Reklama

Stworzona dla bezdomnych

Jest szczególnie popularna w mroźne, zimowe wieczory. Wówczas dzwonek do bramy odzywa się najczęściej. I to o różnych porach, nawet w środku nocy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Noclegownia Caritas przy ul. Kaliskiej w Sosnowcu - bo o niej mowa - od 3 lat ratuje życie bezdomnym w najzimniejsze dni i daje schronienie przez 365 dni w roku. Zapewnia ciepły kąt, łóżko, prysznic, zmianę ubrania, a nawet posiłki.
To oczywiście nie jedyna propozycja diecezjalnej Caritas. W Dąbrowie Górniczej przy ul. Komuny Paryskiej działa noclegownia z 30 miejscami, w Ząbkowicach funkcjonuje dom dla bezdomnych przy al. Zwycięstwa dla 50 osób, w Będzinie-Łagiszy przy ul. Energetyków schronienie mogą znaleźć 42 osoby. „Przychodzimy z pomocą przez cały rok, a nie tylko zimą” - przekonuje ks. kan. Stefan Wyporski, dyrektor diecezjalnej Caritas. „Obecnie, z wielkim wysiłkiem staramy się oddać do użytku dom środowiskowy w Olkuszu. Docelowo będą tam wydawane posiłki, będzie można skorzystać z łaźni, a w drugiej części budynku powstanie świetlica środowiskowa” - dodaje.
Wróćmy jednak do Sosnowca na ul. Kaliską. W okresie największych mrozów kierownictwo noclegowni zwiększa ilość miejsc z 50 do 75. Z noclegu w ośrodku mogą skorzystać osoby, które mają skierowanie z MOPS-u. „Oczywiście w soboty czy niedziele przyjmujemy interwencyjnie chętne osoby, ale później muszą się postarać o odpowiednie skierowanie, a z tym nie ma problemu” - opowiada Sławomir Kozieł, kierownik noclegowni w Sosnowcu. Jako że noclegowania jest czynna od 19 do 7, a zimą od 16 do 8, największy ruch rozpoczyna się wraz z zapadnięciem zmroku i kończy rano. Noclegowania ma stałych bywalców, są też tacy, którzy przychodzą na kilka nocy, a czasem tylko na jedną. Warunki korzystania z noclegowni są bardzo proste: trzeba mieć skierowanie z MOPS-u i stosować się do regulaminu placówki. A ten nie jest zbyt skomplikowany. Podstawowym warunkiem jest trzeźwość. „Mamy alkomat i jeśli zachodzi podejrzenie o stan wskazujący na spożycie, korzystamy z niego” - mówi S. Kozieł. Bezdomni mają też dyżury porządkowe, bo przecież noclegownia nie zatrudnia sprzątaczek i mieszkańcy ośrodka muszą sprzątać po sobie. W ośrodku jest 10 pokoi: są małe 2, 3 i 4 osobowe pokoiki, jest też duży, 20-osobowy pokój.
Co robią bezdomni? Są tacy, którzy rano wstają i idą do pracy - i tych jest ok. 20%, a praca przez nich wykonywana jest głównie pracą dorywczą, bez rejestracji. Są też tacy, którzy wychodzą na miasto i szukają okazji - by coś zjeść (bezpłatne obiady wydaje MOPS, siostry zakonne, parafie), by poczytać (każdy może otrzymać bezpłatne gazety rozdawane na ulicach naszych miast), by coś zarobić, i w końcu okazji, by się czegoś napić. Bo kłopoty z alkoholem ma 95% bezdomnych. Precyzyjnie się wyrażając - te problemy mają przez alkohol.
34-letni Robert po rozstaniu z żoną pił przez 3 lata non stop. Zanim trafił do noclegowni spał na klatkach, ogródkach działkowych. Próbuje wyjść z nałogu, czasem dorabia na budowach, ma trójkę dzieci w wieku 9, 10, 11 lat. I nie jest odosobnionym przypadkiem. Podobne historie opowiada co drugi pytany.
Wydawałoby się, że z noclegowni korzystają przede wszystkim osoby 40, 50 letnie. Otóż wcale nie. Najmłodsi bezdomni mają po dwadzieścia kilka lat. I wcale nie jest ich tak mało. Stanowią nawet 1/5 ogółu korzystających z noclegowi. Ci, w przeciwieństwie do swoich starszych kolegów, mają w większości problemy rodzinne.
76-letni pan Zdzisław, to najstarszy mieszkaniec noclegowni. W przeszłości był kierowcą, nie wylewał za kołnierz. Dziś czeka na mieszkanie socjalne. Już nie pije. Zresztą nie jest jedynym oczekującym na mieszkanie. 60-letni Jacek stara się o emeryturę i mieszkanie socjalne. Jest 451. na liście oczekujących, a miasto przyznaje od 15 do 20 mieszkań rocznie. Z dumą mówi o synu, który skończył studia a z nostalgią o żonie, z którą się rozstał przez alkohol. Jest na garnuszku Caritasu i MOPS-u. Otrzymuje zapomogę tzw. celówkę w wysokości 70 zł miesięcznie i zasiłek okresowy 167 zł. Takie kwoty w Sosnowcu otrzymują z MOPS-u zarejestrowani bezrobotni i bezdomni.
Przypadków wyjścia z nałogu, znalezienia nowej pracy jest niewiele. „W ciągu 2, 5 roku mojej pracy w noclegowi może były takie 2, 3 przypadki. Ale ciągle podejmujemy starania o to, by bezdomnych na nowo przywrócić społeczeństwu. Podstawą jest kontakt z drugim człowiekiem. Dlatego staram się jak najczęściej rozmawiać z mieszkańcami noclegowi, wsłuchuję się w ich opowieści, jak trzeba staram się pocieszyć, dać wskazówkę, radę. Ale to są dorośli ludzie, i tak zrobią to, co będą uważali. Niemniej jednak wskazywać dobre dogi zawsze warto” - przekonuje Sławomir Kozieł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 lat temu zmarł Tadeusz Różewicz

2024-04-24 08:39

[ TEMATY ]

wspomnienie

Tadeusz Różewicz

histoiria

wikipedia.org

"Po wojnie nad Polską przeszła kometa poezji. Głową tej komety był Różewicz, reszta to ogon" - powiedział o nim Stanisław Grochowiak. 24 kwietnia mija 10 lat od śmierci Tadeusza Różewicza.

"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby powojenna poezja polska bez wierszy Tadeusza Różewicza. Wszyscy mu coś zawdzięczamy, choć nie każdy z nas potrafi się do tego przyznać" - pisała o Różewiczu Wisława Szymborska.

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję