Słowa metropolity dotyczyły całości wysiłków ostatnich lat, w ciągu których spotkał się on sześciokrotnie z papieżem Franciszkiem - po raz ostatni, jak dotychczas, 16 grudnia ub.r., z okazji 80. urodzin Ojca Świętego. Znacznie częściej, właściwie regularnie, Hilarion rozmawiał z kard. Kurtem Kochem, kierującym Papieską Radą ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Zaznaczył, że jego rozmowy z papieżem, który jest "osobistością bardzo pokorną" i "zawsze bardzo dobrze poinformowaną", nie były trudne. "Zauważyłem to już podczas pierwszego spotkania z nim, wkrótce po jego intronizacji" - dodał rosyjski władyka prawosławny.
Wskazał nie tylko na pozytywny wydźwięk obecnych kontaktów między obu wyznaniami, ale też na potrzebę jeszcze większej współpracy. Podkreślił, że orędzie chrześcijańskie w coraz bardziej sekularyzującej się Europie "może stać się jeszcze silniejsze, jeśli Kościoły będą mówiły razem jednym głosem". „Zbyt często robimy pewne rzeczy osobno: np. papież ogłasza jakieś przesłanie i patriarcha mówi ze swojej strony dokładnie to samo, ale nie czynią tego razem” – dodał Przewodniczący OWCS.
Jego zdaniem starania zwierzchników duchowych miałyby większy wpływ na ludzi, gdyby w miarę możliwości dokonywano ich wspólnie, jak to miało miejsce w przypadku dokumentu podpisanego przez Franciszka i Cyryla na Kubie 12 lutego ub. roku. Hilarion zwrócił uwagę, że obaj zwierzchnicy kościelni nie powiedzieli tam nic nowego ani rewolucyjnego, niczego, czego nie mówiliby wcześniej, "ale ważne było to, że byli razem". Jednocześnie zaznaczył, że - jak na razie - nie jest przewidziane nowe spotkanie Franciszka i Cyryla ani podróż papieża do Rosji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu