Historia Dni Fotografii sięga lat 80. ub. wieku. Wówczas do Świdnicy zjeżdżali najwybitniejsi polscy fotograficy (m. in. Hartwig, Bujak, Pierściński). Fenomenem tamtych spotkań były wystawy fotogramów
w witrynach wszystkich sklepów na Rynku i w najbliższej okolicy. - Świdnicę na trzy dni opanowywali najbardziej liczący się fotograficy z Polski - mówi Andrzej Protasiuk, organizator tegorocznej
edycji Dni Fotografii. - Odbywały się spotkania autorskie, pokazy diaporam, przezroczy. Amator każdego gatunku fotograficznego znalazł coś dla siebie. Z wystaw sklepowych znikały towary, a pojawiały
się fotografie. Cały rynek świdnicki był jedną wielką galerią fotograficzną.
Dla amatorów fotografii w Świdnicy przyszły później ciężkie czasy - impreza zniknęła bowiem z kalendarza wydarzeń kulturalnych. Od kilku lat fotograficy znów spotykają się na świdnickim rynku.
- W tym roku największym wydarzeniem Dni Fotografii będzie wystawa Adama Bujaka - opowiada Andrzej Protasiuk. - Tematem wystawy jest pontyfikat Jana Pawła II. Zdjęcia będą eksponowane
we wnętrzu barokowej świdnickiej katedry. Po raz pierwszy wystawa związana z imprezą wchodzi do kościoła. Wdzięczny jestem proboszczowi parafii katedralnej, ks. prał. Bagińskiemu za to, że zgodził się
na wystawę fotografii Adama Bujaka właśnie w tym wnętrzu. Uważam, że nastrój katedry doskonale nadaje się do eksponowania zdjęć o tej tematyce.
Tradycją Dni Fotografii w Świdnicy jest fotomaraton. - Tradycyjnie, każdy kto choć trochę fotografuje, może spróbować zmierzyć się z tematami, które przygotują organizatorzy - dodaje Andrzej
Protasiuk. - Uczestnicy zmagań mają jeden dzień - od 10 rano do 22 wieczorem - na zrobienie 24 zdjęć na zadane 12 tematów. Nie są to tematy typu portret dziecka, czy widok skądś tam...
Staramy się tak przygotować zadania, żeby uczestnicy fotomaratonu musieli wykazać się kreatywnością, innym spojrzeniem na fotografowany świat.
Wysiłki fotomaratończyków będzie można obejrzeć 26 września. Tego dnia bowiem o godz. 12.00 odbędzie się wernisaż zdjęć powstałych podczas fotozmagań. - Dzięki takiej formule każdy ma możliwość
szybkiej konfrontacji swoich umiejętności z innymi uczestnikami - dodaje Andrzej Protasiuk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu