"Od nagłej i niespodziewanej śmierci, wybaw nas Panie"
(Suplikacje)
Nastrój jesiennych dni listopada zachęca nas do zadumy nad sensem
życia i jego mijaniem. Przypomina nam o tym i zachęca do takich refleksji
również Kościół, który u kresu Roku Liturgicznego często przywołuje
obraz Królestwa Bożego i sądu ostatecznego. Nawiedzane cmentarze,
gdy pachną spalonym woskiem zniczy i kwiatami, a w uszach brzmi szmer
westchnień i modlitw, odmawianych za tych którzy przed nami poznają
ostatnią tajemnicę: życie wieczne. I tak z każdym rokiem przybywa
znajomych nazwisk w napisach nagrobnych. "Odchodzą ludzie nam bliscy
i obcy, a wiara podpowiada, że idą po nagrodę. Żywi wspominają dobro,
którego doświadczyli przez ich posługę, przez ich życie. Ale również
często słyszymy wykrzyczane lub wyszeptane "dlaczego tak wcześnie?"
Jedno z pytań bardzo trudnych i z odpowiedzią nie zawsze wystarczającą.
Współczesność oferuje nam wiele sposobów umierania i ogromne możliwości
niespodziewanej śmierci. Media przekazują liczne informacje o katastrofach,
wypadkach o ofiarach wojny i przemocy. Powoli pozostają w naszej
pamięci tylko liczby ofiar, nieszczęśliwych wypadków - zapominamy
o człowieku, który umiera. Tak często słyszymy o śmierci, dlatego
próbujemy się z nią zaprzyjaźnić, oswoić, ośmieszyć, przyzwyczaić
się do niej.
Katechizm Kościoła Katolickiego poucza: "Śmierć jest końcem
ziemskiej pielgrzymki człowieka czasu łaski i miłosierdzia, jaki
Bóg ofiaruje człowiekowi, by realizował swoje ziemskie życie według
zamysłu Bożego i by decydował o swoim ostatecznym przeznaczeniu" (
zob. KKK 1013).
Bł. ks. Antoni Rewera tak pisał o powadze chwili śmierci: "
Ze wszystkich chwil życia człowieczego najniebezpieczniejszą, a tym
samym najbardziej wymagającą pomocy innych (...) - jest chwila konania.
Dlatego, że od niej zależy los człowieka w wieczności (...). Będzie
on szczęśliwy, jeżeli dusza opuści ciało w stanie łaski; nieszczęśliwy,
jeżeli wtedy będzie splamiona grzechem śmiertelnym (...). Toteż w
chwili konania najwięcej zależy na tym, aby konający nie umarł bez
pomocy sakramentalnej lub bez wzbudzenia w sobie skruchy serdecznej
za grzechy. (...) Na ogół ludzie rozumieją potrzebę ratowania dusz
czyśćcowych i wspierają je. Natomiast mniej sobie zdają sprawy z
niebezpieczeństwa grożącego konającym, dlatego mało jest takich,
coby poczuwali się do modlitwy za nich (...). Może się to komu dziwnym
wydawać będzie, gdy powiem, że konający daleko więcej zasługują na
nasz ratunek, niż dusze w mękach czyśćcowych pogrążone. Dusze bowiem
czyśćcowe prędzej lub później do nieba się dostaną, bo pewne już
są żywota wiecznego. Tymczasem konający nie wiadomo na którą stronę
się obrócą". Jest też ważny powód tej naszej pamięci modlitewnej: "
Wymaga tego od nas miłość Pana Boga i miłość bliźniego, i nasz własny
interes (...) jeżeli chcemy, aby nas poratowali inni gdy koniec nasz
zbliżać się będzie."
Bł. Antoni Rewera swoje rozważania i apel kończy modlitwą,
która może trafić do codziennego modlitewnika Czytelników: "O najłaskawszy
Jezu Miłośniku dusz! Błagam Cię przez konanie najświętszego Serca
Twojego i przez Boleści Matki Twej Niepokalanej, obmyj we Krwi Twojej
grzeszników całego świata, co teraz w konaniu zostają i dziś jeszcze
umrzeć mają. Boskie Serce Jezusa konające, Zlituj się nad konającymi"
. Bł. ks. Antoni Rewera wśród bardzo wielu pism duszpasterskich opublikował
w 1918r. tekst pt.: "Ratujmy konających", wskazując potrzebę modlitwy
za umierających. Jest to tekst ciągle aktualny. Zmieniły się dane
statystyczne, Autor tekstu wymienia - powołując się na obliczenia
uczonych - liczbę: 140 tys. dziennie, a dwóch ludzi umiera na sekundę (
1918r.). A ilu ludzi umiera w tej sekundzie? Jaka będzie ich wieczność?
Niech nasza modlitwa ogarnia konających: na szpitalnych
łóżkach, w wypadkach drogowych, katastrofach, walkach. Bliskich nam,
dalekich i nieznanych ludzi, gdy dokonuje się wybór pomiędzy wiecznym
zbawieniem a potępieniem. Módlmy się z nadzieją, że w ostatniej godzinie
naszego życia także nas będzie otaczał dar modlitwy wstawienniczej
Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu