Reklama

„Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens”

„Zatrzymaj się” - mówi Jan Paweł II do nas, czytelników jego poezji. „Zatrzymaj się” i zauważ piękno „srebrzystej kaskady potoku” i „zatoki lasu”, poczuj „ożywczą świeżość źródlanej wody”, bo w tym wszystkim jest Bóg - Stwórca.

Niedziela w Chicago 6/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

(Jan Paweł II „Tryptyk Rzymski”)

W czasie swego pontyfikatu Papież Polak zasłynął jako autor wspaniałych homilli oraz pełnych mądrości i światła Bożego encyklik. W 2002 r., podczas wakacji w Castel Gandolfo, Ojciec Święty niespodziewanie powrócił do poezji i tak narodził sie zbiór wierszy pt. Tryptyk Rzymski, stanowiący liryczną biografię Karola Wojtyły i świadectwo jego szczególnie głębokiej i wyrosłej z mistycznego doświadczenia duchowości.
Pierwsza część Tryptyku - Strumień - powstała z zachwytu ojczystą przyrodą. Unosząc się duchem nad ukochanymi polskimi górami - Świątynią Boga - Jan Paweł II powraca do „kraju lat dziecinnych”, gdzie „wszystko się zaczęło” i snuje refleksje o przemijalności doczesnego życia ludzkiego. Jednakże „to przemijanie ma sens”, gdyż w sferze duchowej „jest miejsce spotkania z Przedwiecznym Słowem”.
W części drugiej zbioru, zatytułowanej Medytacje nad Księgą Rodzaju na progu Kaplicy Sykstyńskiej, autor - olśniony wspaniałym kunsztem malarskim Michała Anioła Buonarottiego - rozmyśla nad tajemnicą stworzenia świata i człowieka. Stając na progu Kaplicy Sykstyńskiej, „stajemy na progu Księgi (...) Rodzaju”. Obrazy „Początku” i „Kresu”, ukazane przez geniusza włoskiego renesansu, wyznaczają klamry wszystkiego „pomiędzy Dniem Stworzenia i Dniem Sądu”. Medytacje zawierają także refleksję Papieża nawiązującą do nieuchronnego końca ziemskiego bytu każdego człowieka. Ta bolesna prawda wiąże się równocześnie z ufnością, że „przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczalne trwa”.
Wzgórze w krainie Moira - trzecia i ostatnia część Tryptyku Rzymskiego, ukazuje historię Abrahama, który „postanowił iść za Głosem”, bo „uwierzył wbrew nadziei” i stał się „ojcem wielu narodów”.
Papież, ubierając swe przemyślenia w poetyckie słowa, równocześnie modli się. Tryptyk Rzymski to poezja - modlitwa, to piękne, mądre i niezwykłe dzieło, bo stworzył je niezwykły człowiek. Aby odkrywać całą głębię przesłania autora, trzeba w jego słowa wczytywać się po wielekroć.

Zapraszamy do kościoła Świętej Trojcy na spotkanie ze Stanisławem Soyką w sobotę 25 lutego 2006 r. o godz. 7.00 wieczorem. Znany i ceniony wokalista, instrumentalista i kompozytor jazzowy wykona w czasie koncertu, pośród wielu innych utworów, właśnie Tryptyk Rzymski Jana Pawła II. Za muzyczną interpretację tej wielkiej poezji artysta otrzymał nagrodę „Fryderyka 2003” w kategorii Album Roku - Piosenka Poetycka. Jak mówi Soyka, „jest muzyka do tańca, jest do modlitwy”. Pomódlmy się więc wspólnie poezją Jana Pawła II oraz muzyką i śpiewem Stanisława Soyki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: dlaczego Newman wybrał oratorium Filipa Neri?

2025-11-04 20:21

[ TEMATY ]

oratorium

doktor Kościoła

Św. John Henry Newman

św. Filipa Neri

Vatican Media

Popiersie i relikwie Johan Henry'ego Newmana

Popiersie i relikwie Johan Henry'ego Newmana

W Rzymie, w macierzystym kościele Oratorium św. Filipa Neri odprawiono Mszę dziękczynną za ogłoszenie św. Johna Henry’ego Newmana doktorem Kościoła. Liturgii przewodniczył kard. Marcello Semeraro. W homilii zastanawiał się nad duchowym pokrewieństwem nowego doktora Kościoła i założyciela oratorianów. Dlaczego Newman po swej konwersji wstąpił właśnie do tego zgromadzenia i obrał św. Filipa za duchowego przewodnika?

Kard. Semeraro przypomniał, że Newman długo się zastanawiał nad swą przyszłością w Kościele katolickim i rozważał wiele różnych opcji. Ostatecznie zdecydował się na oratorium, ponieważ pociągał go duchowy urok św. Filipa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję