Reklama

Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski (2)

Rodzice

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Stefana Wincentego, Ludwik Frelichowski, urodził się 25 sierpnia 1883 r. w Trzemiętowie. Był najmłodszym dzieckiem Jakuba i Franciszki Frelichowskich, którzy mieli sześć córek: Katarzynę, Franciszkę, Leokadię, Mariannę, Bronisławę, Teklę oraz dwóch synów: Andrzeja i Ludwika. Starszy brat, Andrzej, objął po ojcu gospodarstwo wraz z małą cegielnią w Trzemiętowie, natomiast Ludwik wybrał zawód piekarza.
Matka Stefana Wincentego, Marta, z domu Olszewska, urodziła się 12 stycznia 1886 r. w Chełmży. Była trzecim dzieckiem Wiktorii i Stanisława, z zawodu szewca. 27 września 1908 r. w kościele Świętej Trójcy w Chełmży poślubiła Ludwika Frelichowskiego, który w tym samym roku uzyskał samodzielność w zawodzie piekarza. Państwo młodzi po ślubie zamieszkali w Bydgoszczy przy ul. Grunwaldzkiej 5.
Tam 27 lipca 1909 r. przyszedł na świat pierwszy syn, Czesław, a 22 września 1911 r.
- Leonard. Pan Ludwik był właścicielem sklepu cukierniczego oraz piekarni w Bydgoszczy, którą sprzedał i kupił dom z piekarnią w Chełmży przy ul. Chełmińskiej 31 (obecnie Chełmińska 5). Tam też przyszły na świat kolejne dzieci państwa Frelichowskich: 22 stycznia 1913 r. - Stefan Wincenty, 22 sierpnia 1916 r. - Eleonora, 25 października 1919 r. - Stefania Jadwiga i 9 stycznia 1926 r. - Marcjanna. Marta Frelichowska była osobą bardzo energiczną, jak wspominała Marcjanna Jaczkowska, siostra Stefana Wincentego; to właśnie ona trzymała cały dom w ryzach. W młodości często angażowała się w życie kulturalne Chełmży, śpiewając w Polskim Towarzystwie Śpiewaczym i w chórze kościelnym. Świadkowie wspominali, iż pani Marta była osobą niezwykłą. Mimo braku wykształcenia cechowała ją wielka życiowa oraz duchowa mądrość: „Czuło się jej głęboką wiarę, ogromne zaufanie Bogu, a przy tym pokój wewnętrzny mimo wszystkich doświadczeń życiowych”. Ludwik Frelichowski należał do Komisji Kwalifikacyjnej Cechu Piekarsko-Cukierniczego, w którym pełnił funkcję skarbnika. Wspólnie z żoną udzielał się w Bractwie Różańcowym, pełnił również funkcję skarbnika w Stowarzyszeniu Kupców Katolickich. Stefan Wincenty podziwiał go, gdyż był dla niego uosobieniem pracowitości i szlachetności, wzorem miłości do bliźnich. Ludwik Frelichowski zmarł w 1957 r.
Pani Marta bardzo dbała o rozwój duchowy swych dzieci. Stefan Wincenty zwierzył jej się kiedyś, że zostanie księdzem pod warunkiem, iż jego ciężko chory brat, Czesław, wyzdrowieje. To ona udzieliła mu wtedy rady, by tak ważnej decyzji nie podejmował pod wpływem emocji, lecz zadecydował o swej dalszej drodze życiowej po osobistych przemyśleniach i gorącej modlitwie. W jego życiu widać jej nieustanną, troskliwą opiekę. Jest z nim, gdy przeżywa rozterki swego powołania w pelplińskim Seminarium Duchownym, gdy pracuje w Toruniu jako wikary, dzieli z nim los więźnia kolejnych obozów koncentracyjnych. Wówczas to wspiera go duchowo i materialnie w listach wysyłanych do niemieckich obozów. Dzięki niej Stefan Wincenty przezwycięża swoje słabości i odważnie wypełnia kapłańskie powołanie. Marta Olszewska zmarła w 1965 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

Jezus kieruje swoje słowa do tych, którzy chcą stawać się Jego uczniami

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 6, 27-38.

Czwartek 11 września. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Najpierw Msza, potem rzeźba, czyli… parafialna siłownia!

2025-09-11 21:50

[ TEMATY ]

Radomsko

siłownia

Maja Piotrowska

Ks. Zbigniew Wojtysek zachęca do korzystania z parafialnej siłowni

Ks. Zbigniew Wojtysek zachęca do korzystania z parafialnej siłowni

Kościół chce dbać nie tylko o duszę, ale i o całokształt, bo jak to mówią w zdrowym ciele, zdrowy duch! W parafii świętego Maksymiliana w Radomsku powstała więc... siłownia. Siłka u Maksa była przede wszystkim pomysłem młodzieży przy naszym duszpasterskim wsparciu – mówi wikariusz ksiądz Zbigniew Wojtysek.

– Cieszymy się, kiedy młodzi mogą się rozwijać całościowo, duchowo, ale też fizycznie. W haśle w zdrowym ciele, zdrowy duch odnajduje się również kształtowanie młodego człowieka i stąd inicjatywa Siłki u Maksa – mówi portalowi niedziela.pl ks. Wojtysek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję