Mieszkańcy największych miast z większym niż pozostali krytycyzmem wypowiadają się na temat kultury jazdy, bezpieczeństwa oraz odpowiedzialności polskich kierowców.
Z badań wynika relatywnie największym krytycyzmem respondenci odnoszą się do przestrzegania przepisów – co trzeci ankietowany krytycznie ocenia pod tym względem większość kierowców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W porównaniu z rokiem 2004 znacząco poprawiły się opinie dotyczące bezpieczeństwa jazdy, odpowiedzialności oraz ostrożności. Zmiany w ocenach kultury jazdy i przestrzegania przepisów nie są już tak jednoznaczne. Wprawdzie przybyło badanych uważających, że w tych obszarach jest lepiej, lecz jednocześnie zwiększyły się odsetki osób oceniających te aspekty negatywnie.
Warto zaznaczyć, że w latach 1998 – 2004 bardzo znacząco ubyło ankietowanych krytycznie wypowiadających się na temat wszystkich branych pod uwagę aspektów jazdy polskich kierowców.
Lepiej niż styl jazdy oceniane są umiejętności polskich kierowców, które wprawdzie najczęściej postrzegane są jako średnie (51%), niemniej blisko dwie piąte respondentów ocenia je pozytywnie (38%), a relatywnie niewielu – źle (8%).
W porównaniu z rokiem 2004 opinie te znacząco poprawiły się – przybyło badanych (wzrost o 13 punktów procentowych) pozytywnie wypowiadających się na temat umiejętności prowadzenia samochodu przez polskich kierowców.
Reklama
Relatywnie najlepiej umiejętności kierowców ocenianie są przez mieszkańców wsi, a najgorzej przez mieszkańców największych miast.
Zdaniem ks. Mariana Midury, krajowego duszpasterza kierowców, polscy kierowcy muszą przyznać się przed sobą do tego, że na drodze nie zawsze kierują się miłością bliźniego. "Potrzebna jest pokora i refleksja prowadząca do zmiany zachowania" - ocenia w rozmowie z KAI. Ks. Midura dodaje, że kierowcy negatywne opinie wyrażają o innych kierowcach, a co do własnej postawy 80 procent uważa, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Zaznaczając, że bezpieczeństwo na drogach znacznie się poprawiło, o czym świadczy spadająca liczba wypadków, zwłaszcza śmiertelnych, ks. Midura podkreśla, że polscy kierowcy naprawdę muszą się poprawić, szczególnie w trudniejszych sytuacjach. "Na przykład znów widzę, że spora liczba nie respektuje mądrej zasady jazy "na zakładkę" to znaczy nie wpuszcza na swój pas tych, którym kończy się droga. Pokazują w ten sposób kto jest "ważniejszy"" - ubolewa ks. Midura.
Zapowiedział, że w związku ze zbliżającym się wspomnieniem św. Krzysztofa, patrona kierowców, zwłaszcza do sumień ludzi wierzących o właściwe zachowanie. "Jeśli jesteś katolikiem, to pokaż to także na drodze, żeby deklaracje nie rozchodziły się z zachowaniem" – zachęca krajowy duszpasterz kierowców.
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich ( face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 1–8 czerwca 2017 roku na liczącej 1020 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.