Drodzy Bracia w kapłaństwie, Siostry
i Bracia zakonni,
Ukochani Diecezjanie!
Reklama
1. Orędzie wielkanocne, odśpiewane podczas obrzędu Wigilii Paschalnej, jest wzruszającym wezwaniem do radości i dziękczynienia. Jego słowa są nam niesłychanie bliskie, brzmią jeszcze z pewnością
w naszych uszach. „Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa”.
Zaledwie dwa dni wcześniej byliśmy świadkami wielkiego udręczenia Syna Bożego, a następnie śmierci. To były prawdziwe katusze, to była rzeczywista śmierć. To było cierpienie, na myśl którego Pan Jezus
oblał się krwawym potem. Tym większą radość przeżywała Matka Najświętsza, Apostołowie, św. Maria Magdalena i inne osoby, które dowiedziały się o pustym grobie, albo nawet miały szczęście spotkać się z
samym Zbawicielem!
Z wdzięcznością kierowali swoje serca ku Ojcu Niebieskiemu. I my czynimy podobnie, wołając: „O, jak niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś swego Syna” (Orędzie wielkanocne).
Oto Ten, który tak wiele wycierpiał, a na krzyżu oddał za nas życie, jest żywy. Zmartwychwstał!
To Jego zwycięstwo jest źródłem szczególnej nadziei dla wszystkich ludzi. Przywrócone zostało nam dziecięctwo Boże, a przed każdym człowiekiem otworzyły się bramy nieba. Życie ludzkie nabrało sensu,
gdyż zmartwychwstanie Pana Jezusa, a więc zwycięstwo nad śmiercią - jest najlepszym świadectwem miłości Stwórcy do stworzenia. Jest też wezwaniem, aby stworzenie na miłość odpowiadało miłością.
Reklama
2. W okresie wielkanocnym bardzo często słyszymy słowa: pascha, paschał, paschalny. Mają one ciekawy rodowód. Stanowią bowiem przypomnienie wyjścia Narodu Wybranego z ziemi egipskiej. Synowie Abrahama
znaleźli się nad Nilem w poszukiwaniu chleba, gdy głód panował nad Jordanem. Nadeszły jednak czasy wielkich prześladowań i Pan Bóg posyła Mojżesza, który wyprowadza swój naród z niewoli, a w momencie
wyjątkowego zagrożenia przechodzi on suchą nogą po dnie Morza Czerwonego. Do tego nawiązuje słowo pascha. Paschał zaś jest świecą, którą kapłan zapala w Wigilię Wielkanocną i w uroczystej procesji zostaje
ona wniesiona do świątyni. Od jej płomyka wszyscy obecni zapalają własne świece. Paschał przypomina nam Jezusa Chrystusa, który spalając się dla nas w cierpieniu i śmierci, staje się światłem dla wszystkich;
światłem, które prowadzi do spotkania z Ojcem Niebieskim. To światło pozwala nam iść przez życie „suchą stopą”, unikając grzechu i wszelkiego zła.
Nasze życie na ziemi jest wszakże próbą. Nie możemy zapominać o tym. Stąd też nierzadko popadamy w różne słabości, mylimy drogę, błądzimy na takim czy innym skrzyżowaniu. Zdarza się też i to, że decydujemy
się na fałszywy krok.
Nie traćmy nadziei. Naród wybrany pomimo licznych trudności znalazł wyjście, gdyż nie zapomniał o Stwórcy. I chociaż słabą była niekiedy jego wiara, to jednak słuchał Mojżesza i Aarona. Wielu z nas
obawą napawa myśl, że ze względów głównie gospodarczych wkraczamy w coś nowego, w coś nieznanego, w inną rzeczywistość. Nie powinniśmy popadać w lęk, ale trzeba aby wzrastała nasza wiara, żebyśmy umacniali
naszą duchową więź z Jezusem Chrystusem. Jest to główna myśl paschalnego przesłania. To On nas zachęca abyśmy głęboko wierzyli, że Pan Bóg nie pozostawi nas bez opieki. A gdy nadejdzie czas, ześle nam
Mojżesza, jak to miało miejsce w naszej historii wiele razy i pozwoli nam na wyjście z „domu niewoli”. Wówczas pamiętajmy o słowach z Księgi Wyjścia: „Wyprowadziłeś lud swój i osadziłeś
na górze Twego dziedzictwa, w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem. [...] Pan Bóg jest Królem na zawsze, na wieki” (Wj 15, 17-18).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
3. Okres wielkanocny starajmy się wykorzystać na umacnianie naszej wiary. Dostrzegajmy obecność Jezusa w różnych sytuacjach naszego życia. Pamiętajmy o Nim wszędzie, gdzie jesteśmy, aby dzięki
tej pamięci życie nasze stawało się prawdziwie wolne i pogodne. Żebyśmy nie dopuścili do uzależnienia się od czegokolwiek albo kogokolwiek; od wszystkiego, co byłoby w stanie osłabić naszą wolę życia
w prawdzie i miłości.
Ojciec Święty na tegoroczny Światowy Dzień Młodych przypomina, że od dwudziestu wieków wszyscy ludzie pragną spotkać się z Chrystusem, jak to miało miejsce w czasach apostolskich, gdy wielu zwracało
się do Apostołów z prośbą: „Chcemy ujrzeć Jezusa” (J 12, 21). My z Nim spotykamy się w Piśmie Świętym, w sakramentach, a zwłaszcza podczas Eucharystii. Chrystus nawiedza nas zawsze wtedy,
kiedy czynimy dobro.
Za tydzień, czyli w Niedzielę Miłosierdzia dobiegnie końca peregrynacja Wizerunku Jezusa Miłosiernego we wszystkich parafiach naszej diecezji. Uroczystości związane z zakończeniem odbędą się w budującym
się kościele Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim. Niech nas nie zabraknie w czasie tego dziękczynienia, gdyż Jezus Chrystus w tym Znaku przybywał do nas. Przybywał jako zmartwychwstały, jako Ten,
który pragnie spełnić nasze życzenie, nasze pragnienie spotkania się z Nim. Podziękujmy Mu za to wspólnie.
Chrystus pragnie pozostać z nami na zawsze, zapraszając do uczestnictwa w miłości. „Z taką wolnością i z taką gorejącą miłością - pisze Papież - Jezus uczy nas spotykać Go w innych,
w pierwszym rzędzie w oszpeconym obliczu ubogiego. [...] Wychodźcie naprzeciw wszystkim ludzkim cierpieniom z zapałem waszej wielkoduszności i z miłością, którą Bóg wlewa w wasze serca za pośrednictwem
Ducha Świętego: «Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili» (Mt 25, 40). Świat pilnie i bezzwłocznie potrzebuje wielkiego
profetycznego znaku braterskiej miłości” (Orędzie Jana Pawła II na XIX Światowy Dzień Młodzieży).
4. Podejmijmy i my z radością i wielkodusznie to wezwanie Ojca Świętego do wzajemnej miłości. Niech nas nie poraża terroryzm i nienawiść, bezmyślność i wynaturzenie, kłamstwo i zawiść, niesprawiedliwość i przekupstwo! Niech nas nie zniechęca nieudolność władz i bezradność ustawodawcza. Powracajmy do Chrystusa. On jeden jest prawdziwym Zwycięzcą. On jeden może nam dopomóc w naszym odrodzeniu, w odnowie rodzin i całych społeczeństw. Tylko bowiem Jemu zależy na naszym dobru i szczęściu. Tylko On nikogo nie zawiódł w swojej miłości miłosiernej.
Drodzy Diecezjanie!
5. W tym duchu pragnę złożyć gorące i braterskie życzenia paschalne całej naszej diecezji. Cieszę się, że w tym roku razem z Cerkwią prawosławną świętujemy Zmartwychwstanie Pańskie. Życzeniami
wielkanocnymi obejmuję więc również nasze Siostry i Braci prawosławnych, protestantów, ludzi innych religii, a nawet niewierzących. Miłość bowiem nie zna granic.
Niech łaska Chrystusa Zmartwychwstałego jeszcze mocniej zapuka do serc wszystkich, aby połączyła nas wszystkich Jego miłość, abyśmy tym ufniej patrzyli w przyszłość i w pełni szczerze radowali się
zwycięstwem życia nad śmiercią. W tej to Chrystusowej Miłości i my otwierajmy przed życiem bramy naszych serc i naszej kultury, naszych obyczajów i ustawodawstwa.
Zwycięstwo życia nad śmiercią niech nas umacnia i pokrzepia. Błogosławieństwo zaś Boga Ojca i Syna, i Ducha Świętego niech nam dopomaga w podążaniu za Zwycięskim Chrystusem Zmartwychwstałym. Alleluja!
Oddany w Panu