Reklama

Ofiarować czy utylizować

Niedziela częstochowska 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 35 do 40 tys. zł miesięcznie - taka była wartość chleba darowanego w ubiegłym roku przez piekarnię Państwa Kitalów dla Katolickiego Ruchu Dobroczynnego „Betel” (w mniejszych ilościach darczyńcą chleba była również piekarnia Pana Jędryki). Akcja „Chleb” prowadzona była przez funkcjonujące w ramach „Betel” Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Charytatywnych już od dwóch lat. Polegała na codziennym odbiorze (od poniedziałku do soboty w godzinach wieczornych) niesprzedanego przez piekarnię chleba i rozwożeniu go transportem „betelowskim” do położonych na terenie całej archidiecezji 12 domów „Betel” zamieszkałych przez osoby niepełnosprawne. Dziełem tym zajmował się Zbigniew Dendek. Oprócz domów prowadzonych przez „Betel” pieczywo docierało również do takich placówek kościelnych położonych na terenie Częstochowy, jak: stołówka Caritas i wierni parafii św. Antoniego, wierni parafii św. Zygmunta, parafii archikatedralnej, dzieci w świetlicy środowiskowej przy ul. Sobieskiego, Domu dla Chłopców prowadzonego przez Siostry Obliczanki, chleb rozdawały ubogim również Siostry Nazaretanki.
Od nowego roku Państwo Kitalowie zmuszeni zostali do rezygnacji z przekazywania pieczywa na cele charytatywne. Spowodowane to zostało zmianami w przepisach: znaczącym zmniejszeniem odpisu od podatku na cele dobroczynne. Gdyby Państwo Kitalowie chcieli w tej chwili w takim samym stopniu wspierać ludzi biednych i głodnych jak w ubiegłym roku, musieliby płacić podatek od darowizny. Aby rozliczyć się w Urzędzie Skarbowym z niesprzedanego pieczywa, Państwo Kitalowie muszą obecnie wykazać się dokumentem potwierdzającym utylizację (zniszczenie) pieczywa.
„Trudno zliczyć, ile osób biednych korzystało z tej formy wsparcia - mówi Andrzej Kalinowski, przewodniczący Katolickiego Dobroczynnego Ruchu «Betel». - Brak codziennego daru w postaci chleba zawyża również koszty utrzymania w domach prowadzonych przez «Betel». Mam nadzieję, że ustawodawca zmieni ten kuriozalny przepis zmuszający osoby wspierające biednych i ubogich do wyborów: zapłacić za podarowany chleb czy chleb zniszczyć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświęcim: zakonnicy spotkali się z biskupem bielsko-żywieckim

2025-10-02 17:46

[ TEMATY ]

Oświęcim

zakonnicy

biskup Roman Pindel

wikipedia.org

Spotkanie przełożonych męskich wspólnot zakonnych z terenu diecezji bielsko-żywieckiej z bp. Romanem Pindlem odbyło się 2 października br. w sanktuarium salezjańskim Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu. Spotkania zakonników z pasterzem diecezji to wieloletnia tradycja, którą przerwała kilka lat temu pandemia koronawirusa. W sanktuarium salezjańskim zgromadziło się 14 przełożonych spośród ponad dwudziestu istniejących w diecezji wspólnot.

Wszystko rozpoczęło się nabożeństwem ku czci Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Salezjanie przybliżyli historię sanktuarium i związany z nim szczególny kult maryjny. Następnie uczestnicy mieli okazję do wymiany doświadczeń duszpasterskich oraz przedstawienia charyzmatów poszczególnych zgromadzeń. Przełożeni dzielili się swoimi troskami, omawiali najbliższe plany oraz kwestie związane z życiem wspólnot i parafii.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec, który może wszystko – tajemnice bolesne

2025-10-02 20:57

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.

Funkcję okien w murze odgradzającym naszą doczesność od komnat Bożego Królestwa pełnią święte ikony – pisane według specjalnych, surowo przestrzeganych kanonów, korzystające z wielowiekowych doświadczeń sztuki i mistyki. Farby ikon są nakładane pędzlami mnichów, ascetów, ludzi przygotowujących się do tego zadania przez długie posty i modlitwy. Patrzymy na ikonę, i nagle obraz staje się mistycznym okienkiem: „otwiera się” przed nami Niebo. Już nie patrzymy na farby, złocenia i kształty. Spoglądamy w głąb ikony. Patrzymy za nią. W wieczność.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję