Pod hasłem: Wolność - dar i zadanie 1 maja br. odbyła się już po raz dziewiąty piesza pielgrzymka. Licznie zebrani wierni wyruszyli z kościoła św. Antoniego w Tomaszowie Mazowieckim do sanktuarium
św. Anny w Smardzewicach. Pielgrzymce przewodził ks. kan. Henryk Kowaliński, proboszcz parafii św. Jadwigi w Tomaszowie Mazowieckim. Wzięło w niej udział blisko 600 osób, w tym dzieci i młodzież, pod
kierownictwem kapłanów z tomaszowskich parafii. Pielgrzymowaniu towarzyszyła modlitwa w intencji wszystkich trudnych spraw rodzin i miasta. W kościele św. Antoniego pożegnał pątników ks. prał. Stanisław
Grad, dziekan miejscowy.
Wędrowano przy pięknej majowej pogodzie, ze śpiewem i modlitwą różańcową. Osoby z Krucjaty Wyzwolenia Człowieka składały świadectwa. Celem była Msza św. we franciszkańskim sanktuarium św. Anny w Smardzewicach.
Homilię na temat św. Maksymiliana Marii Kolbego wygłosił o. Zbigniew Rzezak OFMConv., wikariusz klasztoru. Kaznodzieja nawiązał do postaci Maryi Dziewicy z racji 110. rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym
Poczęciu. Przybliżył również ideę Rycerstwa Niepokalanej, które jak zaznaczył, swój najgłębszy sens znajduje w całkowitym oddaniu się Matce Boga i ufnym dążeniu do świętości. Maryja jest bowiem Pośredniczką
Łask Bożych. W tak maryjnie zarysowanym kontekście o. Zbigniew wskazał postać św. Maksymiliana, który jest wzorem zawierzenia Niepokalanej. „Trzeba pamiętać, że życie tego Świętego nie było usłane
różami” - podkreślał Ojciec Franciszkanin. „Lecz Pan Bóg tych, których kocha, tych też doświadcza. Modlitwa różańcowa i uciekanie się do wstawiennictwa św. Józefa powinny towarzyszyć
każdej rodzinie, a szczególnie tej, którą dotknął problem bezrobocia” - zakończył Kaznodzieja.
Po Mszy św. odbył się rodzinny piknik pod murami franciszkańskiego klasztoru. Następnie wszyscy wzięliśmy udział w nabożeństwie majowym. Litania Loretańska stała się jednocześnie jakby pożegnalnym
punktem naszej pielgrzymki. Po niej bowiem wróciliśmy - również pieszo - do Tomaszowa Mazowieckiego.
Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka
Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych
Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich
We wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. na Wawelu, po której wyruszyła uroczysta procesja do grobów królewskich.
Modlitwą obejmowani byli wszyscy zmarli, spoczywający w katedrze. – Ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan zgromadził nas na tym świętym miejscu, w tym katedralnym Wieczerniku, aby uwielbiać Ojca bogatego w miłosierdzie za dar życia wiecznego, które ukazuje nam wszystkim wierzącym, ufającym Bogu – mówił na początku Mszy św. bp Jan Zając.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.