Abp Ryś: abp Scicluna nas nie oceniał, ale stawiał pytania
On nas nie oceniał, natomiast stawiał pytania, na ile trzymamy się zasad i na ile są one znane całemu Kościołowi. Nie chodzi o to, by były znane Episkopatowi, tylko wiernym i księżom - powiedział KAI metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś po wystąpieniu abp. Charlesa Scicluny na 383. zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w Wałbrzychu.
Abp Grzegorz Ryś poinformował KAI, że abp Charles Scicluna nie przekazał polskim biskupom żadnych nowych wskazówek dotyczących prewencji przed wykorzystywaniem seksualnym małoletnich w Kościele. - Już w pierwszym zdaniu, które wypowiedział, podkreślił, że te zasady [chodzi o wytyczne KEP], które Episkopat wypracował przez ostatnie lata, są bardzo dobre. Nie szczędził pochwał tym zasadom. Natomiast spytał, na ile po pierwsze są one znane powszechnie i na ile są stosowane - powiedział abp Ryś.
"Abp Scicluna w swoim wystąpieniu wskazywał na konkretne sposoby realizacji tych zasad i to było dobre. To znaczy, niektóre rzeczy można jeszcze lepiej robić niż robimy. Człowieka o takim doświadczeniu zawsze warto posłuchać" - dodał metropolita łódzki.
"On nas nie oceniał, natomiast stawiał pytania, na ile tych zasad się trzymamy - na ile one są najpierw znane całemu Kościołowi. Nie chodzi o to, by były znane Episkopatowi, tylko wiernym i księżom" - zaznaczył abp Ryś.
Na pytanie o medialne doniesienia, że abp Scicluna przyjechał do Polski, aby wręczyć dymisje niektórym biskupom, abp Ryś odpowiedział: "To są głosy wynikające z absolutnego nieporozumienia i on od tego zaczął, że przyjeżdża na nasze zaproszenie skierowane do niego rok temu, aby się podzielić swoim doświadczeniem".
W środę wieczorem na krakowskim rynku pod hasłem „W Jednym Duchu – Jedno Ciało” odbył się wieczór uwielbienia. "Duch daje różne dary, ale jeśli przyjmujemy je od Ducha i w Duchu to one nas nie ustawiają przeciwko sobie. Tylko nas czynią jednym Ciałem" - mówił do przybyłych biskup Grzegorz Ryś.
Wydarzenie było zwieńczeniem 6-dniowej inicjatywy modlitewnej w intencji Krakowa zatytułowanej „Jerycho”. Na początku przybyli wysłuchali koncertu, ale i także zaśpiewali wspólnie z zespołem Play&Pray, chórem, solistami i orkiestrą, których poprowadziła Anna Madej.
Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.
Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.