Swoje 60-lecie świętował niedawno łódzki Teatr Muzyczny. Warto przypomnieć, że początek dała mu trupa artystów z Wilna, która przybyła do Łodzi tuż po zakończeniu wojny i jako Teatr Komedii Muzycznej „Lutnia” rozpoczęła działalność przy ul. Nawrot 27 (spektaklem „Podwójna buchalteria”). Potem przeniosła się na ul. Piotrkowską 243 i wreszcie, w 1964 r., na ul. Północną.
Za swe premiery, których było dotąd prawie 200, Teatr Muzyczny otrzymywał nierzadko „Srebrne Łódki” i „Złote Maski”; przez wielu uważany jest też za jedną z lepszych placówek tego typu w kraju. Niestety, obecny jubileusz nie okazał się zbyt wesoły. Powody podał dyrektor Wiesław Ostojski: „Przeżywamy najgorszy okres w historii Teatru. Nasza dotacja na 2005 r. wynosi tylko 4 mln 70 tys. zł, czyli prawie o pół miliona mniej niż w roku 2002. Na rok przyszły przyznano nam 4 mln 123 tys. zł. Żaden inny teatr muzyczny w Polsce nie ma tak małego budżetu. Trudno nam się, oczywiście, porównywać z warszawską «Romą», która ma 11 mln zł dotacji, ale np. podobny do naszego Teatr Muzyczny w Gliwicach dostaje 6,8 mln, choć zatrudnia 120 osób, a u nas jest 180”.
W związku z powyższym w bieżącym sezonie Teatr Muzyczny ma poprzestać na przygotowaniu jedynie koncertu jubileuszowego, który właśnie się odbył. Premiery, jako takiej, nie będzie (na poprzednią, wiosną, zaproszono po 2 latach przerwy). A trzeba przyznać, że ów koncert na 60-lecie naprawdę się udał. Wystąpiła większość związanych ze sceną solistów, także tych niedawno zaangażowanych, śpiewając najbardziej popularne przeboje operetkowe i musicalowe - m.in. z Zemsty nietoperza, Wesołej wdówki, My fair lady, Skrzypka na dachu, Hello Dolly!, Człowieka z La Manchy. Znakomicie spisał się chór i balet. W wykonaniu tego ostatniego nie zabrakło żywiołowego kankana z Orfeusza w piekle Offenbacha. Zrezygnowano, i słusznie, z konferansjerki, jeden numer płynnie i logicznie przechodził w następny. Dla zaakcentowania sytuacji placówki całość rozpoczęła się od piosenek z Nędzników oraz Króla włóczęgów. Kropkę nad „i” postawił, jak zawsze znakomity wokalnie i aktorsko, Zbigniew Macias, odpowiednio „adaptując” tekst mówionego wstępu do piosenki Gdybym był bogaczem.
Oby jak najszybciej kłopoty minęły!
Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, wieloletni proboszcz parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu, działacz społeczny i opozycyjny związany z Solidarnością. Miał 88 lat – poinformowała we wtorek kuria diecezji toruńskiej.
Ks. Kardasz urodził się 29 października 1936 r. w Gdyni. W 1960 r. ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Pelplinie, a w 1968 r. – historię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Był m.in. wikariuszem parafii św. Jakuba w Toruniu i parafii św. Krzyża w Grudziądzu, a w latach 1976-2013 proboszczem parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu.
W południowej Nigerii prowadzona jest nie wprost wojna religijna przeciw chrześcijanom – powiedział Radiu Watykańskiemu prezes stowarzyszenia SIGNIS Afryka, komentując zabójstwo kolejnego kapłana w tym kraju. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że zamach ten miał motywy religijne. Islamiści przemocą szerzą swoją religię. Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan – dodaje ks. Walter Ihejiriki.
Przewodniczący afrykańskiej gałęzi Międzynarodowego Stowarzyszenia Mediów Katolickich SIGNIS przypomina, że zamordowany w ubiegły piątek ks. Matthew Eya dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii. Jego zdaniem chodzi tu o dobrze zaplanowaną strategię islamskich terrorystów. Nasilenie porwań i zabójstw w południowej części kraju, ma na celu szerzenie religii poprzez terror – dodaje ks. Ihejiriki, podkreślając, że to właśnie w tym kontekście należy postrzegać również ostatni zamach na kapłana.
Opieka nad seniorem to zadanie, które wymaga nie tylko cierpliwości, ale także wiedzy i umiejętności. Wraz z wiekiem mogą pojawić się różne trudności, które sprawiają, że codzienne czynności stają się wyzwaniem. Dla wielu rodzin, które decydują się na wspieranie swoich starszych bliskich, kluczowe jest zrozumienie ich potrzeb oraz dostosowanie otoczenia i działań do specyficznych wymagań seniora.
Bezpieczne otoczenie to podstawa dobrego samopoczucia seniora. W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na przestrzeń, w której senior spędza większość czasu. Należy upewnić się, że mieszkanie jest dostosowane do jego potrzeb, co znacząco wpłynie na jego komfort i bezpieczeństwo. W szczególności, należy zadbać o odpowiednie oświetlenie, które zmniejszy ryzyko potknięć. Ważne jest również, aby meble były stabilne i łatwe do uchwycenia, co ułatwi seniorowi poruszanie się po domu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.