 metrów od dworców: Główny "Częstochowa – Osobowa" i Częstochowa Stradom. Niestosowanie się zakazu grozi odholowaniem pojazdu.

Ponadto dla osób niepełnosprawnych, którym dedykowana będzie specjalna strefa na terenie odbywania się uroczystości, wyznaczony zostanie parking przy ul. Sikorskiego w sąsiedztwie Straży Pożarnej i parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Z parkingu osoby niepełnosprawne będą dowożone na miejsce i z powrotem specjalnymi busami kursującymi 28 lipca między parkingiem a Klasztorem na Jasnej Górze.

Reklama

Czwartkowe przedpołudnie 28 lipca będzie poświęcone wizycie papieża w duchowej stolicy Polski, czyli sanktuarium na Jasnej Górze. Ojciec Święty uda się tu z Krakowa helikopterem. Jego przybycie do jasnogórskiego klasztoru zaplanowano na godz. 9.15.

Pierwsza część tej wizyty upłynie na spotkaniu papieża z pielgrzymami na placu jasnogórskim oraz osobistej modlitwie Ojca Świętego przed wizerunkiem Matki Bożej. O godz. 10.30 rozpocznie się Msza św. na Wałach Jasnogórskich z udziałem bardzo licznej rzeszy wiernych z całej Polski. Intencją uroczystej Eucharystii będzie uczczenie 1050. rocznicy chrztu Polski. Po zakończeniu tych uroczystości papież Franciszek powróci do Krakowa.

2016-07-11 14:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemówienie Papieża podczas wizyty w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu (nieautoryzowane)

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

2024-05-15 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy da się zacumować okręt na środku morza? Czy Bóg mówi przez sny? I czy Boże Ciało przypadające w maju to jedyny związek Eucharystii z Maryją? Zapraszamy na szesnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej według św. Jana Bosko.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję