Reklama

Wieczna pamięć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobiegający końca listopad nastraja do refleksji nad życiem i jego nieuchronnym przemijaniem. Nie tak dawno wspominaliśmy zmarłych z naszych rodzin, ale także zatrzymywaliśmy się przy grobach tych, którzy walczyli za naszą Ojczyznę, dla niej umierali, jej służyli. Cmentarze i mogiły są tylko wizualnym świadectwem miłości i pamięci o zmarłych; dowodem wiary w życie wieczne i nadziei w zmartwychwstanie. Przypominają jednocześnie żyjącym o przemijaniu ludzkiego życia i marności rzeczy doczesnych.

Zwyczaj upamiętniania miejsca pochówku trwałym znakiem w postaci kamiennego nagrobka lub pomnika grobowego został zaszczepiony w kulturze europejskiej z tradycji rzymskiej. Nie był jednak jej wytworem. Znacznie bowiem wcześniej stawiano w Egipcie piramidy. Wprawdzie na przestrzeni wieków zmieniały się rytuały pogrzebowe i kształty nagrobków, ale cel, jaki przyświecał ich powstawaniu, pozostał niezmieniony - żyć wiecznie w pamięci potomnych, oczekując " wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie". Twórcy pomników tę niewzruszoną prawdę o człowieku i jego śmierci przekazywali niejednokrotnie językiem form symbolicznych, które dla nas, ludzi XXI wieku, są mało czytelne. Dlatego warto o nich wspom-nieć.

Najbardziej rozpowszechnionym znakiem występującym na cmentarzach chrześcijańskich jest krzyż. Umieszczenie go na grobie zmarłego nie było wyłącznie informacją o jego przynależności religijnej, lecz miało głębsze znaczenie. Chrystus umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, dlatego "jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy" (Rz 6,8). Krzyż jest zarówno symbolem śmierci, jak i znakiem zbawienia, a przez to życia. W sztuce owa witalność ukazywana była w formie krzyża wypuszczającego nowe pędy lub w postaci żywego drzewa. Bo czymże jest krzyż, jeśli nie "drzewem najszlachetniejszym ze wszystkich" - o czym poucza nas tekst liturgii wielkopiątkowej. Według apokryfów krzyż, na którym zawisło ciało Zbawiciela, został wykonany z czterech gatunków drzewa: oliwki, palmy, cyprysu i cedru. Drzewa te, obok dębu - symbolu długowieczności, brzozy - wyrastającej na grobie bohatera, maku - symbolu snu, bluszczu - symbolu wieczności i (od czasów chrześcijańskich) nadziei zmartwychwstania, róży (dzięki wciąż zielonym liściom) - symbolu przemijalności i kruchości życia czy chryzantemy - XIX-wiecznego kwiatu śmierci, wpisały się na stałe w symbolikę roślin cmentarnych, pozostając przewodnim elementem zdobnictwa ostatnich miejsc spoczynku.

Drzewa, krzewy i kwiaty rosnące obok mogił na cmentarzach ucieleśniały przede wszystkim odnawiającą się siłę przyrody. Tę cechę dostrzegli między innymi Ojcowie Kościoła, dla których cykl rozwojowy roślin był znakiem zwycięstwa nad śmiercią. Poprzez analogię zaś owe rośliny przywoływały śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Księga Hioba porównuje wyrastanie z pnia drzewa świeżych pędów do człowieka, który dopiero u kresu czasów zostanie wzbudzony do życia: "Drzewo ma jeszcze nadzieję, bo ścięte, na nowo wyrasta (...). Choć bowiem korzeń zestarzeje się w ziemi, a pień jego w piasku zbutwieje, gdy wodę poczuje, odrasta, rozwija się jak młoda roślina" (Hi 14, 7-9) .

Nie tylko tradycja chrześcijańska przekazała nam symboliczne rozumienie drzewa - jako drzewa życia. To zjawisko daje się również zaobserwować w odległych czasach słowiańskich, gdzie umarłych chowano pod drzewami lub sadzono na ich grobach drzewka. Wierzono bowiem, że dusza człowieka wcielała się w owo drzewo albo zasiadała na nim w postaci ptaka. Echem tych przekonań był ludowy zwyczaj grzebania zmarłych w sadach, ponieważ owocujące drzewa i krzewy najlepiej obrazowały symbolikę stawania się i przemijania.

W XIX w. wraz z powstaniem pozamiejskich cmentarzy, osadzonych w scenerii ogrodowo-parkowej, pojawiły się nagrobki naśladujące w kamiennym materiale pnie drzew. Rzeźbiarze, wykonujący owe kamienne krzyże-drzewa, wpisali się w odwieczną tradycję, przekazując potomnym zastygły w kamieniu symbol zmartwychwstania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję