Reklama

Bł. Emilian Kowcz

Proboszcz Majdanka

18 grudnia 2003 r., decyzją lubelskich radnych, nowe rondo przy zbiegu ulic Jana Pawła II i Armii Krajowej na lubelskich Czubach nazwano imieniem ks. Emiliana Kowcza. W dniach 17-18 lutego br. odbyły się w Lublinie główne uroczystości upamiętniające sylwetkę Męczennika. W 2004 r. przypada 120. rocznica urodzin i 60. rocznica śmierci bł. ks. Emiliana Kowcza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Emilian (Omelijan) Kowcz, duszpasterz Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i działacz społeczny, urodził się 20 sierpnia 1884 r. w Kosmaczu k. Kosowa na Ukrainie. Kształcił się początkowo we Lwowie, a następnie w latach 1905-1911 w rzymskim Colegium Ruthenum. Święcenia kapłańskie przyjął w 1911 r., po czym rozpoczął działalność duszpasterską w Podwołoczyskach, a następnie na misji wśród Ukraińców w Bośni, gdzie administrował parafią Kozarac. W 1916 r. wrócił do Galicji i został wikarym w Sarnikach Górnych; od 1919 r. w Ukraińskiej Armii Halickiej był kapelanem tzw. Kosza Brzezańskiego. W latach 1922-1942 w parafii św. Mikołaja w Przemyślanych podjął pracę nad odnową religijną, zainicjował lokalne kongresy eucharystyczne, a także wspierał ruch oświatowy i spółdzielczy wśród Ukraińców. Jako zwolennik włączenia Galicji do niepodległego państwa ukraińskiego wchodził w konflikt z władzami polskimi, a później - za gorliwość duszpasterską - z NKWD. Po zajęciu terenów Ukrainy przez Niemców podczas II wojny światowej został oskarżony o wspieranie Żydów, gdyż pomagał im unikać deportacji do obozów koncentracyjnych, udzielał chrztu, sprawował stałą opiekę duszpasterską w miejscowym getcie. W grudniu 1942 r. został aresztowany i uwięziony we Lwowie. O jego uwolnienie starała się nie tylko rodzina, Andrzej Szeptycki wielokrotnie interweniował u władz okupacyjnych. Wolność była blisko, wystarczyło tylko, by niepokorny Ksiądz podpisał zobowiązanie, że nie będzie już pomagał Żydom. Na skutek odmowy zaprzestania pracy duszpasterskiej wśród Żydów, wiosną 1943 r. został wywieziony do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Również na terenie obozu podejmował się opieki duchowej nad więźniami.
Zachował się list ks. Emiliana, w którym prosi, by nie starano się go wydostać: „Nie mogę stąd odejść, bo jestem tutaj potrzebny. Ci nieszczęśliwi ludzie, których są tutaj tysiące, potrzebują mnie. Jestem ich jedyną pociechą. Zostać tu jest moim obowiązkiem. Jestem szczęśliwy. Rozumiem, że staracie się o moje zwolnienie, błagam was, abyście nic nie robili. Wczoraj zastrzelono tutaj pięćdziesięciu ludzi, gdyby nie było mnie tutaj któż pomógłby przejść im ten próg, poszliby przezeń ze wszystkimi swoimi grzechami i w głębokiej rozpaczy. Każdego dnia dziękuję Bogu za Jego łaskawość dla mnie. Po niebie to jedyne miejsce, w którym chciałbym przebywać. Wszyscy jesteśmy tu równi: Polacy, Żydzi, Ukraińcy, Rosjanie, Litwini czy Estończycy. Jestem tu teraz jedynym kapłanem, nie mogę sobie wyobrazić, co by oni beze mnie zrobili. Tutaj widzę Boga, który jest jeden dla wszystkich nas bez względu na nasze religijne odmienności. Każdego dnia tysiąckroć dziękuję Bogu, że posłał mnie tutaj. Nie śmiem Go prosić o więcej. Nie rozpaczajcie z mego powodu, radujcie się ze mną, módlcie się za tych, którzy stworzyli ten obóz i cały ten system, oni potrzebują waszych modlitw, niech Bóg się nad nimi zlituje”. Za swoją posługę wśród współwięźniów nazywany był „proboszczem Majdanka”. Zmarł 25 marca 1944 r.
Proces beatyfikacyjny ks. Emiliana Kowcza wraz z innymi męczennikami ukraińskimi, rozpoczęty w 1996 r., został zakończony beatyfikacją 27 czerwca 2001 r. przez Jana Pawła II podczas jego pielgrzymki na Ukrainę. Emilian Kowcz jest przykładem człowieka, który do końca pozostał wierny swoim przekonaniom. Jego postawa prawdziwie chrześcijańska i głęboko humanistyczna jest wzorem dla wszystkich. Był skromnym księdzem z miasteczka, w którym jak w soczewce skupiała się wielokulturowość i wielokonfesyjność, tak charakterystyczna dla tej części Europy. Kochał swój naród, ale jednocześnie - w niewyobrażalnie trudnych warunkach - pomagał ludziom bez względu na wyznanie czy przynależność narodową. Dziś bł. Emilian jest wzorem przełamywania barier, które przez wieki przebiegały w umysłach i sercach. On uczy, jak przekraczać te granice, jednocześnie widząc i rozumiejąc innych. Podobne zdania były wypowiadane przez m.in. Jerzego Kłoczowskiego podczas konferencji nt. Granice Europy, jaka odbyła się w Galerii na Zamku.
18 lutego na Czubach abp Jan Martyniak poświęcił rondo im. bł. Emiliana Kowcza Tego samego dnia w Muzeum na Majdanku otwarto wystawę poświęconą postaci Błogosławionego, a następnie pod Mauzoleum odmówiono modlitwę ekumeniczną. Te historyczne dla Lublina wydarzenia miały jeszcze jedną odsłonę. Po raz pierwszy w historii archikatedry kapłani dwóch obrządków zgromadzili się na wspólnej modlitwie. Pontyfikalnej Liturgii w intencji pojednania przewodniczył kard. Lubomir Huzar, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, a homilię wygłosił abp Józef Życiński. „Łączy nas postać bł. Emiliana Kowcza jako symbol wartości, jakie mamy wnieść do jednoczącej się Europy - podkreślał abp Życiński - Modlimy się też o serca nowe, w których dostrzegamy tęsknotę za świętością, jaką potrafił realizować w swoim życiu ks. Emilian Kowcz”. Metropolita zwrócił uwagę na postać człowieka, który żyjąc w czasach wyjątkowej pogardy dla człowieka potrafił dawać świadectwo o prawdziwej godności człowieka, nie lękał się przeciwności i zawsze był blisko swoich bliźnich. Wierność i świadectwo dawane wyznawanym zasadom były dla niego najważniejsze.
Przykład bł. Emiliana Kowcza jest prawdziwym wyzwaniem, godnym do naśladowania wzorem, na pewno nie łatwym, ale koniecznym w perspektywie dążenia do pojednania między narodami. Wyznawane przez niego wartości dziś stają się podstawą duchowej jedności Europy.

Krzyż Narodu

Krzysztof Kołtun

Łamali Twe ramiona
- krzyżu Chrystusa.
Rzucali obelgami
niewiary i śmiechu,
jak zły łotr na Górze Męki.
Zrywali z piersi ludzkich
pod swe szkaradne kopyta.
Szyderstwa kładli
zamiast kwiatów.

Aż zerwała się burza,
jak wtedy, pobledli
spuszczając łby kudłate
i wiedząc, że grzeszyli
stoją jak kamienie
albo wmawiają sobie,
że to nie z ich ręki.

Iskra

Teodora Pikuła

w epoce kamienia
łupie się prawdę
trwa walka o ogień
widocznie iskra
która przygotuje świat
na Twoje ostateczne
przyjście
potrzebuje krzesiwa
męczenników

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Wierny, aż po odmęt wód

Lekko zgarbiony, z wieńcem pięciu gwiazd nad głową w birecie. Ubrany w sutannę, rokietę i mucet – sięgającą łokcia, zapinaną na guziki z przodu pelerynę – tuli do serca krzyż albo palmową gałązkę. Czasem trzyma zamkniętą kłódkę, zapieczętowaną kopertę albo palec na ustach. Męczennik z Czech, który oddał życie za zachowanie tajemnicy spowiedzi – św. Jan Nepomucen

Co przydarzyło się Janowi?

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i zamienić na inny

2024-05-21 14:42

[ TEMATY ]

kapłaństwo

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Niech nad waszą kapłańską służbą pośród Polonii i nie tylko czuwają słudzy Boży kard. August Hlond i ks. Ignacy Posadzy. Traktujcie poważnie wasze kapłaństwo, bo kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i w każdej chwili zamienić na inny. Kapłaństwo jest wieczne” - mówił abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył w poznańskiej katedrze uroczystej Mszy św., połączonej z udzieleniem święceń diakonatu czterem alumnom i święceń prezbiteratu trzem diakonom Towarzystwa Chrystusowego.

W Eucharystii uczestniczyli generał księży chrystusowców ks. Krzysztof Olejnik TChr, prowincjałowie z Australii, Brazylii, USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, krajów, gdzie posługują chrystusowcy, rektor ks. dr Jan Hadalski i wychowawcy seminaryjni, siostry misjonarki, kapłani diecezjalni i zakonni oraz rodzice, krewni i przyjaciele alumnów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję