Reklama

60. Tydzień Miłosierdzia

„Życiem otulona śmierć”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tygodnik dla dzieci „Dominik” zamieścił kilka lat temu list 12-letniego Stefana do Papieża: „Kochany Ojcze Święty. Pragnę powiedzieć, że jestem ciężko chory. Wyrósł mi guz na podniebieniu. Jem tylko potrawy płynne, ciężko mi oddychać. Naprawdę dużo bym dał, żeby zjeść (bez rurki) kromkę świeżego chleba. Ojcze Święty, pomódl się za mnie, a ja za Ciebie ofiaruję moje cierpienia i upokorzenia. Obfitych łask Bożych, zdrowia i sił do pracy życzy chory Stefan”.
Są takie wydarzenia w życiu, których zupełnie nie rozumiemy. Jesteśmy skłonni dopatrywać się w nich jakiegoś fatum bądź nawet zemsty Pana Boga. Ot, choćby nieuleczalna choroba kogoś bliskiego. Cisną się pytania - dlaczego ja? Dotknięci cierpieniem żyjemy w epoce, w której ceni się przede wszystkim młodość, sprawność i sukces. Nieuleczalna choroba, śmierć to zjawiska nieakceptowane społecznie.
Rozpoczynając Tydzień Miłosierdzia, zapraszam do spojrzenia na problem choroby i śmierci przez pryzmat wiary i posługi Kościoła. Już po raz 60. Kościół w Polsce przeżywa Tydzień Miłosierdzia. Jest to czas, w którym wspólnota wierzących w Chrystusa podejmuje refleksję nad miłosierdziem rozumianym jako moralna postawa chrześcijanina. Tydzień Miłosierdzia jest czasem, w którym rozważany jest konkretny aspekt postawy miłosierdzia. W tym roku myślą przewodnią będzie ten rodzaj miłosierdzia, który jest spełniany wobec człowieka znajdującego się w terminalnej, czyli końcowej fazie choroby.
Na naszej drodze życia zapewne spotkaliśmy ludzi ciężko chorych, przykutych do łoża boleści. Ostatnio obserwowałem człowieka, któremu amputowano nogę. Trudno mu było pogodzić się i zaakceptować taki stan, mimo iż przeżył 90 lat. Najbliższa rodzina bez przerwy przebywała przy chorym, bo ten reagował bardzo impulsywnie. Widziałem wielkie poświęcenie i ofiarność najbliższej rodziny. Sam kilkakrotnie odwiedzałem chorego, zanosząc w I piątek miesiąca Chrystusa. Nie zapomnę sceny, kiedy chory chwycił mnie za rękę, aby na odchodne powiedzieć: „Z Chrystusem nie czuję bólu”.
Bardzo czytelnym wzorem osoby zaangażowanej w opiekę nad umierającymi jest dla współczesnego świata błogosławiona Matka Teresa z Kalkuty. W Polsce także wiele osób podejmuje postawę miłosierdzia wobec ludzi umierających. Większość z nich związana jest z ruchem hospicyjnym i opieką paliatywną. Nazwa „opieka paliatywna” pochodzi od słowa „pallium”, które oznacza płaszcz grecki, obszerny, dobrze otulający, inaczej łagodzenie cierpienia. Słowo „hospicjum” wyraża „gościnność” (hospitality, hospital, hostel) - udzielanie gościny, ulgi w cierpieniu, pielgrzymom wędrującym do
Ziemi Świętej. Hospicja, szpitale oferujące umierającym opiekę znane były już w pierwszych wiekach Kościoła.
Hasło tegorocznego Tygodnia Miłosierdzia brzmi Życiem otulona śmierć. Naśladować Chrystusa w posłudze hospitalizacyjno-paliatywnej zawiera istotne wskazówki oraz istotę opieki nad terminalnie chorymi. My, ludzie Kościoła, wraz z rodziną chorego oraz zespołem hospicyjnym jesteśmy powołani do tego, aby otulić płaszczem miłości oraz fachowej medycznej pomocy tych ludzi, którzy zbliżają się do kresu życia. Dziś pragnę na ręce kierowniczek Stacji Opieki Caritas Lubaczowa, Zamościa, Hrubieszowa podziękować całej kadrze pielęgniarek, które opiekują się ludźmi w terminalnej fazie choroby. Często mówią, że bez zaplecza duchowego, religijnego nie mogłyby spełniać swojego zadania.
Opieka paliatywna i hospicyjna zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia ma na celu zaspokojenie wielorakich: cielesnych, psychicznych, socjalnych duchowych i religijnych potrzeb chorych. Do chorób wchodzących w zakres opieki paliatywnej zalicza się: schorzenia nowotworowe, AIDS, choroby mięśniowo-nerwowe, gościec, choroby niedowładu kończyn, przewlekłe zapalenie trzustki, stany po udarze mózgu, niepoddające się leczeniu niewydolności krążenia, oddychania, nerek, choroba Alzheimera i trudne do wyleczenia odleżyny.
Jakie zadania wypływają z tego Tygodnia Miłosierdzia dla nas, chrześcijan? Za darem modlitwy za chorych powinna iść troska o zaspokojenie potrzeb duchowych, a więc przygotowanie chorego do spowiedzi, Komunii św. Czasami załamanie w chorobie sprawia, iż latami nie był u spowiedzi. Rozpoczął się październik - miesiąc modlitwy różańcowej. Sądzę, że chorzy z wielką radością odmawiają wspólnie Różaniec, Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Kiedy śmierć jest blisko, często rodzina odkrywa coś z nowego życia. Są często przeproszenia i przebaczenie. Bywają wyznania miłości wzajemnej, ale są też i zbliżenia do Kościoła, do Boga.
Pragnę podziękować tym wszystkim, którzy opiekują się chorymi. Zwłaszcza współpracującym z Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, która wspomaga chorych, cierpiących opieką pielęgniarską, ale też przez fundowanie leków, zabiegów medycznych czy też środków opatrunkowych.
Tradycyjnie w Tygodniu Miłosierdzia zbierzemy do puszek ofiary na potrzeby ludzi, którzy przychodzą do Caritas, aby otrzymać wsparcie materialne. Zbliża się zima, czas ciężki dla ludzi chorych, wszak oprócz lekarstw trzeba zakupić opał na zimę. Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o wrażliwość serca na potrzeby ludzi biednych, chorych. Podejmijmy jeszcze raz na nowo refleksję nad egzystencjalnymi problemami cierpienia, umierania i śmierci. Pamiętajmy, że zarówno zdrowi, jak i chorzy kroczymy wspólną drogą i może przyjść w życiu człowieka zdrowego taki moment, w którym sam stanie się chory. Jan Paweł II w Liście do osób starszych napisał: „W godzinę śmierci wezwij mnie i każ mi przyjść do Siebie. Śmierć jest wezwaniem przez Ojca i powrotem do domu Ojca”. Prośmy Chrystusa każdego dnia za wstawiennictwem Maryi, Matki Miłosierdzia, o umocnienie w wierze, o dar zdrowia, a kiedyś o dar szczęśliwego spotkania z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Kalikst I

Niedziela łowicka 41/2002

[ TEMATY ]

św. Kalikst

Autorstwa Hugo DK - Praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org

Św. Kalikst - odważny duszpasterz

14 października Kościół wspomina liturgicznie świętego papieża Kaliksta I, męczennika, który poniósł śmierć męczeńską w roku 222. Imię tego Świętego łączy się przede wszystkim z rzymskimi katakumbami, tj. podziemnymi chrześcijańskimi cmentarzami. Katakumby te prezentują pierwszy, udokumentowany źródłami cmentarz chrześcijański rzymskiej wspólnoty wiernych, gdzie w III w. chowano również w specjalnym grobowcu biskupów rzymskich. Życie Kaliksta znamy stosunkowo dobrze z relacji św. biskupa Hipolita Rzymskiego. Dowiadujemy się od niego, że był niewolnikiem rzymianina Aureliusza Karpofora, który go wyzwolił i wychował w wierze. Kalikst założył kantor bankowy, w którym lokowała pieniądze ludność chrześcijańska; niestety, na skutek niewłaściwie prowadzonej rachunkowości doprowadził go do upadku, za co został skazany na ciężkie roboty; wkrótce uwolniony dzięki wstawiennictwu współwyznawców rozpoczął na nowo prowadzenie kantoru. Jednak niedługo po tym za wtargnięcie w szabat do synagogi w poszukiwaniu zbiegłego dłużnika został skazany przez prefekta Rzymu na katorżniczą pracę w kopalniach na Sardynii. Ale, jak wspomina św. Hipolit, Kalikst miał życzliwych ludzi nawet na dworze cesarskim, dlatego wkrótce - tym razem dzięki wstawiennictwu Marcji, konkubiny cesarza Kommodusa - wyszedł na wolność i osiadł w Ancjum. W roku 199 w zamian za poparcie udzielone podczas elekcji, stał się zaufanym współpracownikiem papieża Zefiryna, który niebawem udzielił mu święceń, mianował swoim doradcą oraz zlecił nadzór nad niższym duchowieństwem. Kalikst musiał być wyjątkowo utalentowany, skoro papież oddał pod jego opiekę także nadzór nad cmentarzem przy via Appia, który znacznie powiększył i jak już było powiedziane, otrzymał jego imię. Kaliksta darzono tak wielkim zaufaniem, że po śmierci Zefiryna w roku 217 właśnie on został uznany za jego godnego następcę. Ciekawe, że w tej "kampanii wyborczej" wygrał z bardzo uzdolnionym i intelektualnie stojącym wyżej od niego św. Hipolitem; ten odtąd będzie niechętnie ustosunkowany do Kaliksta. To właśnie w jego pismach znajdujemy najwięcej informacji o papieżu-męczenniku. Czas, w którym przyszło św. Kalikstowi sprawować urząd następcy św. Piotra, był bardzo niebezpieczny dla Kościoła. Otóż od II w. w Rzymie chrześcijaninowi, który po chrzcie popełnił grzech ciężki, tylko raz przyznawano możliwość pokuty. Uważano, że Kościół nie ma prawa dopuszczać do Eucharystii grzesznika, który po chrzcie popełnił po raz drugi grzech śmiertelny. Zostawiano go wyłącznie Miłosierdziu Bożemu. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy światowy dzień pamięci o „boskim influenserze” Carlo Acutisie

2025-10-14 08:15

[ TEMATY ]

św. Carlo Acutis

światowy dzień pamięci

boski influenser

Materiały prasowe/Rafael

Pięć tygodni po kanonizacji Carla Acutisa Kościół katolicki na świecie po raz pierwszy obchodził w niedzielę 12 października liturgiczne wspomnienie tego świętego młodzieży, organizując nabożeństwa, procesje i spotkania młodzieży, w tym kilkudniowy festiwal „Santi con Carlo” w jego rodzinnym Mediolanie. Kulminacyjnym punktem uroczystości była Msza św. w Santuario della Spogliazione - kościele Matki Bożej Większej w Asyżu, gdzie jest pochowany Acutis. Przy jego grobie sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Pietro Parolin, oddał hołd 15-letniemu Włochowi nazywając go „nową perłą tego miasta świętych i wielkim darem dla Kościoła”.

W homilii podczas Mszy św. kard. Parolin podkreślił, że centralnym punktem życia wiarą Acutisa była Eucharystia, którą ten młody święty określił jako „specjalną autostradę, wolną od opłat drogowych, korków i wypadków”.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV rozumie Kościół w USA

2025-10-14 18:00

[ TEMATY ]

Kościół

Stany Zjednoczone

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Prezydium Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych (USCCB), w tym jej przewodniczący, arcybiskup Timothy Broglio w zeszłym tygodniu zostali przyjęci na audiencji przez papieża Leona XIV. Portal Vatican News rozmawiał z abp. Broglio o spotkaniu i znaczeniu nowego pontyfikatu dla Kościoła w USA.

„To było bardzo miłe spotkanie” - powiedział arcybiskup, wyrażając wdzięczność za możliwość osobistego spotkania z Ojcem Świętym. Przypomniał, że spotkał papieża Leona XIII już wcześniej, gdy był jeszcze prefektem Dykasterii ds. Biskupów oraz podczas Synodu Biskupów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję