Reklama

Święty Walenty i prawdziwa miłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

14 lutego, pomimo liturgicznego święta Cyryla i Metodego (patronów Europy), zapisał się już na stałe w umysłach Polaków jako Dzień Zakochanych, którym patronuje św. Walenty.
Kim był św. Walenty?
Źródła historyczne są, niestety, zbyt skąpe, aby można było coś pewnego powiedzieć o tym Świętym. Wiadomo jednak, że był rzymskim kapłanem lub być może nawet biskupem Terni k. Rzymu, który został ścięty w czasie prześladowania za panowania cesarza Klaudiusza II Gota, ok. 270 r. Ikonografia przedstawia Walentego przeważnie w stroju kapłana, czasem biskupa, w momencie jak uzdrawia chłopca z padaczki. Św. Walenty był otoczony szczególnym kultem już od IV w. i czczono go jako patrona chorych na epilepsję oraz chorych nerwowo. W Polsce, w Krobi (archidiecezja poznańska), było, a być może jest nadal, jego sanktuarium, a także trumienka z relikwiami.
Dlaczego ten męczennik stał się patronem zakochanych?
Istnieje hipoteza dowodząca, że zwyczaj przesyłania podarków, listów i obrazków miłosnych jest pozostałością pogańskiego obyczaju, według którego chłopcy 15 lutego rysowali imiona swych ukochanych na cześć bogini dziewcząt Februata Juno. Chrześcijaństwo, na rysowanych w tym dniu obrazkach, pod imię bogini podstawiło imię św. Walentego, chcąc zaadoptować pogańską praktykę do chrześcijańskich czasów, które nastały w IV w.
Może jednak to wcale nie przypadek, że tradycja ludzka uczyniła z patrona osób chorych nerwowo, tak zwanych „szaleńców”, patrona zakochanych. Według mnie, nie jest to aż tak odległa analogia, zważywszy na to, że prawdziwa miłość musi mieć coś w sobie z szaleństwa.
Czym jest prawdziwa miłość?
Warto zastanowić się nad tym, aby gdy nadejdzie 14 lutego nie pogubić się w stosie serduszek, kartek i reklamowej propagandy, która chce zarobić na miłości rozumianej bardzo powierzchownie. Częstym błędem jest utożsamianie miłości tylko z przelotnym uczuciem. Trzeba uświadomić sobie, że miłość jest rodzajem postawy życiowej, wyrażającej się w konkretnych czynach ofiary, poświęcenia i przebaczenia. Mistrzem i nauczycielem na drodze autentycznej miłości jest sam Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Jego życie to nieustanne nakierowywanie siebie na innych i ich potrzeby. Chcąc być „dla”, niejednokrotnie rezygnuje z siebie, ze swojego odpoczynku, ciągle nasłuchuje, skąd będzie słychać: „Jezusie, ulituj się!”, aby przyjść z pomocą. Modli się w nocy, ponieważ tak bardzo zajęty jest w dzień. Jest to miłość, która nieustannie rozdaje, wyrzeka się siebie i ofiaruje, aż do ostatecznej ofiary zbawczej na krzyżu, wśród kpin i niezrozumienia, przebaczająca. Jest to miłość prawdziwie szalona, niemieszcząca się w kategoriach ludzkiego rozumowania.
Jak my, ludzie stworzeni do miłości, możemy naśladować naszego Mistrza?
Matka, która poświęca siebie, np. swoją karierę zawodową, aby być z dzieckiem, aby go wychować i zaspokoić jego potrzeby, kocha prawdziwie. Żona lub mąż, którzy rezygnują ze swojego „ego”, np. ze swojego zdania w sprawie spornej, aby dojść do porozumienia i kompromisu, a tym samym zachować pokój w rodzinie, naprawdę się kochają. Wreszcie osoba, która ofiaruje swoje młode życie na służbę Panu, opuszczając rodzinę, kocha autentycznie. Przykłady można by mnożyć...
Miłość zatem nie jest zwiewnym i nieokreślonym uczuciem, ale konkretną postawą, ofiarującą swoje życie braciom, na wzór naszego Pana Jezusa Chrystusa, który ukochał do końca. Taka miłość w dzisiejszym świecie nastawionym na patrzenie z perspektywy „ja” i „dla mnie” jest uznawana za szaleństwo. Tylko jednak taka miłość może zaspokoić ludzkie serce, które zostało stworzone na wzór serca Bożego.
14 lutego prośmy Pana o miłość szaloną, zapominającą o sobie, miłość Jezusową, miłość ofiarną i przebaczającą. Św. Walenty, módl się za nami!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję