Reklama

Siostry Męczenniczki z Nowogródka

Nowogródek to dzisiaj niewielkie miasto na Białorusi. Kojarzy nam się przede wszystkim z miejscem dzieciństwa Adama Mickiewicza. Nad miastem góruje potężna biała starożytna fara, w której m.in. w związek małżeński z księżniczką Holszańską wstępował Władysław Jagiełło, tam również 12 lutego 1799 r. był ochrzczony Mickiewicz. We wnętrzu fary przykuwa jednak uwagę potężny obraz oraz sarkofag jedenastu Sióstr Nazaretanek, które zginęły w czasie II wojny światowej, beatyfikowanych przez Jana Pawła II.

Niedziela toruńska 5/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Siostry Nazaretanki przybyły do Nowogródka w 1929 r. Miały objąć swoją opieką starożytną farę i prowadzić bursę dla dziewcząt z koedukacyjnego gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Początki ich posługi w Nowogródku były niezwykle trudne, często spotykały się z nieprzewidzianymi oporami, niechęcią, a nawet wrogością. Z wielką wytrwałością poszukiwały miejsca, gdzie mogłyby zamieszkać i prowadzić zamierzoną misję. Sukcesy wychowawcze, jakie siostry odniosły w skrajnie ciężkich warunkach, pomogły w szybkim czasie przełamać opór mieszkańców Nowogródka, otrzymały także jako siedzibę budynek w bezpośrednim sąsiedztwie nowogródzkiej fary. Dom zaczął tętnić życiem, organizowano kursy robótek ręcznych i prowadzono koła zainteresowań, a w każdą niedzielę odbywały się słynne bale towarzyskie. Wkrótce okazało się, że trudno byłoby sobie wyobrazić życie przedwojennego Nowogródka bez nazaretanek. Zrodziła się potrzeba wybudowania większego domu i otwarcia szkoły. Dla nich to prawdziwa wiosna. Jednak rzeczywistość okazała się o wiele trudniejsza.
17 września 1939 r. na Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej wkroczyły wojska sowieckie. Siostrom zabrano szkołę, a wkrótce i dom, w którym mieszkały. Zabroniono im noszenia zakonnych habitów. Aby przetrwać - szukały pracy zarobkowej. Nie przestawały jednak każdego dnia spotykać się na porannej Mszy św., a wieczorem na Różańcu. Wojna spowodowała ożywienie się życia religijnego w mieście. Jednak coraz mniej było Polaków, wielu uciekło w obawie przed Sowietami, inni byli wywożeni na daleką Syberię i do Kazachstanu. Po dwóch latach zmienił się okupant i siostry znowu mogły założyć habity i uklęknąć przed głównym ołtarzem na swoich klęcznikach. Ten widok dla mieszkańców Nowogródka był niezwykle budujący. Z wielkim bólem siostry polecały wszystkich mieszkańców, którzy w tym czasie zostali skazani na śmierć i wymordowani. Błagały: „Raczej nas, Panie Boże, raczej nas...”. W tym czasie do kolejnej wywózki przygotowano transport najlepszych pracowników i fachowców z Nowogródka. Siostry nie ustawały w modlitwie: „Raczej nas...”. Wiedziały, że istotą ich życia ma być miłość, co wypływało z charyzmatu Zgromadzenia założonego przez bł. Franciszkę Siedliską. Mimo rozmaitych represji, terroru, który opanował miasto, egzekucji Żydów na rynku siostry w pokorze starały się pełnić swoje codzienne obowiązki, miały jednak świadomość wielkiego grożącego im niebezpieczeństwa. Przeczucia miały się niedługo spełnić.
W sobotę 31 lipca 1943 r. otrzymały nakaz stawienia się w komisariacie. Jedenaście sióstr zgodnie z nakazem stawiło się w wyznaczonym miejscu, w domu pozostała dwunasta - s. Małgorzata. Całą noc czekała na powrót współsióstr. Nie było ich także na porannej niedzielnej Mszy św. Ku zdziwieniu uczestników tej liturgii, jedenaście stojących przed ołtarzem klęczników pozostało pustych.
Według relacji świadków, które potem udało się zebrać, siostry wywiezione z komisariatu całą noc spędziły w długo nieużywanej piwnicy. Na zakurzonej posadzce widoczne były zarysy postaci leżących krzyżem sióstr. Najprawdopodobniej zaplanowana egzekucja na poprzedni wieczór została przesunięta na następny dzień ze względu na pracujących na polu w pobliżu lasu ludzi.
Wczesnym świtem w niedzielę 1 sierpnia 1943 r. o godz. 3.30 siostry udały się w swoją ostatnią drogę. Wywieziono je do lasu ok. 5 km za miasto, tam, kilkaset metrów od drogi, był już przygotowany dół. Siostry szły w spokoju. Dzień po egzekucji jeden z Niemców, pijąc na umór, wiele razy z uporem powtarzał: „Jak one szły... Trzeba było widzieć, jak one szły - te siostry”. Przy grobie siostry uklękły i pobłogosławiła je przełożona - s. Stella. Wkrótce rozległy się strzały.
Przez długi czas zbrodnia była ukrywana. Jednak po kilku tygodniach, kiedy Nowogródek opuściły już brygady odpowiedzialne za egzekucje, s. Małgorzata z jedną z mieszkanek udała się na poszukiwanie grobu w pobliskim lesie. To, co dotychczas tylko powtarzano szeptem, stało się faktem. Siostry nie miały już więcej modlić się na swoich klęcznikach w nowogródzkiej farze. Ich modlitwa: „Raczej nas...”, ich ofiara została przyjęta. Zakończyły się rozstrzeliwania i represje w Nowogródku.
Ciała sióstr zostały po wojnie pochowane przed kościołem, a w roku 1991 umieszczone w kaplicy im poświęconej w nowogródzkiej farze.
Dzisiaj miejsce spoczynku sióstr otoczone jest wielką czcią mieszkańców Nowogródka, przybywają tam także pielgrzymi z Polski. Niestety, trudności, jakie spotyka się na granicy z Białorusią, powodują, że tych grup jest jeszcze ciągle mało. Tak jak przed wojną, również dzisiaj „starożytną farą” opiekuje się dwanaście nazaretanek, całym sercem służą pielgrzymom przybywającym do Nowogródka, udzielają także gościny w swoim domu, leżącym w bezpośredniej bliskości fary. Siostry bardzo chętnie opowiadają o tamtych czasach i prowadzą do miejsca męczeństwa w pobliskim lesie.

Modlitwa za przyczyną Sióstr Męczenniczek z Nowogródka

Najświętsza, Niewysłowiona Trójco, bądź uwielbiona za dar bł. Marii Stelli i 10 Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, które na wzór Chrystusa złożyły całkowitą ofiarę z siebie za bliźnich.
Boże pełen miłości i miłosierdzia, przez ich męczeńską śmierć i wstawiennictwo, udziel nam łaski, o którą pokornie prosimy..., abyśmy mogli swoim życiem świadczyć tak jak one o Królestwie Twojej Miłości i szerzyć je wśród siebie, w rodzinach i w świecie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Bł. Siostry Męczenniczki z Nowogródka, módlcie się za nami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brat papieża: Leon XIV dobrze się czuje na swoim urzędzie

2025-09-10 10:06

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Prevost

Vatican Media

Chociaż papież Leon XIV jak dotąd unikał wywiadów, mieszkający w rodzinnym Chicago jego starszy o rok brat niedawno odpowiadał na pytania dziennikarzy. John Prevost, emerytowany dyrektor szkoły, rozmawiał otwarcie z NBC Chicago o swoim sławnym bracie, jego życiu rodzinnym i nowej rzeczywistości jako głowy Kościoła katolickiego.

Podziel się cytatem O tym, że jego brat jest osobą bardzo poważną, świadczą chociażby - zdaniem Johna Prevosta - jego bliskie relacje z papieżem Franciszkiem, który na krótko przed swoją śmiercią wyniósł go do godności kardynała-biskupa. Z perspektywy czasu brat papieża interpretuje ten fakt jako sygnał.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny polski Sprawiedliwy: ks. Zygmunt Dziedziak

2025-09-11 08:44

[ TEMATY ]

ks. Zygmunt Dziedziak

Parafia w Nozdrzcu

Ks. Zygmunt Dziedziak

Ks. Zygmunt Dziedziak

Pomógł ocalić życie co najmniej kilkunastu osób – a według niektórych świadectw, ponad 20. Dziś potomkowie uratowanych mówią, że dzięki odwadze polskiego kapłana, ks. Zygmunta Dziedziaka, żyje już kilkadziesiąt osób reprezentujących kolejne pokolenia. „Gdyby nie ks. Dziedziak, nie byłoby mnie tutaj, podobnie jak moich około 40 krewnych w Izraelu i Stanach Zjednoczonych” – podkreślał w Warszawie Jeffrey Cymbler, potomek ocalałych z rodziny Nadelów.

W uznaniu heroizmu proboszcza z Trzcieńca Instytut Jad Waszem w Jerozolimie przyznał mu pośmiertnie tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Medal i dyplom honorowy wręczono członkom jego rodziny podczas uroczystości w Żydowskim Instytucie Historycznym.
CZYTAJ DALEJ

Psychologia i psychoterapia – dlaczego młodzi ludzie coraz częściej wybierają kierunki związane ze zdrowiem psychicznym?

2025-09-11 10:40

[ TEMATY ]

psychologia

psychoterapia

zdrowie psychiczne

Materiał sponsora

Zdrowie psychiczne

Zdrowie psychiczne

W ostatnich latach obserwujemy w Polsce prawdziwy zwrot ku psychologii i psychoterapii. Kierunki, które kiedyś postrzegane były jako niszowe, dziś znajdują się w czołówce najczęściej wybieranych studiów. Jak pokazuje analiza przygotowana przez Wyższą Szkołę Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu, młodzi ludzie coraz chętniej stawiają na zawody związane z niesieniem pomocy innym i budowaniem zdrowia psychicznego.

Jeszcze kilkanaście lat temu zdrowie psychiczne było tematem tabu. Dziś świadomość społeczna rośnie, a wraz z nią zapotrzebowanie na specjalistów. Zgodnie z raportem WSB-NLU "Najpopularniejsze kierunki studiów w Polsce – trendy i przyszłościowe wybory" psychologia znajduje się wśród najbardziej obleganych kierunków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję