Reklama

60. rocznica wypędzenia mieszkańców miasta

Zielonka pamięta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hołd ofiarom niemieckich zbrodni, a także tysiącom wypędzonych 5 września 1944 r. do obozów śmierci, obozów pracy i na poniewierkę oddali mieszkańcy Zielonki. W 60. rocznicę wypędzenia przez hitlerowców mieszkańców tego miasta została odsłonięta i poświęcona okolicznościowa tablica.
Wstępem do największego kataklizmu w historii miasta były intensywne, trwające ponad miesiąc łapanki. Zatrzymywani Polacy wykorzystywani byli przy budowie umocnień wojskowych, a następnie przewożeni do Zakroczymia i Modlina, stąd trafiali do Niemiec. Wywieziono w ten sposób z Zielonki kilkaset osób.
5 września 1944 r. przystąpiono do wysiedlenia całej pozostałej ludności Zielonki, wśród której byli starcy, chorzy i ułomni. Akcja miała bardzo brutalny przebieg i obejmowała wszystkie domy. W razie jakiegokolwiek oporu strzelano do ludzi. Mieszkańcy pozbawieni zostali swoich domostw, dorobku życiowego, a wiele rodzin zostało okrutnie rozdzielonych. Bardzo wielu mieszkańców miasta - przez obóz przejściowy w Pruszkowie - trafiło do obozów koncentracyjnych. Wielu z nich poniosło tam śmierć. Z ogólnej liczby około 4000 mieszkańców, tylko ok. 30, głównie kobiet i dzieci schroniło się u Sióstr Dominikanek Misjonarek i tam przetrwało. Dramat społeczeństwo Zielonki przeżyło także po powrocie, gdy okazało się, jak wiele z domów zostało zniszczonych i okradzionych.
W 60. rocznicę tych tragicznych wydarzeń, na placu noszącym imię Matki Teresy z Kalkuty, w jej liturgiczne wspomnienie, uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. prał. Mieczysław Stefaniuk, dziekan zielonkowski i proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej, a współcelebrował ks. Eugeniusz Jankowski, proboszcz drugiej zielonkowskiej parafii św. Jerzego Męczennika, który wygłosił też kazanie.
Po Mszy św. odegraniem hymnu państwowego rozpoczęła się druga część uroczystości. Burmistrz Zielonki Adam Łossan szczególnie serdecznie powitał najstarszych mieszkańców miasta, którzy przed 60 laty byli wysiedleni z miasta. Okoliczności wypędzenia przypomniał przedstawiciel wypędzonych Bronisław Włodarczak.
Odsłonięcia tablicy dokonali: pani Halina Miczel, świadek tamtych dni oraz burmistrz Adam Łossan, zaś jego poświęcenia ks. prał. Mieczysław Stefaniuk i ks. Eugeniusz Jankowski.
Minutą ciszy uczczono pamięć wypędzonych i pomordowanych mieszkańców Zielonki. Przed tablicą zostały złożone wiązanki kwiatów. Złożyli je przedstawiciele organizacji kombatanckich, Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, władz samorządowych i miejskich Zielonki i Wołomina, policji, straży pożarnej oraz szkół Zielonki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję