Reklama

Trudne pytania

Jak kochać małżeństwo?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Usłyszałam w czasie pouczenia przy spowiedzi, że mam kochać nie tylko męża, ale także małżeństwo. Takie zalecenie usłyszałam po raz pierwszy i byłam tak zaskoczona, że wykazałam brak refleksu i nie poprosiłam spowiednika o wyjaśnienie, a właściwie to nie wiem, czym się różni miłość do męża od miłowania małżeństwa. Nasz ślub odbył się już kilkanaście lat temu i, poza nielicznymi sytuacjami, rozumiemy się doskonale. Nie będę opowiadać przebiegu spowiedzi, tego chyba nawet nie powinnam robić, ale poruszyłam temat rozwoju w małżeństwie. Kapłan wyraźnie znał się na tym temacie, chyba nawet studiował tematykę rodzinną, ale zacytowanego zdania do końca nie rozumiem. Czy mogę prosić o wyjaśnienie?
Krystyna

Odpowiada: ks. Zbigniew Kapłański

Małżeństwo jest niewątpliwie darem Pana Boga. Darem jest osoba, z którą się zawiera małżeństwo i darem jest sam sakrament.
Kochać sakrament, to współpracować ze wszystkimi darami, jakich Bóg udziela podczas danego obrzędu. Sakrament małżeństwa to pewien „pakiet” darów, które mają pomagać we wspólnym dążeniu do świętości, niosą one szczególne zobowiązania, a przede wszystkim odpowiedzialność za udzielanie pomocy w rozwoju duchowym współmałżonka.
Gdy ktoś kocha męża ze względu na niego samego może - cały czas mając czyste intencje - nieco się „rozpędzić” i kochać miłością nawet niszczącą, a zatem chybioną. Kochając kogoś całym sercem, jesteśmy gotowi do największych nawet wyrzeczeń, ale możemy zapomnieć o jego rozwoju. Podobnie jest zresztą z miłością do dziecka. Znam matkę chłopca niewidomego, która tak było oddana dziecku, że chciała uchylić mu nieba, chciała robić za niego wszystko, aby ulżyć jego doli. Zapomniała, że on ma nauczyć się samodzielności, że musi niejednokrotnie się uderzyć, aby nauczyć się orientacji, że musi się nieraz skaleczyć nim sprawnie będzie robił kanapki czy obierał włoszczyznę na zupę.
Znam też pewnego mężczyznę, którego usłużna do przesady żona niejako „zepsuła”, on - choć taki nigdy nie był - teraz jest pewien, że wszystko mu się należy, że każdy z domowników ma go obsługiwać.
Jeśli zaś kocha się wpółmałżonka ze względu na Pana Boga, to pamięta się o odpowiedzialności za jego rozwój. Chętnie mu się usłuży, ale też zadba o to, aby i on odnalazł radość w służeniu. Chętnie się ustąpi, ale czasem poprosi, aby i on zrezygnował ze swego planu, zmienił swoje oczekiwania.
Nie mogę być do końca pewien co miał na myśli spowiednik, ale zwracając uwagę na miłowanie sakramentu prawdopodobnie zalecał, aby kochać człowieka ze względu na Pana Boga. Tylko taka miłość będzie jednocześnie ofiarna i odpowiedzialna, tylko taka miłość będzie jednocześnie dawać i uczyć dawania. Miłując ludzi w Bogu wspólnie zbliżamy się do zbawienia. Życzę tego i Pani i wszystkim czytelnikom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Jezus ujawnia nam piękno "Ojczyzny" ku której zmierzamy

2024-05-12 13:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

"Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy" - powiedział Franciszek przed modlitwą Regina Coeli w Watykanie. Papież nawiązał do obchodzonej dzisiaj we Włoszech i w innych krajach uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego.

Franciszek zwrócił uwagę, że powrót Jezusa do Ojca nie jest rozłąką z nami, ale raczej dojściem przed nami do celu. Porównał to górskiej wspinaczki, kiedy wchodząc na szczyt otwiera się horyzont i widać krajobraz. Wtedy też całe ciało - ręce, nogi i każdy mięsień - wytęża się i koncentruje, żeby dotrzeć na szczyt. "I my, Kościół, jesteśmy właśnie tym ciałem, które Jezus, wstąpiwszy do nieba, pociąga ze sobą, jak w `grupie wspinaczy`” - powiedział Franciszek zaznaczając, że "Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy.

CZYTAJ DALEJ

„Adwokatka dzieciństwa”

Niedziela Ogólnopolska 23/2012, str. 26

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

święci

pl.wikipedia.org

Imelda Lambertini

Imelda Lambertini

Dwunastoletnia dziewczynka żyjąca w XIV wieku w Italii - bł. Imelda Lambertini jest patronką dzieci pierwszokomunijnych, a także patronką wszystkich dzieci i młodzieży. Dawne modlitwy nie bez powodu nadają jej miano „adwokatki dzieciństwa”. Jej proste życie, związane z Eucharystią, ale nie tylko, niesie ogromnie ważne przesłanie dla świata XXI wieku.

Historia Imeldy

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 13.): Po drugiej stronie

2024-05-12 21:31

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co się zwierzać Jezusowi, skoro On i tak wszystko wie? Czy w modlitwie wystarczą same formuły? Czy każda myśl na modlitwie to rozproszenie? Zapraszamy na trzynasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o Maryi przynoszącej światu Boga z ludzkim sercem.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję