Reklama

Spotkanie wigilijne osób niepełnosprawnych w Bogatyni

Zawsze kochałem niepełnosprawnych

Z inicjatywy dziekana dekanatu Bogatynia, ks. Macieja Wesołowskiego oraz bogatyńskiego Koła Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej, kierowanego przez Emilię Kurzątkowską, 10 stycznia br. odbył się w Bogatyni Dzień Niepełnosprawnych połączony ze spotkaniem opłatkowym. Była to okazja do wspólnej modlitwy za tych i z tymi, którzy są „skarbem Kościoła”.

Niedziela legnicka 5/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie rozpoczęła uroczysta Eucharystia, której przewodniczył bp Stefan Regmunt w asyście kapłanów dekanatu Bogatynia. Wzięła w niej udział liczna grupa osób niepełnosprawnych, ich przyjaciół i opiekunów oraz przedstawiciele władz samorządowych i gminnych oraz zakładów pracy i instytucji, które w szczególny sposób pamiętają o tych, dla których ważny jest każdy „okruch serca”.
Pierwszym charakterystycznym akcentem tej liturgii była lekcja mszalna odczytana z wielką ekspresją przez Marcina. W homilii Ksiądz Biskup powiedział: „Zawsze kochałem niepełnosprawnych. Są wśród nas nawet wtedy, kiedy udajemy, że ich nie widzimy”. Podkreślając powszechność doświadczenia niepełnosprawności, w różnym stopniu, utrudniającym swobodne funkcjonowanie w społeczeństwie Ksiądz Biskup wskazał także na wielką rolę, zaszczyt i powinność spoczywającą na przyjaciołach osób niepełnosprawnych - także na płaszczyźnie chrześcijańskiej duchowości. „Tak jak zakończone niedawno liturgicznie Święta budzą w nas zadumę nad wyjątkową ich atmosferą, atmosferą miłości, otwarcia na siebie i zrozumienia, tak codzienność jest wołaniem o takie postawy, wołaniem, na które odpowiedzią jest także dzisiejsza wspólna modlitwa. (…) Dobrze, że tu jesteście”. Nawiązując do czytań mszalnych Ksiądz Biskup podkreślił także wielką rolę zawierzenia Bogu - ufności totalnej, nawet wtedy, kiedy nie zostanie ona zrozumiana i zaakceptowana przez innych. „Wielokrotnie na kartach Pisma Świętego spotykamy ludzi, którzy zawierzyli Bogu i zostali za to nagrodzeni przedziwnym uzdrowieniem - usłyszeliśmy - I wy, zawierzając Bogu swoje doświadczenie cierpienia i niepełnosprawności, stajecie przed zaproszeniem do konfrontacji z wszechogarniającą miłością Boga, owocującą uzdrowieniem, nie zawsze fizycznym, zawsze jednak duchowym”.
Przedstawiciele osób niepełnosprawnych odczytali wezwania modlitwy wiernych, a także przynieśli do ołtarza dary ofiarne oraz własnoręcznie wykonany dar dla Księdza Biskupa z okazji 11-lecia przyjęcia sakry biskupiej. Bardzo przejmującym momentem była Komunia św., przyjęta licznie przez niepełnosprawnych i ich opiekunów. Eucharystię zakończyło uroczyste pasterskie błogosławieństwo.
Druga część tego wieczoru - spotkanie opłatkowe odbyło się w hotelu „Hoker”. Rozpoczęła je Emilia Kurzątkowska, witając zebranych gości, którzy - jak to określiła - „obdarzają nas na co dzień sercem”. Dziekan ks. Maciej Wesołowski odczytał fragment Ewangelii o Narodzeniu, a zebrani zaśpiewali kolędę. W słowie życzeń Ksiądz Biskup podkreślił wielką wagę jedności i realizowanej na co dzień integracji. Życzył wszystkim obfitości Bożego błogosławieństwa i pełnego radości i ludzkiej dobroci Nowego Roku. Życzenia złożył też burmistrz Miasta i Gminy Bogatynia Gerard Świstulski. Po przełamano się opłatkiem zgromadzono się przy wigilijnym stole. Ksiądz Biskup, sięgając po akordeon, zaproponował wspólne kolędowanie.
Księdzu Biskupowi przypadł jeszcze jeden miły obowiązek - rozdanie niepełnosprawnym dzieciom i młodzieży paczek przygotowanych przez wolontariuszy. Prezenty przygotowane własnoręcznie przez osoby niepełnosprawne i ich opiekunów otrzymali też „apostołowie miłości”. Szczególne wrażenie zrobił dar wdzięczności, wręczony Księdzu Biskupowi - szopka z włóczki, wykonana przez matkę dziecka niepełnosprawnego z Porajowa. Wreszcie dostojny Gość został uhonorowany wyróżnieniem bogatyńskiego Koła Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej „Gorące serce”. Dziękując za statuetkę podkreślił, że będzie mu ona przypominała o tych, których kocha.
Myślę, że dobrą myślą podsumowującą ten wieczór są słowa św. Brata Alberta Chmielowskiego: „Bądź jak kromka chleba, do której może podejść każdy potrzebujący, ułamać kawałek i nasycony, pójść dalej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję