Reklama

Słowo Redaktora Naczelnego

A zło pełznie, pełznie...

Niedziela w Chicago 9/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektórzy ludzie uważają, że właściwie wszystko jest względne. Nawet Dekalog, który można potraktować wybiórczo: to, co uważam za słuszne i możliwe do wypełnienia, będę przestrzegał, a to, co zbyt trudne, jakoś ominę. I tym sposobem także prawo moralne, moralna norma, która wydaje się naturalnie stabilna, stała, zaczyna się chwiać. Dotychczasowe wartości stają się zwykłymi pustymi pojęciami, często mocno utrudniającymi życie - nie ma większego sensu bycie dobrym, szlachetnym, uczciwym itp.
Stajemy wobec najbardziej podstawowych problemów etycznych. Weźmy np. przykazanie „nie zabijaj!”. Już mamy furtki otwarte, bo do prawodawstwa wielu krajów wpisana została aborcja, którą zaczęli propagować bolszewicy. Kiedyś samo myślenie o tym budziło dreszcz. Potem nastał Hitler, przyszły nowe wywrotowe teorie i dzisiaj mamy problem zabijania nienarodzonych, istniejący na całym świecie, zwłaszcza w tzw. cywilizowanych krajach - w niektórych z nich można zabić dziecko nienarodzone praktycznie całkowicie już ukształtowane w łonie matki. Gdzieś zapodziały się normy, które każą szanować każde poczęte życie.
I zło pełznie dalej. Powszechne już prawie staje się na świecie prawo do eutanazji. Widzimy, co dzieje się w Holandii, w Belgii, gdzie starzy ludzie nie ufają lekarzom, bojąc się o swoje życie. Dochodzi do eutanazji dzieci chorych, niepełnosprawnych - są rodziny, które chcą adoptować polskie dzieci niepełnosprawne, bo takich nie ma już w ich krajach. W tych wysoko rozwiniętych krajach nawet zmęczenie życiem można uznać za dostateczny powód eutanazji.
I tak podążamy dalej - aż do absurdu. Paradoks polega na tym, że ludzie stają się coraz bardziej inteligentni, mają ogromną wiedzę, talenty, i wykorzystują to wszystko, prowadząc świat do klęski. Bo zbyt wygodne życie prowadzi do odczłowieczenia, wynaturzenia, niezrozumienia istoty życia. Widzimy, co dzieje się ze Starym Kontynentem. Europa wymiera, rodzi się w niej coraz mniej dzieci, toteż sprowadza się tu ludzi z innych części globu - ludzi innych kultur, innych tradycji i obyczajów. Martwimy się więc o los cywilizacji chrześcijańskiej, która ulega zniszczeniu. (Bardzo ciekawie przedstawił ten problem goszczący niedawno w Polsce prof. Rocco Buttiglione.)
Problemem dnia dzisiejszego, przyczyniającym się również do powiększania zła, jest u nas nagłaśniana przez media w ostatnim czasie sprawa posiadania narkotyków. Gdzie jest granica małej i większej ilości tej używki? Jesteśmy zbulwersowani propozycją niekaralności za posiadanie ich na tzw. własny użytek. To chyba jakieś nieporozumienie. Młody człowiek być może nie widzi w tym problemu moralnego. Ale zastanawiające jest, że nie widzi tego rząd, minister, ludzie odpowiedzialni za naród. To, że wśród młodych jest dużo narkomanów, że państwo nie radzi sobie z tym problemem, nie tłumaczy takich decyzji prawnych. Czyż złodziejstwo można eliminować przez liberalizację prawa i przyzwolenie na mniejsze kradzieże? Nie zdajemy sobie sprawy, że zło samo w sobie jest przecież złem. Kto więc odpowie później za tych, którzy dzisiaj będą mieć małe ilości narkotyku - na użytek własny, a jutro czy pojutrze będą potrzebować ilości coraz większych - aż do tragedii dotykających nie tylko pojedyncze osoby, ale całe grupy społeczne. Gdzie nasza odpowiedzialność?
Musimy wszyscy oprzeć swoje myślenie i swoje oceny sytuacji na normach moralnych - stałych i stabilnych. My, chrześcijanie, ludzie wierzący, widzimy te normy w postaci przykazań, Dekalogu. Powtarzam raz jeszcze: jeżeli zniszczy się Dekalog, to jego odłamki zawsze boleśnie uderzą w człowieka. Pamiętajmy: na zło nie można przyzwalać. Najwyższym prawodawcą jest Pan Bóg i Jego prawa są najważniejsze. Od zachowywania tych praw nikt nie może nas dyspensować, nikt nie może tworzyć praw społecznych przeciwnych prawu Bożemu. Bo Boże prawo zawsze ma na celu dobro człowieka - i tego, którego bezpośrednio chroni, i tego, który trudzi się, by go przestrzegano nawet wtedy, gdy wydaje się irracjonalne. Warto, byśmy o tym pomyśleli i zweryfikowali nasze postawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Pracom konklawe będzie przewodniczyć dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin jako najstarszy pod względem nominacji kardynał-biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

Portugalia: nowy rekord - 55 meczetów w całym kraju

2025-05-06 22:24

[ TEMATY ]

meczet

Portugalia

PackShot/Fotolia.com

Na terenie Portugalii działa rekordowa liczba meczetów - co najmniej 55, wynika z najnowszych statystyk władz tego kraju. Większość z muzułmańskich świątyń działa na terenie stolicy kraju, Lizbony, bądź na jej przedmieściach.

Jak odnotowują portugalskie media w zdominowanej przez katolików Portugalii, przybywa nie tylko wyznawców islamu, głównie imigrantów zarobkowych z Azji Środkowej, jak też muzułmańskich domów modlitewnych. Część z planowanych meczetów jest, jak odnotowują media, blokowane przez władze samorządowe w związku z brakiem odpowiednich decyzji urzędowych. Zaznaczono, że w niektórych gminach, jak np. w Samora Correia, w środkowej Portugalii, nasilają się protesty lokalnej społeczności, zdominowanej przez katolików, przeciwko budowie meczetu. Jedną z kontestowanych przez okoliczną ludność kwestii jest lokalizacja meczetu, który miałby stanąć naprzeciwko jednostki straży pożarnej, co zdaniem krytyków tej budowli, zagrozi bezpieczeństwu mieszkańców portugalskiej gminy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję