Reklama

Niedziela Małopolska

Grób Dziecka Poczętego w Morawicy

- Bardzo często zapominamy, że obrona życia, to nie tylko walka z aborcją, ale przede wszystkim promowanie faktu, że człowiekiem jest się od poczęcia - mówi ks. Władysław Palmowski, proboszcz parafii św. Bartłomieja w podkrakowskiej Morawicy, w której znajduje się Grób Dziecka Poczętego. Ksiądz proboszcz zaznacza, że przy budowie mogiły przyświecała mu myśl, że każdy człowiek powinien mieć godny pochówek.

[ TEMATY ]

dziecko

grób

pasja1000/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na nagrobku znajdują się słowa z Księgi Mądrości: „W łonie matki zostałem ukształtowany", a także inskrypcja: „Rodzice umiłowali mnie w chwili poczęcia. Tu spoczywam, nie zobaczywszy świata". - Jestem przekonany, że te dzieci są w niebie, ponieważ każdy akt miłości jest aktem zbawczym. To dzieło zbawcze miłości i wiary rodziców - podkreśla ks. proboszcz i dodaje, że Pan Bóg, powołując człowieka do istnienia, od samego początku zaprasza go na drogę zbawienia.

Pomysł utworzenia osobnej mogiły wypłynął z potrzeby wiernych, którzy bardzo często pytali, co mogą zrobić w sytuacji poronienia lub urodzenia martwego dziecka. Na morawickim cmentarzu parafialnym spoczywa ponad 30 dzieci. Ks. Palmowski, na kanwie istniejącego obrzędu pogrzebowego, stworzył odrębny rytuał, który sprawuje podczas pogrzebu. - Jestem zbudowany postawą rodziców, ich walką i determinacją o prawo do godnego pochówku dla swoich utraconych dzieci. Oni nie mają najmniejszych wątpliwości, że życie zaczyna się już od momentu poczęcia, a ich dzieci zostały powołane przez Stwórcę do życia wiecznego i dobiegły kresu swojej wędrówki. Często widzę nowe kwiaty, świeczki, a nawet maskotki. Pielęgnowanie pamięci o zmarłych jest nie tylko wyrazem miłości, ale również dziękczynieniem za ich krótkie życie - zauważa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. proboszcz zachęca rodziców, którzy w jego parafii decydują się na pogrzeb, aby u siebie, w rodzimych wspólnotach, poprosili o Mszę św. w swojej intencji z powodu śmierci dziecka. Jest przekonany, że dzięki temu zostaną oni objęci duchowym wsparciem i modlitwą oraz nie będą pozostawieni anonimowo i samotnie z bólem, cierpieniem i bezradnością. - Nie ma opłat. Darem i ofiarą rodziców jest dar życia dziecka, którego nie można na nic przeliczyć - podkreśla na zakończenie.

Prawa rodziców

Zgodnie z najnowszymi przepisami, rodzice mają prawo pochować poronione dziecko lub jego szczątki, bez względu na czas zakończenia ciąży. Warto podkreślić, że nie jest to obowiązek, a decyzja należy do rodziców.

Rodzice mają również prawo do rejestracji urodzenia dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego, niezależnie od tygodnia zakończenia ciąży. Do wystawienia przez szpital Karty Martwego Urodzenia konieczne jest stwierdzenie płci dziecka. We wczesnej ciąży, już od pierwszych tygodni, odbywa się to na podstawie badania genetycznego (na koszt rodziców). Po otrzymaniu wyniku, Urząd Stanu Cywilnego wystawia Akt Urodzenia Dziecka z adnotacją, że urodziło się ono martwe. Na tej podstawie rodzice mają prawo do pochowania dziecka, zasiłku pogrzebowego i urlopu macierzyńskiego. Na złożenie wniosku o zasiłek rodzice mają 12 miesięcy.

Urodzenie dziecka należy zgłosić w Urzędzie Stanu Cywilnego w ciągu 14 dni od dnia urodzenia. Natomiast jeżeli dziecko urodziło się martwe, zgłoszenie powinno nastąpić w ciągu 3 dni - w tym przypadku w akcie urodzenia w rubryce „Uwagi" odnotowuje się, że dziecko urodziło się martwe i nie sporządza się aktu zgonu (termin ustawowego zgłoszenia, może zostać wydłużony, jeśli rodzice decydują się na badania genetyczne).

Trzeba zaznaczyć, że rodzice mają prawo pochować dziecko bez zarejestrowania w USC, tzn. wtedy, gdy nie decydują się na badania genetyczne. Do pochówku nie jest wymagana adnotacja USC o zarejestrowaniu zgonu. Nie przysługuje wówczas prawo do urlopu macierzyńskiego i zasiłku pogrzebowego.

Rodzice w ciągu 48 godzin mogą wystąpić o wydanie zwłok swojego zmarłego przed narodzeniem dziecka i mają prawo otrzymać jego kartę zgonu.

2018-07-23 18:31

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po stracie dziecka...

AGNIESZKA LOREK: - Strata dziecka to dla rodziców dramat. Kiedy umiera dziecko po urodzeniu, każdy człowiek rozumie tę tragedię. W przypadku śmierci dziecka w okresie prenatalnym odbiór społeczny jest inny. Skąd ta różnica w postrzeganiu?
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję