Reklama

Dzień Ojca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kraków, linia A-B, słynne miejsce spotkań w latach mojej młodości. Niewtajemniczonym muszę wyjaśnić, że mieści się na Rynku Głównym w Krakowie.
Będąc młodą dziewczyną, umówiłam się tam z Tatusiem o godz. 15.00. Kiedy dochodziłam do miejsca spotkania, zegar wskazywał 15.02. Przyspieszyłam więc kroku, tym bardziej że Tatuś wymownym gestem wyciągnął do przodu rękę, na której miał zegarek, i z pełnym dobroci uśmiechem popatrzył na niego. Kiedy pełna skruchy zaczęłam się tłumaczyć, przerwał mi, prosząc, bym odpowiedziała mu na pytanie, czy gdybym się umówiła z królem, przyszłabym minutę później, czy byłabym godzinę lub nawet dwie przed czasem? Bez zastanowienia odpowiedziałam, że byłabym dwie godziny wcześniej. Wtedy padło kolejne pytanie, czym różni się od króla inny człowiek, który jest również człowiekiem? Tym razem już bez uśmiechu, ale z powagą w głosie padły słowa: „Szanuj każdego człowieka”.
Ta nauka jest chyba najcenniejszą, jaką otrzymałam od Tatusia. Procentuje ona zarówno w moim życiu, jak i w życiu mojego dziecka oraz wnucząt, którym zasada ta została również wpojona.
W obecnym świecie luzu i małego zwracania uwagi na innych wprawiają mnie w irytację, a nawet bulwersują sytuacje, kiedy patrzę w szczególności na osoby spóźniające się na Mszę św. lub inne nabożeństwa (problem dotyczy także niektórych księży, wychodzących do ołtarza z opóźnieniem, zapominających, że czekają na nich ludzie,... a przede wszystkim Bóg, który jest obecny w Tabernakulum. Bóg, na którego spotkanie przybyli wierni).
Tatuś, Abba...
Znawcy św. Tereski od Dzieciątka Jezus uznają, że nie było jej trudno pokochać Boga i zwracać się do Niego - Tatusiu, mając za wzór swojego ojca. Myślę, że jest to słuszna uwaga, dlatego być kochanym przez ziemskiego ojca, kochanym tą prawdziwą, bezinteresowną miłością, która akceptuje nas całościowo, to wielkie szczęście, którym także byłam otulona od urodzenia. Tatuś był też osobą sprawiedliwą, dlatego nie groziło mnie i mojemu rodzeństwu niebezpieczeństwo poróżnienia, bo zawsze w chwilach nieporozumień przywoływał mnie do siebie i prosił, bym opowiedziała, jak to było. Ponieważ nie kłamałam, moje wyjaśnienia były wystarczające.
Byłam nie tylko dzieckiem kochanym, ale i pieszczonym, co daje się podobno zauważyć w kontaktach z innymi. Jemu też należy przypisać, że nauczył mnie robić przyjemności innym. Nie, nie chodzi o jakieś wielkie rzeczy, ale o te drobiazgi, które nie wymagają żadnych nakładów finansowych (a jeżeli już, to małe) ani też wielkiej straty czasu - jeżeli czas poświęcony innemu uzna ktoś za stratę, co jest największym nieporozumieniem, jakie znam. Dzięki Tatusiowi zrozumiałam, jak niewielkim wysiłkiem można uczynić tak wiele radości innym, jeżeli tylko odwrócimy oczy od siebie w stronę drugiego. Odkąd go zapamiętałam, był wyczulony na drugiego człowieka, szczególnie na dzieci, chorych, starych, biednych. Pamiętał o nich wszystkich, dokąd tylko mógł, nawet wtedy, kiedy z trudnością powłóczył już nogami. Myślę, że w tym tkwiła tajemnica dostatku mojego rodzinnego domu, w którym nigdy nam niczego nie brakowało.
Najpiękniejsze wyprawy zawdzięczam jemu, chociaż nie były to wyjazdy zagraniczne, bo wtedy było to nieosiągalne. Nie miejsce jednak jest najważniejsze, lecz to, z kim jesteśmy w danej chwili. Jego pogoda ducha, życiowy optymizm, duże poczucie humoru, a zarazem poczucie bezpieczeństwa, jakie dawał nam razem z Mamusią, były rajem tu, na ziemi. To on pokazał mi dolinę Popradu i Dunajca, kiedy przytulona do niego pędziłam z nim na motorze, łapiąc całą sobą pęd górskiego powietrza, wdychając zapach ziół i nabrzmiałych ziarnem zbóż. To tylko przy Tatusiu wiatr smagał czasami bezlitośnie moje ciało zmoczone deszczem, ale co to znaczy, kiedy cały świat uśmiechał się do nas. Kiedy motor został zastąpiony autem, nastała możliwość wspólnego rodzinnego przeżywania, które jest tak dobrze znane z komedii filmowych. To były innego rodzaju przeżycia, które nigdy nie dorównały tej namacalnej bliskości przyrody.
Tatusiu, ile razy staję nad Twoim grobem, nie jestem w stanie powstrzymać łez, chociaż mija 18 lat od czasu, kiedy Bóg zabrał Cię do siebie 26 sierpnia, w dniu Matki Bożej Częstochowskiej, do której miałeś ogromne nabożeństwo, a której wizerunki wręczyłeś każdemu z nas, jak odchodziliśmy z domu, tak jak wcześniej Tobie dano, byś miał Ją zawsze przy sobie. Dziękuję Ci za ten obrazek i za to, że zawsze byłeś ze mną, a teraz wręcz namacalnie orędujesz za mną u Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet

2024-05-19 18:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kobieta

Jasna Góra/Facebook

Do kształtowania chrześcijańskiego feminizmu w świecie - „by swoją kobiecą inność, wyjątkowość podkreślać i nią żyć” zachęcał na Jasnej Górze uczestniczki 5. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet bp Artur Ważny z Sosnowca. Spotkanie odbyło się w uroczystość Zesłania Ducha Świętego i było czasem uczenia się ufności Bogu. Przebiegało pod hasłem: „Pójdę ufna za Tobą” a jedną z „bohaterek” spotkania była św. s. Faustyna Kowalska, którą przybliżyła s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Mszy św. w kaplicy Matki Bożej przewodniczył bp Artur Ważny, sosnowiecki biskup diecezjalny. W homilii zachęcał do przyjaźni z Duchem Świętym, by tak jak w życiu Maryi, stawał się On reżyserem i naszego życia, tym, który chce nas prowadzić, pokazać pomysł Boga na nasze życie. A jedną z wielu Jego ról jest odszukiwanie i odnajdowanie nas dla Boga, co szczególnie ukazuje Jezus w przypowieściach o odnalezionym synu marnotrawnym, odnalezionej owcy i odnalezionej drachmie. Bp Ważny przypomniał, że w kobiecie, która szukała i odnalazła zgubioną drachmę, Ojcowie Kościoła widzieli właśnie Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: jeśli chcemy mieć pełnię życia, to musimy wdychać Ducha Świetego

2024-05-18 08:32

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

19 maja 2024, Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok B

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję