Reklama

Temat tygodnia

Ulotny bastion pamięci

Niedziela płocka 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień i wrzesień to miesiące dla Polaków szczególne. Ich szczególność polega również na nagromadzeniu rocznic. Na początku sierpnia media obficie relacjonowały wszystko, co związane było z obchodami 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Połowa sierpnia to czas wspominania 84. już rocznicy Cudu nad Wisłą i wojny z bolszewikami (w której obrona Płocka zapisała się złotą kartą), ale też 24. rocznica pamiętnego sierpnia’80. Zbliża się 1 września i 65. rocznica napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, która zapoczątkowała II wojnę światową, a później 17 września - zdradzieckiego napadu sowieckiej Rosji.
Dobrze, że te rocznice nie pozostają niezauważone. Dobrze, że zmuszają do refleksji. Dobrze też, że w tym roku wspominanie Powstania Warszawskiego było tak uroczyste, że wielu - i to dzięki Bogu już nie tylko Polaków, ale również wysokich przedstawicieli rządów innych państw, z kanclerzem Niemiec na czele - mówiło o bohaterstwie powstańców, że wreszcie doceniono wkład Polaków w zwycięstwo nad faszyzmem, nareszcie publicznie mówiąc o tym, że to złamanie przez Polaków kodu Enigmy ocaliło tyle istnień ludzkich.
Wydarzenia ostatnich dni pokazują jednak, że nie możemy spocząć na laurach, że nigdy dosyć tego przypominania, że wciąż trzeba naprawiać wyłomy w ulotnym bastionie ludzkiej pamięci. Oto bowiem jedna z niemieckich firm komputerowych wypuściła na rynek grę „Codename: Panzers”, w której czołówce powtarzane są slogany hitlerowskiej propagandy, która 1 września 1939 r. obwieściła przez radio, że „wojsko polskie przekroczyło granicę Niemiec, ale potężny Wehrmacht odparł atak i z sukcesami naciera na wroga”. Wygląda więc na to, że to Polacy rozpętali II wojnę światową… W kolejnych etapach walki gracz może zdobyć Warszawę, zaś na drodze stają mu polscy żołnierze, w scenkach filmowych przedstawiani jako pijani osobnicy, zataczający się przed bohaterskimi żołnierzami niemieckimi.
Co istotne, gra wcale nie jest niepopularna: największy niemiecki magazyn komputerowy wybrał ją grą lipca 2004, a w Europie sprzedano już 500 tys. egzemplarzy w wersji niemiecko- i anglojęzycznej. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że początkowo za najlepszy termin wprowadzenia na rynek polskiej wersji uznano…
1 września, dopiero po interwencji mediów przesunięto go na 27 sierpnia. Przedstawiciele firmy, wprowadzającej grę na polski rynek wycięli wprawdzie z czołówki fragment rozkazu, który mówi, że to Polska rozpętała wojnę, w pudełku ma być też przygotowana przez zatrudnionego do tego celu historyka specjalna ulotka, ostrzegająca przed tym, że w grze można napotkać elementy hitlerowskiej propagandy, tylko… co za pożytek miał będzie z tego właściciel jednego z 500 tys. egzemplarzy gry w wersji niemiecko- lub anglojęzycznej, z którego uczył się będzie zakłamanej historii?
Zbliża się 1 września. Jeśli jednak wydaje nam się, że wszyscy doskonale wiedzą, z czym łączyć tę datę to… mamy rację - tylko nam się tak wydaje. Podobnie jest zresztą z innymi rocznicami i wydarzeniami. Przypominanie o nich nie jest rozdrapywaniem starych ran, ale obowiązkiem dawania świadectwa prawdzie. Musimy sobie uświadomić, że jeśli nie będziemy ich przypominać, stracimy swoją tożsamość i swoje korzenie.
Rosną nowe pokolenia młodych ludzi. Dla 20-latków wydarzenia sierpnia’80 to już historia, której trzeba się uczyć z książek, kiedy zaś spojrzałem na liczbę i wiek uczestników uroczystości, mającej uczcić pamięć bohaterskiej obrony Płocka przed bolszewikami w 1920 r., po której Adam Grzymała-Siedlecki napisał, że „nad bramą miasta Płocka zawisnąć powinien na zawsze Krzyż Virtuti Militari, by przyszłe pokolenia wiedziały, jak w sierpniu 1920 r. ludzie tego grodu walczyli i umierali za wolność i za honor”, to pomyślałem sobie, że jedna rzecz udała się komunistycznej propagandzie: wymazanie tego faktu z pamięci społecznej. Dlatego tak ważne jest organizowanie takich przedsięwzięć, jak obchody rocznicy Powstania Warszawskiego - łącznie z inscenizacją obrony barykady na Woli. Dlatego tak ważne jest przekazywanie prawdy historycznej w domach (właśnie, kto z nas ma czas na to, by opowiadać dzieciom i wnukom, jak to było w 1980 r. albo zaprowadzić je na mogiły z 1920 r., żeby pomodlić się za tych, dzięki którym dziś jesteśmy Polakami?). Dlatego tak ważne jest dbanie o to, by tej prawdy nie wypaczano. Pamięć historii jest bowiem najskuteczniejszym środkiem zachowania tożsamości narodowej. Pod jednym warunkiem - że jest ciągle odświeżana. Warto o tym pomyśleć, gdy dzieci i młodzież po raz kolejny ruszą do szkoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł biskup senior Janusz Zimniak

2024-05-24 09:01

[ TEMATY ]

śmierć

diecezja.bielsko.pl

Bp Janusz Zimniak

Bp Janusz Zimniak

24 maja 2024 r. w szpitalu wojewódzkim w Bielsku-Białej zmarł biskup pomocniczy senior diecezji bielsko-żywieckiej Janusz Zimniak. Przeżył 90 lat, w tym 68 jako kapłan. Był biskupem pomocniczym katowickim w latach 1980-1992, a w latach 1992-2010 pełnił funkcję biskupa pomocniczego bielsko-żywieckiego.

Janusz Zimniak urodził się 6 września 1933 r. w Tychach. W 1951 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego. 9 września 1956 r. – w ostatnim roku przymusowej nieobecności biskupów katowickich – przyjął w katedrze katowickiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Franciszka Sonika z Kielc.

CZYTAJ DALEJ

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 14, 22-25.

Czwartek, 23 maja. Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

CZYTAJ DALEJ

Chiny: Kościół katolicki – zarys dziejów i dzień dzisiejszy

2024-05-24 16:44

[ TEMATY ]

Chiny

Kościół Katolicki

Adobe Stock

Od 2008 roku 24 maja obchodzony jest Światowy Dzień Modlitwy za Kościół w Chinach, ustanowiony rok wcześniej przez Benedykta XVI. Od 1949, czyli od objęcia tam władzy przez komunistów, Kościół istnieje tam w dwóch postaciach: jako "oficjalny", poddany całkowitej kontroli ze strony państwa i który jeszcze stosunkowo do niedawna nie utrzymywał formalnie żadnych więzi z papieżem i Stolicą Apostolską, oraz "nieoficjalny" czy "podziemny", który starał się, na miarę swych możliwości, zachować wierność Biskupowi Rzymu i Kościołowi powszechnemu.

Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję