Ks. Waldemar Kulbat: - Księże Doktorze, na czym polega funkcja kapelana lotniska? Czy sytuacja pasażera, którego za chwilę ma unieść w przestworza wielotonowa maszyna, i którego bezpieczeństwo będzie zależało od tysięcy technicznych urządzeń, rodzi jakieś szczególne myśli lub odniesienie do wieczności? Czy stawia człowieka wobec konieczności zawierzenia Bożej Opatrzności i kieruje jego myśl ku modlitwie?
Ks. dr Grzegorz Dziewulski: - Z moich krótkich doświadczeń mogę powiedzieć, że dla wielu młodych ludzi podróż samolotem stała się już „zwyczajną” formą komunikacji i raczej nie jest jakimś szczególnym przeżyciem czy doznaniem, a stąd i ewentualne obawy czy lęki przed wypadkiem są raczej bagatelizowane. Jednak dla pozostałych, zwłaszcza starszych osób jest to nadal niecodzienne przeżycie, a stąd tak osoby odlatujące, jak i ich rodziny zaglądają do lotniskowej kaplicy na chwilę skupienia i powierzenia się Opatrzności Bożej. W jakim stopniu podróż samolotem skłania do głębszej, zwłaszcza do religijnej refleksji - trudno odpowiedzieć, wszak zależy to zarówno od wrażliwości religijnej, jak i zmiennych okoliczności życia czy wydarzeń.
- Jest Ksiądz wykładowcą teologii fundamentalnej, kiedyś nazywanej apologetyką. Co się kryje za zmianą nazwy tej dyscypliny?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Przywołana tu dziedzina teologii zajmuje się - najogólniej mówiąc - badaniem i uzasadnianiem wiarygodności Objawienia chrześcijańskiego i Kościoła. O ile tradycyjna apologetyka naznaczona była znamieniem polemiki i skrajnego racjonalizmu, będących echem obrony przed zarzutami oświeceniowej krytyki religii, to kontynuująca ją teologia fundamentalna preferuje postawę dialogu. Wobec napotykanego niezrozumienia wiary teolog fundamentalny proponuje jej objaśnienia, wobec jej niedostrzegania i obojętności - dialog, a wobec jej krytyki i sprzeciwu - obronę (apologię) wiary. Warto nadmienić, że właśnie od teologii fundamentalnej rozpoczynał swoją działalność naukową obecny Ojciec Święty Benedykt XVI.
- Miliony ludzi śledziło pielgrzymkę Ojca Świętego odbywaną pod hasłem „Trwajcie mocni w wierze”. Miliony ludzi wypełniają co niedzielę nasze świątynie. Jednak spotykamy się z atmosferą zwątpienia, cynizmu, kwestionowania wiarygodności Kościoła. Jakie, zdaniem Księdza Doktora, jako specjalisty szczególnie ukierunkowanego na dialog ze współczesnością, są przyczyny trudności z wiarą współczesnych ludzi? Co jest powodem obojętności religijnej wielu ludzi oraz kryzysu religijnego młodych?
- Z całą pewnością nastąpiło załamanie przekazu wiary w rodzinach - przekazu rozumianego jako osobiste przeżycie i doznanie religijne, jako doświadczenie wartości i sensowności kultury i tradycji chrześcijańskiej. Żywotność pielgrzymek pieszych, spotkań w kręgu duchowości Taizé czy w Lednicy, wielość ruchów religijnych czy popularność indywidualnych rekolekcji wydaje się sugerować potrzebę doceniania elementu przeżycia religijnego, którego obecność w tradycyjnej religijności jest chyba niewystarczająca.
- Dziękuję za rozmowę.