Reklama

Polska

Abp Budzik: KUL to ważne miejsce na duchowej mapie Polski

Katolicki Uniwersytet Lubelski jest ważnym miejscem na duchowej mapie Polski. Przed uniwersytetem wciąż stoją nowe, aktualne zadania - powiedział KAI abp Stanisław Budzik, podsumowując dwudniowe obrady Episkopatu Polski na uczelni, która obchodzi w tym roku 100 lat istnienia.

[ TEMATY ]

KUL

abp Stanisław Budzik

Marek Kuś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolicki Uniwersytet Lubelski był 13 i 14 października miejscem 377. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które po raz pierwszy w historii odbyło się w Lublinie. Abp Stanisław Budzik w rozmowie z KAI podsumował to wydarzenie.

- Starożytni Rzymianie mawiali, że dobry początek jest już połową dzieła. A to właśnie był początek naszego jubileuszu 100 lat KUL, wyjątkowo dobry i mocny. Słyszałem od księży biskupów tak wiele pozytywnych i wdzięcznych głosów, że byli tu z nami i mogli na nowo poznać uniwersytet, w którym kiedyś studiowali – powiedział KAI Wielki Kanclerz KUL.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marek Kuś

Hierarcha przypomniał najważniejsze tematy, którymi zajmowano się podczas zebrania KEP w Lublinie: sprawy rodziny poruszane przez papieża Franciszka w adhortacji "Amoris laetitia", przyszłe losy Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, nowe inicjatywy Caritas Polska, zatwierdzenie nowej instrukcji o muzyce kościelnej, przygotowanie polskiej młodzieży do Światowych Dni Młodzieży w Panamie oraz pomoc uchodźcom.

Reklama

- Były wskazania na różne formy pomocy uchodźcom, aby tak zmienić warunki w których żyją, aby nie musieli opuszczać ojczyzny, bo robią to tylko wtedy, gdy są zmuszeni. Apelujemy o możliwość uruchomienia korytarzy humanitarnych, ponieważ jest to forma pomocy pozwalająca zweryfikować, czy nie przedostaje się do Polski nikt o złych zamiarach. Nie możemy wszystkim uchodźcom przyklejać łatek terrorysty – mówił metropolita lubelski.

Wyraził radość, że początek setnego roku działalności KUL został podkreślony w tak wyjątkowy sposób, poprzez obecność Episkopatu na inauguracji. - Biskupi uświadomili sobie na nowo, że to jest ich dzieło, bo to Episkopat sto lat temu powołał KUL i sprawił, że uczelnia tak szybko zaczęła funkcjonować – przypomniał abp Budzik.

Metropolita podkreślił, że przed uniwersytetem wciąż stoją nowe, aktualne zadania i że nadal jest on ważnym miejscem na duchowej mapie Polski. - Lublin na świecie jest kojarzony głównie z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, jeszcze mocniej, odkąd nasz profesor i patron Jan Paweł II został świętym – podsumował abp Budzik.

2017-10-15 16:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mówi o Bogu, porządkuje świat

Niektórzy mówią, że teologia jest oderwana od życia, ponieważ zajmuje się sprawami nieba. Nic bardziej mylnego. Od jej ustaleń życie na ziemi zależy bardziej, niż nam się wydaje

Rzecz miała miejsce w starożytności. Chrześcijanie zajęci byli głoszeniem Ewangelii, ale też nie mieli wtedy jeszcze za wiele czasu na pogłębioną refleksję. Bardzo często musieli przecież uciekać przed prześladowaniami. Nie zastanawiali się zbytnio nad porządkiem społecznym, a nawet jeśli o nim myśleli, daleko im było do ducha późniejszych rewolucji. Pewnego dnia przyszedł do św. Pawła niewolnik, który miał na imię Onezym. Uciekł od swego pana, właściciela. Skarżył się na złe traktowanie, więc Paweł przez moment zastanawiał się nawet, czy nie zatrzymać uciekiniera przy sobie, ale prawdopodobnie po chwili refleksji wziął pióro do ręki i napisał najkrótszą księgę Nowego Testamentu. Dokument zatytułowany jest: List do Filemona, bo tak miał na imię ów chrześcijanin – pan Onezyma. Czytamy w nim m.in. takie słowa: „Może bowiem po to oddalił się od ciebie na krótki czas, abyś go odebrał na zawsze, już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego” (Flm 1, 15-16). Z pozoru te słowa niewiele znaczą, a jednak dla znawców katolickiej nauki społecznej są one przełomowe. Niektórzy twierdzą nawet, że od czasu rozpowszechnienia się tego tekstu wraz z chrześcijaństwem w cywilizowanym świecie nie ma już miejsca na niewolnictwo. Teologiczna refleksja wynikająca z fundamentalnej prawdy, że wobec Boga wszyscy jesteśmy równi, nie pozostawia tu żadnej wątpliwości: zgoda na niewolnictwo oznaczałaby sprzeniewierzenie się Chrystusowemu przesłaniu.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24

[ TEMATY ]

Asyż

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Oficjalne informację tę ogłoszono 4 października – w dniu wspomnienia św. Franciszka, patrona Włoch. W komunikacie podkreślono, że to niezwykły dar i szczególne zaproszenie do modlitwy. Wydarzenie oparte będzie na ewangelicznym motywie ziarna, które obumiera, aby przynieść owoce miłości i braterstwa. Zachęci do refleksji nad życiem świętego, który 800 lat po śmierci nadal przynosi owoce i inspiruje wielu.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję