Reklama

Polska

Warszawa: w 70 rocznicę powstania w gettcie oddano hołd bohaterom

[ TEMATY ]

Warszawa

rocznica

en.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed Pomnikiem Bohaterów Getta na stołecznym Muranowie odbyły się główne uroczystości 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie. Hołd powstańcom oddali min. prezydent RP Bronisław Komorowski i prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Rabin Michael Schudrich odmówił kadisz a biskupi polowi różnych wyznań wspólnie modlili się słowami Psalmu 130.

Punktualnie o godz. 10 w Warszawie odezwały się syreny i zabrzmiały kościelne dzwony na zalecenie metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza. Szczególnie zabrzmiał dzwon kościoła św. Augustyna na warszawskim Muranowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystości przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się od odegrania hymnu państwowego. Prezydent Warszawy powitała przybyłych gości, w tym dwoje uczestników powstania w getcie warszawskim: Symchę Ratajzera-Rotema "Kazika" i Chawkę Folman-Raban.

- Warszawa, w której przed II wojną światową jedną trzecią mieszkańców stanowili Żydzi, od wieków była domem tysięcy żydowskich rodzin, ludzi takich jak Isaac Bashevis Singer czy Janusz Korczak, Mordechaj Anielewicz, Marek Edelman czy Israel Gutman. Ta Warszawa stała się za sprawą obłąkańczego planu niemieckiego największym gettem okupowanej Europy - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent RP w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę, iż nie ma takiej drugiej stolicy europejskiej stolicy, jak Warszawa, gdzie wojna odcisnęłaby mocniej swoje straszne piętno zniszczenia i śmierci. - Nie ma takiej drugiej stolicy, która by tak jak Warszawa trzykrotnie walczyła z hitlerowskim najeźdźcą – mówił, wskazując na kampanię wrześniową 1939 r., powstanie w getcie w 1943 i Powstanie Warszawskie.

Reklama

Przytoczył też słowa Władysława Bartoszewskiego, który przed laty powiedział, iż „podczas wojny każdy Polak był zagrożony śmiercią, natomiast każdy Żyd był skazany na śmierć”. - Na tej ziemi ten wyrok był skrupulatnie, z zimną krwią i gorliwie wykonywany. Niemieccy naziści uczynili z getta prawdziwe piekło na ziemi. Prześladując Żydów odwołali się do najbardziej niskich instynktów – zaznaczył prezydent Komorowski. W jego ocenie, powstanie w getcie było „ostatnim zrywem ludzi pozbawianych godności, nadziei, często dramatycznie osamotnionych w swej walce o przetrwanie” a „istotą powstańczego zrywu było prawo do godności, nie tylko do godnego umierania, ale walczenia z bronią w ręku”.

Reklama

Bronisław Komorowski podkreślił też, że historia tamtych strasznych, ale i heroicznych dni jest ważną częścią ideowego fundamentu współczesnego państwa Izrael oraz jest ważnym punktem odniesienia dla każdej walki o ludzką godność, o prawa człowieka we współczesnym świecie. Dodał, że dla nas Polaków powstanie w warszawskim getcie jest też cząstką naszej polskiej historii, tradycji naszych powstań narodowych. - Jest cząstką historii heroicznego miasta Warszawy! – zaznaczył.

Według prezydenta RP powstanie w getcie nawiązuje do prawzoru walki Dawida z Goliatem, ale i do tradycji powstań polskich XIX i XX wieku, do pięknej karty wielu polskich Żydów walczących w powstaniach „za wolność naszą i waszą”. - Dlatego mają rangę wyjątkowego symbolu te słynne dwie flagi: biało-niebieska i biało-czerwona zatknięte obok siebie nad warszawskim gettem przez członków Żydowskiego Związku Wojskowego, gdy toczyli bój na Placu Muranowskim razem, ramię w ramię z przybyłymi na pomoc żołnierzami polskiego podziemia. - Trzeba dbać, aby pamięć o tych dwóch flagach trwała i pomagała budować współczesne relacje polsko-żydowskie i polsko-izraelskie – podkreślił.

Następnie prezydent RP odznaczył Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski ostatniego żyjący z kręgu dowódców powstania w getcie - Symchę Ratajzera-Rotema ps."Kazik” za wybitne zasługi na rzecz dialogu polsko-żydowskiego i kultywowania pamięci.- Pana walka służyła odrodzeniu Polski – powiedział wręczając odznaczenie.

Reklama

- Jestem jednym z trojga żyjących powstańców. Ludzie odchodzą, taka jest kolej rzeczy, ale ważne żeby pozostała pamięć - mówił Symcha Rotem. - Wszyscy byliśmy obywatelami Polski i Polska była naszym krajem. Powstanie było pierwszym i końcowym rozdziałem tragedii Żydów. Dzisiejszy dzień należy do tych, którzy zginęli. Ciszy, pustki po nich nie wypełni nic – zaznaczył przemawiając przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Z tego miejsca zaapelował o pamięć. - Musimy pamiętać i powtarzać: ludzkie życie jest święte. Może kiedyś ludzkość to usłyszy. Nigdy więcej wojny, bo życie ludzkie jest święte – dodał.

Podczas uroczystość głos zabrał także minister edukacji Izraela rabin Shai Piron. Przypomniał, że przed wojną w Warszawie mieszkało 368 tys. polskich Żydów a całej Polsce żyło wówczas 3 mln Żydów. - Była to społeczność bardzo różnorodna, w której byli zarówno ludzie religijni jak i ateiści, chasydzi, syjoniści, ale dla hitlerowców byli „tylko Żydami” – stwierdził.

W intencji ofiar powstania modlił się naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Odmówił w języku hebrajskim Psalm 130, po czym biskupi polowi różnych wyznań: katolicki - bp Józef Guzdek, prawosławny - ks. płk Eugeniusz Bójko oraz bp Mirosław Wola - naczelny kapelan wojskowy ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego wspólnie odmówili, rozpoczynający się od słów „Z głębokości wołam do Ciebie Panie” ten sam psalm.

Następnie światowej sławy kantor Joseph Malovany odś piewał modlitwę pamięci, po której rabin Schudrich odprawił kadisz – modlitwę za zmarłych.

Uroczystość zakończyła się apelem pamięci, po którym oddano salwę honorową oraz złożono wieńce i kwiaty przed pomnikiem.

W głównych obchodach 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie wzięli udział m.in. marszałkowie Sejmu Ewa Kopacz i Senatu Bogdan Borusewicz. Obecny był premier Donald Tusk, parlamentarzyści, delegacje państwa Izrael i przedstawiciele środowisk żydowskich, delegacje zagraniczne w tym przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Przybyli nie tylko kombatanci, ale też młodzież.

Reklama

Duchowieństwo reprezentowali: metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser. Przybył także nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Warszawa: w 70 rocznicę powstania w gettcie oddano hołd bohaterom Przed Pomnikiem Bohaterów Getta na stołecznym Muranowie odbyły się główne uroczystości 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie. Hołd powstańcom oddali min. prezydent RP Bronisław Komorowski i prezydent miasta stołecznegoWarszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Rabin Michael Schudrich odmówił kadisz a biskupi polowi różnych wyznań wspólnie modlili się słowami Psalmu 130.

Punktualnie o godz. 10 w Warszawie odezwały się syreny i zabrzmiały kościelne dzwony na zalecenie metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza. Szczególnie zabrzmiał dzwon kościoła św. Augustyna na warszawskim Muranowie.

Uroczystości przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się od odegrania hymnu państwowego. Prezydent Warszawy powitała przybyłych gości, w tym dwoje uczestników powstania w getcie warszawskim: Symchę Ratajzera-Rotema "Kazika" i Chawkę Folman-Raban.

- Warszawa, w której przed II wojną światową jedną trzecią mieszkańców stanowili Żydzi, od wieków była domem tysięcy żydowskich rodzin, ludzi takich jak Isaac Bashevis Singer czy Janusz Korczak, Mordechaj Anielewicz, Marek Edelman czy Israel Gutman. Ta Warszawa stała się za sprawą obłąkańczego planu niemieckiego największym gettem okupowanej Europy - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent RP w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę, iż nie ma takiej drugiej stolicy europejskiej stolicy, jak Warszawa, gdzie wojna odcisnęłaby mocniej swoje straszne piętno zniszczenia i śmierci. - Nie ma takiej drugiej stolicy, która by tak jak Warszawa trzykrotnie walczyła z hitlerowskim najeźdźcą – mówił, wskazując na kampanię wrześniową 1939 r., powstanie w getcie w 1943 i Powstanie Warszawskie.

Przytoczył też słowa Władysława Bartoszewskiego, który przed laty powiedział, iż „podczas wojny każdy Polak był zagrożony śmiercią, natomiast każdy Żyd był skazany na śmierć”. - Na tej ziemi ten wyrok był skrupulatnie, z zimną krwią i gorliwie wykonywany. Niemieccy naziści uczynili z getta prawdziwe piekło na ziemi. Prześladując Żydów odwołali się do najbardziej niskich instynktów – zaznaczył prezydent Komorowski. W jego ocenie, powstanie w getcie było „ostatnim zrywem ludzi pozbawianych godności, nadziei, często dramatycznie osamotnionych w swej walce o przetrwanie” a „istotą powstańczego zrywu było prawo do godności, nie tylko do godnego umierania, ale walczenia z bronią w ręku”.

Bronisław Komorowski podkreślił też, że historia tamtych strasznych, ale i heroicznych dni jest ważną częścią ideowego fundamentu współczesnego państwa Izrael oraz jest ważnym punktem odniesienia dla każdej walki o ludzką godność, o prawa człowieka we współczesnym świecie. Dodał, że dla nas Polaków powstanie w warszawskim getcie jest też cząstką naszej polskiej historii, tradycji naszych powstań narodowych. - Jest cząstką historii heroicznego miasta Warszawy! – zaznaczył.

Według prezydenta RP powstanie w getcie nawiązuje do prawzoru walki Dawida z Goliatem, ale i do tradycji powstań polskich XIX i XX wieku, do pięknej karty wielu polskich Żydów walczących w powstaniach „za wolność naszą i waszą”. - Dlatego mają rangę wyjątkowego symbolu te słynne dwie flagi: biało-niebieska i biało-czerwona zatknięte obok siebie nad warszawskim gettem przez członków Żydowskiego Związku Wojskowego, gdy toczyli bój na Placu Muranowskim razem, ramię w ramię z przybyłymi na pomoc żołnierzami polskiego podziemia. - Trzeba dbać, aby pamięć o tych dwóch flagach trwała i pomagała budować współczesne relacje polsko-żydowskie i polsko-izraelskie – podkreślił.

Reklama

Następnie prezydent RP odznaczył Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski ostatniego żyjący z kręgu dowódców powstania w getcie - Symchę Ratajzera-Rotema ps."Kazik” za wybitne zasługi na rzecz dialogu polsko-żydowskiego i kultywowania pamięci.- Pana walka służyła odrodzeniu Polski – powiedział wręczając odznaczenie.

- Jestem jednym z trojga żyjących powstańców. Ludzie odchodzą, taka jest kolej rzeczy, ale ważne żeby pozostała pamięć - mówił Symcha Rotem. - Wszyscy byliśmy obywatelami Polski i Polska była naszym krajem. Powstanie było pierwszym i końcowym rozdziałem tragedii Żydów. Dzisiejszy dzień należy do tych, którzy zginęli. Ciszy, pustki po nich nie wypełni nic – zaznaczył przemawiając przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Z tego miejsca zaapelował o pamięć. - Musimy pamiętać i powtarzać: ludzkie życie jest święte. Może kiedyś ludzkość to usłyszy. Nigdy więcej wojny, bo życie ludzkie jest święte – dodał.

Podczas uroczystość głos zabrał także minister edukacji Izraela rabin Shai Piron. Przypomniał, że przed wojną w Warszawie mieszkało 368 tys. polskich Żydów a całej Polsce żyło wówczas 3 mln Żydów. - Była to społeczność bardzo różnorodna, w której byli zarówno ludzie religijni jak i ateiści, chasydzi, syjoniści, ale dla hitlerowców byli „tylko Żydami” – stwierdził.

W intencji ofiar powstania modlił się naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Odmówił w języku hebrajskim Psalm 130, po czym biskupi polowi różnych wyznań: katolicki - bp Józef Guzdek, prawosławny - ks. płk Eugeniusz Bójko oraz bp Mirosław Wola - naczelny kapelan wojskowy ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego wspólnie odmówili, rozpoczynający się od słów „Z głębokości wołam do Ciebie Panie” ten sam psalm.

Reklama

Następnie światowej sławy kantor Joseph Malovany odś piewał modlitwę pamięci, po której rabin Schudrich odprawił kadisz – modlitwę za zmarłych.

Uroczystość zakończyła się apelem pamięci, po którym oddano salwę honorową oraz złożono wieńce i kwiaty przed pomnikiem.

W głównych obchodach 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie wzięli udział m.in. marszałkowie Sejmu Ewa Kopacz i Senatu Bogdan Borusewicz. Obecny był premier Donald Tusk, parlamentarzyści, delegacje państwa Izrael i przedstawiciele środowisk żydowskich, delegacje zagraniczne w tym przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Przybyli nie tylko kombatanci, ale też młodzież.

Duchowieństwo reprezentowali: metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser. Przybył także nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore.

2013-04-19 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

100 lat temu urodziła się Wisława Szymborska, poetka ery przedinternetowej

"Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy i o losie Szymborskiej podumaj przez chwilę" - zachęcała potomnych poetka, która w swoim własnym życiu z dużą nieufnością odnosiła się do nowinek technologicznych. 100 lat temu, 2 lipca 1923 r., urodziła się Wisława Szymborska, która perspektywę rozwoju sztucznej inteligencji łączyła z końcem sztuki.

W wierszu "Nagrobek" Szymborska zakłada, że w przyszłości „mózgi elektronowe” staną się codziennością. Sama jednak nie ekscytowała się specjalnie możliwościami, jakie daje ludzkości nowoczesna technika.

CZYTAJ DALEJ

Elektrośmieci dla misji

2024-04-18 09:03

Ks. Stanisław Gurba

Kolejne kilogramy starych telefonów, tabletów i baterii zostały przekazane do Fundacji Missio Cordis w ramach projektu „Zbieram to w szkole” realizowanego przez Szkolne Koło Caritas przy Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Tym razem otrzymaliśmy wsparcie parafii Ćmielów i Szewna, bo tam młodzież licealna w okresie Wielkiego Postu zorganizowała kolejną już zbiórkę elektrośmieci. To właśnie dzięki temu, że do szkoły uczęszcza młodzież z różnych parafii możemy realizować akcję w różnych miejscach. Bardzo dziękuję księżom proboszczom za otwartość i umożliwienie realizacji akcji społecznych - mówił ks. Stanisław Gurba, koordynator projektu. Surowce zostały posegregowane i wysłane do Fundacji. Następnie trafią do firm recyklingowych, a pozyskane środki pieniężne zostaną przekazane na budowę studni w krajach misyjnych. Natomiast szkołom, które biorą udział w projekcie przyznawane są punkty, które potem można wymienić na drobne nagrody.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję