Reklama

Temat tygodnia

Nieprzekraczalna granica dialogu

Niedziela kielecka 3/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już za parę dni rozpoczyna się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan (18-25 stycznia). Inicjatywa ta, podjęta przed prawie stu laty (w 1908 r.), nie straciła na aktualności - wszak nadal chrześcijanie są podzieleni. Po latach coraz lepiej też widać, że nie wystarczą tylko ludzkie wysiłki, ale że trzeba Bożej łaski, by jedność stała się faktem.
Przez cały ten czas - jakby w tle - aktualny pozostaje pewien problem. Warto nad nim się pochylić, bowiem jest dziś jakby bardziej „na czasie” i to nie tylko w związku z dialogiem ekumenicznym. Chodzi o granice, w których mieści się wszelki chrześcijański dialog - ten ekumeniczny, jak i ten z innymi religiami czy prądami kultury współczesnej (także laickiej).
W papieskiej adhortacji Ecclesia in Europa, która - przypomnijmy - jest słowem nadziei, jakie Ojciec Święty kieruje do chrześcijan Europy, czytamy znamienny passus. Zaraz na wstępie Jan Paweł II odwołuje się do słów Pierwszego Listu św. Piotra i zachęca do obrony chrześcijańskiej prawdy (por. 1 P 3,14-15). Odniesienie do prawdy, która została dana w Jezusie Chrystusie, jest dla Papieża tak ważne, że w tym dokumencie, jak zresztą i w całym papieskim nauczaniu, wyraźnie widać, iż tu właśnie dialog ma pewną granicę. Wystarczy choćby wczytać się w te słowa: „Kościół nie może zaniedbać obowiązku postawienia odważnej diagnozy, która pozwoliłaby na zastosowanie odpowiedniej terapii” (EinE, 46). Granicą dialogu jest wierność prawdzie - tej prawdzie, którą jest Jezus Chrystus. Ta wierność nie może poznać kompromisów zaciemniających jasność Oblicza Chrystusa.
Ale paradoskalnie, wraz z tą granicą, trzeba umieć zakreślić jeszcze jedną. Chodzi o tę, którą właśnie wierność Obliczu Chrystusa wyznacza. Otóż wraz z wiernością prawdzie musi iść w parze wierność miłości - bo tylko wówczas będzie to wierność Temu, który powiedział, że jest Prawdą.
Znamienna jest praktyka pierwszych chrześcijan. Właśnie w latach, w których ostro sprzeciwiali się religii pogańskiej, oddawali życie za wiarę i podejmowali się jej żarliwej obrony, można znaleźć dwa wymowne świadectwa. Pierwsze daje Orygenes (poł. III w.), który w dziele Przeciw Celsusowi pisze, że chrześcijanie nigdy nie znieważają świętości pogańskich, „ażeby usta nasze nie przyzwyczajały się bluźnić komukolwiek. Nakazano nam: «Błogosławcie, a nie przeklinajcie» (Rz 12,14), a wiemy, że złorzeczący nie posiądą królestwa Bożego” (8,38).
Drugi przykład podają dokumenty synodu w Elwirze (Hiszpania, pocz. IV w.), na którym 19 biskupów ustaliło, że godność męczennika nie przysługuje temu, kto poniósł śmierć jako karę za niszczenie posągów bóstw pogańskich. Czytamy tam: „Jeśli ktoś zniszczy pogańskie idole i zostanie za to zabity, nie należy go przyłączać do liczby męczenników - ponieważ ani Ewangelia nie nakazuje takiego postępowania, ani nikt nie postępował tak w czasach Apostołów” (kanon 60).
Te dwa świadectwa wyraźnie pokazują, iż dla chrześcijan pierwszych wieków wierność Chrystusowi nigdy nie mogła przejawiać się w jakimkolwiek geście nienawiści, wrogości czy pogardy - nawet dla kogoś, kto propagował to, co nieprawdziwe czy złe.
Tak naprawdę przestrzeń dialogu wyznacza bowiem przecinanie się tych dwóch granic: prawdy i miłości. Tylko ten, kto podejmuje się tego krzyża (bo jest to ciężki i trudny krzyż, wymagający wielkiego serca i przenikliwej inteligencji) jest godzien nazywać się uczniem Chrystusa. Smuci więc, jeśli wśród głosów można czasem usłyszeć i taką opinię, że kryterium przyjęcia do pewnej partii odwołującej się do wartości chrześcijańskich jest odpowiedni poziom nienawiści... Nawet jeśli w tej opinii jest więcej złośliwości niż prawdy, musi ona dać do myślenia - właśnie w imię wierności Prawdzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne, a pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Bądźmy pokorni przed Bogiem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 13-16.

Piątek, 3 października. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Dom misjonarek stał się domem dla uchodźców z Ukrainy

2025-10-02 18:49

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

Holandia

siostry misjonarki

Vatican Media

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

Siostry Najdroższej Krwi dały nadzieję uchodźcom z Ukrainy

W czasie, gdy Europa doświadcza spadku powołań, Siostry Najdroższej Krwi w holenderskim Aarle-Rixtel oferują schronienie uciekającym przed wojną, przemieniając zabytkowy klasztor w dom nadziei.

W Aarle-Rixtel, w Holandii, wiekowy zamek, który niegdyś gościł setki sióstr Misjonarek Najdroższej Krwi, dziś daje dach nad głową rodzinom uciekającym przed okropnościami wojny. Miejsce, które dawniej było Domem Macierzystym rozbrzmiewającym modlitwą i hymnami, stało się sanktuarium dla uchodźców szukających bezpieczeństwa i nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję