Reklama

Wyższe Seminarium Duchowne

Z posługą do Lwowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na kilka tygodni przed pielgrzymką Ojca Świętego do Lwowa łaciński arcybiskup tego miasta kard. Marian Jaworski zwrócił się do naszego Księdza Arcybiskupa z prośbą o pomoc alumnów częstochowskiego seminarium w udzielaniu Komunii św. podczas papieskiej Mszy św. 26 czerwca. Mogliśmy więc i my pielgrzymować do Lwowa i uczestniczyć w spotkaniu Ojca Świętego z Kościołem zza wschodniej granicy. Jest to Kościół bardzo mocno doświadczony przez system komunistyczny, teraz jednak odradza się do normalnego życia.

Wyjechaliśmy w grupie 24 osób. Naszej pielgrzymce przewodniczył ojciec duchowny seminarium ks. Adam Hrabia. Do Lwowa pojechali diakoni i akolici (alumni mogący jako szafarze nadzwyczajni udzielać Komunii św.). W naszym autokarze jechali również trzej kapłani pragnący wziąć udział w spotkaniu z Ojcem Świętym.

Wyjechaliśmy w poniedziałek 25 czerwca wczesnym rankiem. W Zawierciu dołączyły do nas dwa autokary wiozące słuchaczy Radia Fiat pod przewodnictwem księży: Ryszarda Umańskiego i Jana Lisieckiego. Dalszą drogę odbywaliśmy wspólnie. Po południu przekroczyliśmy granicę polsko-ukraińską na przejściu Korczowa-Krakowiec. Wieczorem byliśmy we Lwowie. Jadąc ulicami śródmieścia, mogliśmy zobaczyć trasę przygotowaną na przejazd Ojca Świętego oraz ludzi oczekujących wzdłuż ustawionych barierek, aby go zobaczyć i pozdrowić. Budynki były udekorowane plakatami z wizerunkami Jana Pawła II. Dekoracje były co prawda skromniejsze niż podczas papieskich wizyt w Polsce, ludzi było także mniej, ale trzeba pamiętać, że jest to kraj o większości prawosławnej. Kilkadziesiąt lat komunizmu także zrobiło swoje.

Sporo czasu zabrało nam poszukiwanie szkoły, w której mieliśmy zamieszkać. W znalezieniu miejsca naszego zakwaterowania pomagał nam jeden z mieszkańców Lwowa dobrze mówiący po polsku. Szkoła, w której zatrzymaliśmy się na nocleg, znajduje się w jednym z nowych osiedli Lwowa. Mimo iż widać, że jego mieszkańcom żyje się dziś bardzo trudno, przyjęci zostaliśmy serdecznie.

Noc była dla nas krótka. Pobudka o 3.30 i godzinę później wymarsz w kierunku hipodromu przy ul. Stryjskiej - miejsca papieskiej celebry. Po upływie kolejnej godziny byliśmy na hipodromie. Wielu ludzi zajęło już miejsca w sektorach, inni nadchodzili. Przez głośniki płynęła muzyka z płyty Abba Pater, potem nastąpiło już bezpośrednie przygotowanie do Mszy św., ćwiczenie śpiewów itd. Na hipodromie zauważalne były ślady padającego wcześniej deszczu: błoto i kałuże. Podczas przygotowania do Eucharystii i w czasie jej trwania pogoda była jednak ładna.

Trzeba podkreślić dobrą organizację uroczystości. Pięknie wyglądał ołtarz z zadaszeniem stylizowanym na kopuły cerkiewne, zwieńczony krzyżem. Plac podzielony był na sektory drewnianymi barierkami, przygotowano ławeczki dla księży, miejsce dla chóru, toalety. Wojsko i policja oraz służby porządkowe (w tym harcerze z Polski) czuwały nad sprawnym przebiegiem uroczystości. Były także służby medyczne. Warto to podkreślić, gdyż dla Lwowa oraz miejscowych archidiecezji obu obrządków było to pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie organizacyjne.

Msza św. była odprawiana w przeważającej części po polsku. Język polski dominował też wśród księży koncelebrujących, przybyłych przecież głównie z Polski. Oprócz nas byli także alumni z seminariów: krakowskiego, rzeszowskiego, tarnow-

skiego (mieszkali w tej samej szkole) i innych. Ojciec Święty beatyfikował dwóch kapłanów: abp. Józefa Bilczewskiego i ks. Zygmunta Gorazdowskiego, którzy mają być zwłaszcza dla nas, przygotowujących się do kapłaństwa, wzorami postępowania.

Nastąpił ważny moment naszej posługi - Komunia św. Wielu ludzi pragnęło przyjąć Ciało Pańskie. Wierni obrządku wschodniego czynili najpierw znak krzyża. Wracając po skończonej uroczystości do naszej szkoły, spotkaliśmy abp. Stanisława Nowaka, który koncelebrował Mszę z Ojcem Świętym. Podzieliliśmy się naszymi przeżyciami i zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.

Wróciliśmy jeszcze na krótko do szkoły, następnie udaliśmy się do centrum Lwowa na gorący posiłek. Zostało nam jeszcze kilka godzin na zwiedzanie miasta. Mogliśmy zobaczyć stary Lwów, pamiętający dawne czasy. Zwiedziliśmy katedrę łacińską, w której w 1656 r. król Jan Kazimierz obrał Maryję za Królową Polski. Na główny ołtarz powróciła już kopia obrazu Matki Bożej Łaskawej, przed którym król dokonał tego aktu. Kopię tę Jan Paweł II ozdobił papieskimi koronami podczas przedpołudniowej Mszy św. Niedaleko znajduje się pomnik Mickiewicza i Rynek z Ratuszem, przy wejściu do którego spoczywają dwa kamienne lwy. W pobliżu Rynku mogliśmy zobaczyć lwowską katedrę ormiańską. Przed II wojną światową była to katedra katolików obrządku ormiańskiego. Lwów był siedzibą ich arcybiskupa. Po wojnie świątynię zamieniono na magazyn (który częściowo mieści się w niej do dziś). Funkcje sakralne pełni na nowo od maja br. Służy obecnie wiernym Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego (nie utrzymującego jedności ze Stolicą Apostolską), których jest we Lwowie ok. 1,5 tys., i którzy mają tutaj swojego biskupa. Niedaleko jest kościół Ojców Dominikanów (obecnie Muzeum Religii), a także cerkiew Wołoska. Niektórzy z nas mieli także okazję zobaczyć Ojca Świętego przejeżdżającego ulicami Lwowa na spotkanie z młodzieżą.

Wiele chciałoby się jeszcze zobaczyć, ale przyszedł czas powrotu. Podróż trwała całą noc. Nad ranem byliśmy już w Częstochowie, wdzięczni Panu Bogu za spotkanie z Ojcem Świętym, Kościołem, który tyle wycierpiał, oraz ze współczesną Ukrainą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szlachetny święty

Niedziela Ogólnopolska 28/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Kamil de Lellis

Św. Kamil de Lellis

Już samo imię: Kamil (łac. Camillus) oznacza osobę szlachetną. Taką osobą był św. Kamil de Lellis, a przejawiało się to m.in. w czynieniu przez niego dzieł miłosierdzia. Wspominamy go nieobowiązkowo 14 lipca.

Był Włochem. Przyszło mu żyć w drugiej połowie XVI i na początku XVII wieku. To założyciel kamilianów – zakonu w sposób szczególny oddanego posłudze chorym i cierpiącym, który ma swoje placówki również w Polsce. Jego przedstawicieli można rozpoznać po charakterystycznym czerwonym krzyżu na habicie.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP zachęca do pielgrzymowania na Jasną Górę

2025-07-14 14:55

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

abp Tadeusz Wojda SAC

BP KEP

Zachęcam, aby pośród naszych wakacyjnych pielgrzymek nie zabrakło tej najważniejszej - tej, która prowadzi nas na spotkanie z Jezusem i Jego Matką - podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC, zachęcając do pielgrzymowania na Jasną Górę. Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że wakacje to czas, w którym „pielgrzymi z całej Polski wyruszają do Matki Bożej Częstochowskiej, aby wypraszać potrzebne łaski dla swoich rodzin, Ojczyzny, Kościoła i bliskich”.

„To właśnie u stóp Pani Jasnogórskiej odnajdują prawdziwy pokój serca, pocieszenie w smutku, ukojenie w cierpieniu, drogę w ciemności” - podkreślił abp Wojda.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję