W niedzielne przedpołudnie sochaczewianie i przybyli goście zebrali się przed kościołem Matki Bożej Różańcowej, aby wspólnie uczestniczyć w Eucharystii, której przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba. We Mszy
św. wzięli udział m.in.: przedstawiciele władz wojewódzkich, delegacje władz poszczególnych powiatów, samorządowcy Mazowsza. Skwer przed sochaczewską świątynią zapełniony był po brzegi wiernymi, którzy
licznie przybyli na dożynkową Eucharystię. Charakter uroczystości podkreślał pięknie zaprojektowany ołtarz na zewnątrz kościoła, którego wystrój nawiązywał do mazowieckich krajobrazów, do ziemi i ciężkiej
na niej pracy.
Homilię do zgromadzonych wygłosił bp A. F. Dziuba. Pasterz Kościoła łowickiego odwoływał się do wyznaczonego w kalendarzu liturgicznym na tę niedzielę fragmentu Ewangelii (Łk 14,25-33), którego
zrozumienie przysparza wiernym wiele trudności. Cóż bowiem oznacza wymaganie Chrystusa, aby mieć w nienawiści swoich najbliższych? Dlaczego Bóg żąda, aby wyrzec się dla Niego wszystkiego, co posiadamy?
Odpowiedzią na te trudne wymagania jest postawa człowieka otwartego - wyjaśnia Ksiądz Biskup. Nienawiść „(...) swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego..."
(Łk 14,26) jest niczym innym, jak wezwaniem do miłości, która sięga dalej niż krąg najbliższych osób. Wyrzekanie się wszystkiego, co posiadamy jest przełamywaniem własnego egoizmu, otwarciem się
na innych. Takiej postawy żąda od nas Chrystus. Mówiąc o ludziach otwartych, wolnych od egoizmu, bp Dziuba wskazał na ludzi związanych z ziemią: „Rolnik i pracujący na roli, nigdy nie produkuje
tylko dla siebie. Produkuje przede wszystkim dla innych, dzieli się z innymi owocami swego trudu, owocami swej pracy, która - jak czytamy w Księdze Rodzaju - jest używaniem i doskonaleniem
ziemi. (...) Ziemia, sama z siebie, bez pracy ludzkiej jest owocna - bo taka jest jej natura - a jej owocność często nie jest przydatna w dzieleniu się z innymi. Dopiero człowiek, współpracując
z ziemią, wchodząc ze swoją kulturą, udoskonala plony ziemi i staje się bardziej otwarty na innych, jest bardziej owocny i czyni ziemię także bardziej owocną.”
Na zakończenie homilii, Pasterz Kościoła Łowickiego zwrócił się do rolników: „Kiedy patrzymy na ziemię i na pracę waszą, Drodzy Rolnicy i wszyscy związani z pracą na roli, zechciejmy pamiętać
o słowach Psalmu, który dziś słyszeliśmy (...), a brzmią one: »Dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami. I wspieraj pracę rąk naszych, dzieło rąk naszych wspieraj!« (Ps 90,17). Dziękujemy
sobie wzajemnie za owoc tegorocznych plonów ziemi, ale dziękujemy też, że Bóg zechciał wesprzeć pracę rąk naszych, a dziś niech wspiera podział owoców tej pracy. Niech to będzie sprawiedliwie dzielony
chleb, niech wystarcza wszystkim na tej ziemi. Niech będzie radością dla wszystkich i niech wyzwala nowe nadzieje, niech pokonuje obawy i troskę, niech tłumaczy wątpliwości i wszystko to, co rodzi się
w sercu. Niech pozwoli dobroć Pana Boga, abyśmy w przyszłym roku, spotykając się na kolejnych dożynkach, mogli ponownie dziękować Bogu i dziękować sobie za owoce, które z pracy rąk ludzkich przedstawiamy
Bogu.”
Modlitwę powszechną odczytali m.in. wójtowie gmin powiatu sochaczewskiego i burmistrz miasta. Przedstawiciele władz i reprezentanci rolników uczestniczyli w procesji z darami. Następnie delegacje
wszystkich powiatów województwa mazowieckiego podchodziły do ołtarza z wieńcami dożynkowymi, które wyglądały jak prawdziwe dzieła sztuki. Eucharystię zakończyło uroczyste odśpiewanie pieśni „Boże,
coś Polskę”. Po Mszy św., wszyscy jej uczestnicy uformowali korowód dożynkowy, który przy dźwiękach muzyki udał się do sochaczewskiego amfiteatru. Tam odśpiewany został hymn państwowy, po czym starosta
powiatu Józef Gołębiowski, burmistrz Bogumił Czubacki i wójt gminy Sochaczew Mirosław Orliński dokonali oficjalnego otwarcia dożynek. Zgodnie ze starym zwyczajem nastąpiło przekazanie wieńców i obrzęd
dzielenia chlebem. Na gęsto rozstawionych straganach prezentowane były ludowe wyroby artystyczne i zdrowa, polska żywność. Wystawy, kiermasze i koncerty (m. in. Kapeli Staśka Wielanka) podtrzymywały atmosferę
radości do późnego wieczora.
Podczas obchodów dożynkowych z ust wielu mówców padały słowa troski o sprawiedliwy podział chleba - owocu ziemi i pracy rąk ludzkich. Miejmy nadzieję, że chleba nie zabraknie na żadnym polskim
stole, a radość, jaka towarzyszyła świętującym podczas dożynek, trwać będzie w ich domach przez cały rok.
Pomóż w rozwoju naszego portalu