Reklama

Sanktuaria Maryjne Dolnego Śląska

U Matki Bożej Łaskawej w Kiełczynie

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Kiełczynie należy obecnie do najmniej znanych miejsc pielgrzymkowych na Dolnym Śląsku.
Ma ono jednak długą i bogatą historię.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiełczyn, jak wskazuje jego łacińska nazwa „Colcim”, był słowiańską osadą. Być może jej nazwa brzmiała „Kolce” i nawiązywała do położenia w gęstym lesie, który porastał ongiś ziemię dzierżoniowską. Kościół wybudowany w latach 1230-1240, najprawdopodobniej był świątynią drewnianą, zaś obecna budowla, składająca się z prezbiterium, nawy głównej i wieży, pochodzi z XV i XVI w. Według podania i tradycji, kościół w Kiełczynie powstał dzięki księciu świdnicko-jaworskiemu, zwanemu Bolko I Surowy. Książę, według legendy, chciał wybudować kościół w sąsiedniej Książnicy, jednak zebrane na budowę materiały jakaś tajemnicza siła przenosiła trzykrotnie na miejsce obecnie istniejącego kościoła w Kiełczynie. Uznano więc, że sama Najświętsza Maryja Panna wybrała to miejsce na swoje sanktuarium.
Piękna, gotycka Madonna w Kiełczynie doznawała czci wiernych już w XV w., a kult Jej był na tyle rozwinięty i znany, że przetrwała w kościele kiełczyńskim czasy, gdy objęli go luteranie. W 1654 r. sanktuarium Matki Bożej Łaskawej powróciło do katolików, jednak było ono w opłakanym stanie. Wieś należała w tym czasie do Gabrieli von Hund, wyznania luterańskiego. Kościół kiełczyński został na nowo poświęcony, a jego wyposażenie stanowiły: 1dzwon, 1 cynowy kielich, 2 cynowe świeczniki, 1 ornat, 1 obrus i 5 talarów gotówki. To ubóstwo spowodowane było wojną trzydziestoletnią. Pola należące do parafii kiełczyńskiej były zarośnięte, sama plebania i szkoła w ruinie, zaś mieszkańcy wsi w przeważnej części byli luteranami. Przybywały jednak do Matki Najświętszej pielgrzymki z Górnego Śląska i z Hrabstwa Kłodzkiego, a co ciekawsze z Polski. Tak więc w sanktuarium w co drugą niedzielę zaczęto odprawiać nabożeństwa w języku polskim. Kościół kiełczyński objął początkowo kapłan diecezjalny, jednak po dwóch latach wielkiego ubóstwa zrezygnował i wrócił do swej dawnej parafii, zaś sanktuarium przejęli benedyktyni, którzy po półtora roku oddali je świdnickim dominikanom. W tym czasie wskutek pożaru kościół spłonął, jedynie Cudowna Figura została nieuszkodzona. Odbudowy kościoła podjęli się franciszkanie ze Świdnicy, a pierwszym proboszczem był gwardian Gabriel Dolezal.
Franciszkanie ze Świdnicy z trudem odbudowali plebanię, częściowo i kościół, co kosztowało klasztor 500 guldenów. Proboszcz franciszkański założył na nowo księgi parafialne, sprowadził też za 300 guldenów komisję państwową w celu założenia tzw. urbarium, czyli ustalenia praw posiadania i obowiązków właścicieli całości, a więc kościoła, plebanii i pól. W 1680 r. sanktuarium przejął kapłan diecezjalny, wielki proboszcz Krzysztof Ferdynand Krischta. Przez pół wieku z powodzeniem pełnił posługę duszpasterską w Kiełczynie, gruntownie odnowił kościół, wyposażył go i zintegrował parafian, a w latach 1690-1694 wybudował do dziś istniejącą plebanię. Jego następca hrabia Almesloe zasłynął jako opiekun biedaków i chorych. Ks. Almesloe został później biskupem pomocniczym. Jego portret oraz ks. Krischty znajdują się na plebanii kiełczyńskiej.
Wzrastający ruch pielgrzymkowy spowodował składanie wotów przed Cudowną Figurą, co 22 grudnia 1718 r. skusiło złodzieja i świętokradcę do próby obrabowania sanktuarium. Świętokradca został jednak złapany na gorącym uczynku i skazany na śmierć.
W 1936 r. kościół kiełczyński został gruntowanie odnowiony, przywrócono mu dawną urodę, przyciągającą tak pielgrzymów, jak i turystów.
Położony na wzgórzu kościół kiełczyński pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny zasłynął dzięki cudownej figurze Matki Bożej z Dzieciątkiem, zwanej też Matką Bożą Łaskawą. Sanktuarium przetrwało do 1945 r., choć nie cieszyło się taką sławą i popularnością, jak to w Bardzie Śląskim czy w Wambierzycach.
Podobnie jak w 1718 r. tak i obecnie, przed kilku laty, znalazł się złodziej-świętokradca, który ukradł cudowną figurę Matki Bożej z sanktuarium w Kiełczynie. Figury niestety nie odnaleziono. Sporządzono jedynie bardzo udaną kopię. Twarz Madonny urzeka urodą, promieniuje dobrocią i spokojem.
Ostatnio obserwuje się coraz większe zainteresowanie kiełczyńskim sanktuarium. W maju do Matki Bożej Łaskawej w Kiełczynie wybiera się ze Świdnicy piesza pielgrzymka. Miejmy nadzieję, że w obecnych latach wznowi się kult tej przepięknej Madonny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cicha wojna religijna w Nigerii. Z rąk islamistów ginie około 30 chrześcijan dziennie

2025-09-27 09:25

[ TEMATY ]

Nigeria

Adobe Stock

Coraz więcej nigeryjskich wspólnot chrześcijańskich żyje w lęku przed kolejnymi atakami islamistów. Spalone kościoły, porzucane wioski i tysiące ofiar sprawiają, że wierni coraz częściej modlą się w ukryciu.

Przed kilkoma dniami świat obiegła wiadomość o zastrzeleniu w Nigerii księdza katolickiego Matthewa Eya, który dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

To nie polityczny manifest ani protest społeczny, ale wołanie do Boga. I zarazem – modlitwa o miłosierdzie dla świata, który zbyt często zdaje się wymykać spod ludzkiej kontroli. Tak wygląda „Koronka na ulicach miast świata” – akcja, której skala z roku na rok rośnie i która swoją prostotą przypomina nam, że modlitwa naprawdę może przenosić góry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję