Reklama

Rozważania pasyjne (3)

Zaparcie się Piotra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozważając Mękę naszego Pana Jezusa Chrystusa, spotykamy się z dramatycznyrn momentem: Piotr, ukochany uczeń i apostoł Zbawiciela, zapiera się swego Pana i Mistrza. Wszyscy czterej Ewangeliści szczegółowo opisują to wydarzenie.
Po pojmaniu Pana Jezusa Piotr poszedł na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. „Wszedł tam na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki będzie wynik” (Mt 26,58). Było zimno, więc rozpalono ognisko, aby się ogrzać. „A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: I ten był razem z Nim. Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: Nie znam Go, kobieto. Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: I ty jesteś jednym z nich. Piotr odrzekł: Człowieku, nie jestem” (Łk 22, 56-58). Ewangelista Mateusz kończy opis zaparcia się Piotra po raz trzeci słowami: „Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra: Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza. Wtedy począł się zaklinać i przysięgać: Nie znam tego Człowieka. I w tej chwili kogut zapiał. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który mu powiedział: Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał” (Mt 26, 73-75).
Jezus po przesłuchaniu przed Najwyższą Radą, przechodząc, obrócił się i spojrzał na Piotra. Było to spojrzenie miłości i przebaczenia zarazem. Piotr zapłakał i zaczął żałować za swój czyn.
Dlaczego tak się stało, co spowodowało upadek tak wielkiego Apostoła? Były tego dwa powody. Piotr był człowiekiem głęboko religijnym, gorliwym, ale pewnym siebie, porywczym i to w dużej mierze wpłynęło na jego czyn. Gdy Jezus w drodze na Górę Oliwną mówił: „Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy” (Mt 26,31), Piotr stanowczo zaprotestował: „Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię” (Mt 26,33). Piotr mówił te słowa pod wpływem czystej, prawdziwej miłości, ale jednak po ludzku słabej.
Drugim powodem upadku Piotra był zwykły, ludzki strach. On się po prostu bał. Bał się aresztowania, być może biczowania - popularnej wtedy kary, a może nawet skazania na śmierć. I bronił się przed tym, kłamiąc, że nie zna Jezusa.
Co nam mówi historia zaparcia się Piotra? Przede wszystkim poucza nas, że postawa zbytniej pewności siebie nie powinna być cechą chrześcijanina. Pewność siebie, uparte trzymanie się przy swoim zdaniu, to cecha wielu ludzi. Piotr na tym przegrał. Nie możemy pokładać ufności w sobie. Ufność możemy pokładać tylko w Bogu.
Starożytny mędrzec powiada: Są trzy racje: moja, twoja i słuszna racja. My zbyt często uznajemy tylko swoją rację. Chrześcijanin to człowiek żyjący Prawdą i jej poszukujący, otwarty na poglądy innych, to człowiek dialogu. Ojciec Święty daje nam przykład potrzeby dialogu i dostrzegania wartości w innych ludziach.
Drugi wniosek, jaki nam się nasuwa: to świadomość, że trzeba opowiedzieć się za Chrystusem, choćby to wiele kosztowało. Znamy Jego słowa: „Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem” (Mt 10,33). Chrześcijanin powinien dawać świadectwo wiary nie tylko w ekstremalnych warunkach zagrożenia, ale także wtedy, gdy otoczenie, świat tego nie aprobuje. „Bo ja nie wstydzę się Ewangelii” - mówi św. Paweł (Rz 1,16). Tylko taka postawa będzie świadectwem naszej przynależności i miłości do Chrystusa.
Na koniec trzeci wniosek sceny zaparcia się Piotra, ważny dla nas wszystkich: trzeba naśladować żal Piotra po jego upadku. On szczerze żałował za swój grzech, a później za Chrystusa oddał swe życie. Stara chrześcijańska tradycja podaje, że Piotr miał zawsze w pamięci swój upadek. Z jego oczu płynęły wtedy łzy, które z biegiem lat na jego twarzy utworzyły bruzdy. Chrześcijanin powinien starać się, by Chrystusowi nigdy nie powiedzieć „nie”. Jego prawu, Jego miłości... Jeśli stanie się inaczej, niech naśladuje św. Piotra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +5 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Racławicach: miłość do Maryi musi łączyć się z troską o Ojczyznę

2025-09-07 21:42

[ TEMATY ]

ojczyzna

abp Marek Jędraszewski

Racławice

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Jubileusz 700-lecia parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Racławicach

Jubileusz 700-lecia parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Racławicach

- Nie można kochać Matki Najświętszej, nie będąc wrażliwym na sprawy naszej Ojczyzny - mówił abp Marek Jędraszewski podczas jubileuszu 700-lecia parafii Narodzenia NMP w Racławicach. Metropolita krakowski podkreślał, że maryjność zawsze była związana z patriotyzmem i odpowiedzialnością za Polskę.

Arcybiskup przypomniał, że Racławice od wieków są miejscem szczególnego kultu Matki Bożej. Wskazał na obraz Maryi w głównym ołtarzu - kopię rzymskiej ikony Salus Populi Romani, przed którym pokolenia wiernych modliły się o ocalenie dla siebie i Ojczyzny. - Wasi przodkowie wiedzieli, że chodzi o Polskę jedną i zjednoczoną - podkreślał, wspominając usunięcie granicznych kamieni zaborów w 1914 r., na widok oddziałów Piłsudskiego.
CZYTAJ DALEJ

Stanisław Soyka pośmiertnie odznaczony Orderem Odrodzenia Polski

2025-09-08 13:05

[ TEMATY ]

Stanisław Soyka

PAP/Radek Pietruszka

Za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za działalność artystyczną i twórczą Stanisław Sojka został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Był prawdziwą gwiazdą, bo gwiazdy nie tylko świecą, lecz także prowadzą - napisał o zmarłym artyście prezydent Karol Nawrocki.

Mszą świętą w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Stanisława Sojki (pseudonim artystyczny Stanisław Soyka).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję