Reklama

Kardynał Francis George

Jakie podziały trzeba pokonać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publiczne obchody rocznicy urodzin Wielebnego Doktora Martina Luthera Kinga, Jr. niezmiennie obejmują odśpiewanie hymnu na cześć praw człowieka, powstałego w latach 60. ubiegłego wieku, zatytułowanego We shall overcome. Pieśń mówi, że pewnego dnia podziały powstałe z uprzedzeń rasowych zostaną pokonane, łącznie z innymi źródłami niesprawiedliwości występującymi w społeczeństwie. Jest to pieśń nadziei.
Wśród ludzi istnieje wiele różnic: niektóre różnice stają się źródłem podziałów społeczeństwa. Oprócz różnicy rasy istnieje podstawowa różnica między mężczyznami i kobietami. Występuje różnica ideologiczna pomiędzy liberałami i konserwatystami. Są też różnorodne tożsamości polityczne, narodowe i kulturowe. Są różnice zakorzenione w religii. Istnieje ogromna różnica między osobami wierzącymi praktykującymi a osobami zsekularyzowanymi. Różnice są faktem samym w sobie. Pytanie natury moralnej brzmi: co należy czynić z tymi różnicami. W niektórych przypadkach (na przykład różnica między mężczyznami i kobietami) różnicy nie trzeba pokonać, lecz ją docenić. W innych przypadkach nadzieja nakazuje nam pokonać różnicę, ponieważ jest ona źródłem podziału, który może okazać się grzechem.
Tydzień pomiędzy 18-25 stycznia był Tygodniem Sprawiedliwości Rasowej. Zakończyła go trzecia coroczna niedziela „Wytrwajcie w miłości Mojej”, 25 stycznia. Wyrażam swoją wdzięczność tym parafiom i szkołom, które obchodząc ten Tydzień, rozważały korzenie uprzedzeń i niesprawiedliwości rasowej i postanowiły zmienić zarówno siebie, jak i społeczeństwo. Rasizm trzeba pokonać.
W tym samym tygodniu naród wspominał 31. rocznicę wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Roe kontra Wade, który pozbawił wszelkiej ochrony prawnej nienarodzonych członków rodziny ludzkiej. W ciągu 31 lat w tym kraju przeszło 43 mln nienarodzonych dzieci zostało zabitych w łonach matek. Konsekwencje takiej rzezi są nieobliczalne. Różnorodne służby, opiekujące się kobietami, które usiłują przezwyciężyć skutki aborcji, są częścią reakcji Kościoła, obok zorganizowanych wysiłków zmierzających do zakończenia wszelkiego rodzaju zabijania. Byłem dumny, mogąc wyrazić protest w Waszyngtonie w dniach 21-22 stycznia z grupą z Illinois, złożoną głównie z młodych ludzi. Zagadnienia dotyczące życia i śmierci są obecnie tak upolitycznione, że powstała presja wobec polityków, którzy wyznają katolicyzm, by swą wiarę wcielili w czyn w swoich działaniach ustawodawczych. Jednak oprócz tego nacisku wszyscy głosujący, którzy wyznają katolicyzm, winni wcielić wiarę w czyn przy wyborze swoich przywódców politycznych. Podział między wiarą i życiem należy pokonać.
Od wielu dziesięcioleci tydzień pomiędzy 18-25 stycznia jest tygodniem modlitwy o przezwyciężenie podziałów wśród wszystkich tych, którzy nazywają Jezusa Panem. Wiara jest darem, stąd jedność w wierze jest również darem. Musimy o jedność prosić. Przedstawiciele 16 Kościołów chrześcijańskich i wspólnot wiary spotkali się 23 stycznia w kaplicy Seminarium Archidiecezjalnego Quigley, by modlić się o ustanie podziałów między chrześcijanami oraz o pokój pośród narodów. Słowa: „Pokój Mój daję wam” (J 14, 27) były tematem tegorocznego Tygodnia Modlitwy o Jedność Chrześcijan. „Pokój Chrystusa - pisał Jan Paweł II w corocznym liście na ten tydzień modlitwy - dokonuje pojednania ducha, oczyszcza serce, nawraca umysł”. Podziały wśród chrześcijan są grzeszne i należy je pokonać.
A co z innymi podziałami religijnymi? Ojciec Święty Jan Paweł II przypomina nam, że „religia żydowska nie jest dla nas zewnętrzna, lecz w pewien sposób wewnętrzna wobec naszej religii”. W rzymskim kanonie Mszy św. wzywamy „Abrahama, naszego ojca w wierze”. Żydzi są naszymi starszymi braćmi w wierze. Powołanie narodu żydowskiego rozpoczęło Boże dzieło zbawienia, które według chrześcijan, lecz nie żydów, spełniło się w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Podobieństwa i różnice w wierze tworzą własne napięcie, lecz również stanowią zaproszenie do nieustannego dialogu i ścisłej współpracy, prowadzącej do pokoju i większej sprawiedliwości. 19 stycznia br. byłem w Nowym Jorku na spotkaniu zwołanym i zaplanowanym przez kard. Lustigera z Paryża, który sam jest Żydem, ochrzczonym w wieku 14 lat, oraz przez Rabbiego Israela Singera ze Światowego Kongresu Żydów. Ośmiu Kardynałów z miast tak odległych, jak Bombaj czy Lyons, Chicago i Wiedeń, rozmawiało z ortodoksyjnymi Rabinami z Moskwy i Sao Paulo, Jerozolimy i Nowego Jorku. Tematem naszego dialogu były słowa: „Jakie jest największe przykazanie?”, lecz przesłaniem był samo spotkanie. Po raz pierwszy miały miejsce tego typu rozmowy między ortodoksyjnymi Rabinami i katolickimi Kardynałami.
Rozmowy między żydami i katolikami są już teraz powszechne w Chicago, lecz poważne rozmowy z muzułmanami rozpoczęły się dopiero w ostatniej dekadzie. Razem z chrześcijaństwem i judaizmem muzułmanie wierzą w Boga Abrahama, lecz istnieją zasadnicze różnice dotyczące natury Boga i zbawienia. W lokalnych społecznościach muzułmanie wyrażają zadowolenie z faktu wspólnych spotkań, aby podtrzymać wspólne zasady moralne. W Chicago istnieje formalny dialog między katolikami i muzułmanami realizowany na spotkaniach co dwa miesiące. Często uczestniczę w obchodach Ramadanu, przychodząc na iftar, obiad, który kończy całodniowy post. Od 11 września ponad 3 tys. ludzi wzięło udział w prezentacjach na temat islamu oraz relacji katolicko-muzułmańskich.
Od czasu ataku terrorystycznego na Nowy Jork i Waszyngton, dwa lata temu 11 września, pogłębił się podział między wierzącymi i z sekularyzowanymi. Ze względu na to, iż to przerażające zniszczenie zostało dokonane w imieniu Boga Abrahama, niektórzy przyjmują, że wszelkie przekonania religijne prowadzą do przemocy, coraz głośniej domagają się wykluczenia wpływów religijnych nie tylko z życia publicznego, lecz także z samego doświadczenia ludzkiego. Naukowiec brytyjski, Richard Dawkins, potępia wszystkich tych, którzy wyznają „ten niebezpieczny nonsens, iż śmierć nie jest końcem”. Philip Pullman, popularny autor, którego książki dla dzieci zostaną wkrótce sfilmowane, pisze do nastolatków, że „religia chrześcijańska jest bardzo potężnym i przekonującym błędem”. Biorąc pod uwagę ten prąd i podziały, jakie ze sobą niesie, arcybiskup Canterbury, dr. Rowan Williams, powiedział w kazaniu na Boże Narodzenie, że „chrześcijanie, żydzi i muzułmanie muszą stanąć razem w świetle wzrastającego braku zaufania wobec religii”.
Sekularyzacja jako ideologia jest bardziej agresywna właśnie w tym momencie, kiedy Kościół katolicki jest osłabiony przez wewnętrzne podziały i kiedy podważa się jego zaufanie ze względu na przypadki molestowania seksualnego młodych ludzi przez kapłanów i biskupów. Biskupi dotrzymali obietnicy, wycofując z posługi publicznej kapłanów, którym postawiono zasadne podejrzenia o molestowanie seksualne nieletnich. Jednak takie kroki nie wystarczą dla tych, którzy pragną zdyskredytować Kościół i sparaliżować jego misję. Jednak ta misja pochodzi od Chrystusa. Domaga się, aby Kościół głosił innym, kim jest Chrystus i jak odmienny jest Kościół, nawet gdy ta odmienność stwarza ryzyko powstania podziałów. Ani dialog ekumeniczny, ani dialog międzyreligijny nie mogą przysłonić różnic. Jeśli jakaś religia jest równie dobra jak inna, dlaczego mamy w ogóle prowadzić dialog? Jeśli wszystkie religie nie są wiarygodne i wszystkie są niebezpieczne, wówczas dialog jest ćwiczeniem w ułudzie. Jednak dialog ukazuje różnice w wierze, prowadząc jego uczestników do okazywania uznania dla ludzi wyznających inną wiarę. Dialog sprawia, że pragniemy pokonać różnice, ponieważ wzrastamy w miłości ludzi, z którymi go prowadzimy. Dialog prowadzi nas do modlitwy za tych, z którymi się nie zgadzamy, łącznie z tymi, którzy dążą do całkowitego pozbycia się religii. Dialog pomaga nam zrozumieć, że niektóre podziały można przezwyciężyć tylko z pomocą łaski Bożej.
Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie wierzą, że ostatecznie sam Bóg wystarczy. W Bogu wszystkie różnice można pokonać. Z tą nadzieją modlimy się, by Bóg pomógł nam pokonać te podziały, które prowadzą do nienawiści i przemocy, oraz by doprowadził nas do poznania Jego prawdy. Niech was Bóg błogosławi.
Wasz oddany w Chrystusie

Tłumaczenie: Maria Kantor

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Kościół świdnicki ma czterech nowych diakonów

2024-05-11 15:00

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

bp Adam Bałabuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

W przeddzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w sobotę 11 maja, w katedrze świdnickiej odbyła się uroczysta liturgia, podczas której bp Adam Bałabuch udzielił święceń diakonatu czterem świdnickim alumnom.

W gronie wybranych przez Kościół do posługi diakona znaleźli się: Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim, Piotr Kaczmarek z parafii Św. Jakuba Apostoła w Małujowicach z archidiecezji wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję